Główna » A JAK CIEKAWOSTKI, WSZYSTKIE WPISY

Ziemia zwalnia! Czy grozi nam globalna katastrofa?

Autor: admin dnia 12 Styczeń 2012 Jeden komentarz

(fot. Eastnews/SPL)

Dzień i noc, pory roku, to najbardziej dostrzegalne aspekty związane z ruchem obrotowym Ziemi. Wiąże się z nim jednak wiele innych, niebagatelnych zjawisk. Co by było, gdyby Ziemia pewnego dnia przestała się kręcić? Czy jest to możliwe?

Naukowcy już od dłuższego czasu wiedzą, że prędkość obrotu Ziemi wokół własnej osi nie jest stała. Prędkość wirowania naszej planety spada, a doba się wydłuża. Na przestrzeni wieku różnica ta wynosi 1,4 milisekundy (czyli niespełna 3 sekundy w ciągu 200 tys. lat) i jest dostrzegalna praktycznie wyłącznie na zegarach atomowych. W celu precyzyjnego mierzenia czasu wprowadzono nawet tzw. sekundę przestępną, która pozwala niwelować powstające dysproporcje. Jednak patrząc na ten problem z większej perspektywy, może się okazać, że zmiany w prędkości obrotu Ziemi mogą mieć ogromne konsekwencje. W zamierzchłych czasach dinozaurów cykl dobowy trwał około 23 godzin, do dnia dzisiejszego wydłużył się do 24 godzin (dokładnie 23 godzin 56 minut i 4 sekund), za kolejne miliony czy miliardy lat może wydłużyć się jeszcze bardziej.

Co wprawia Ziemię w ruch?

Skoro omawiamy kwestie ewentualnego zatrzymania się Ziemi, zastanówmy się dlaczego właściwie się kręci?

Zgodnie z przyjętą nauką, planeta Ziemia ukształtowała się z wirujących pyłów i gazów powstałych po Wielkim Wybuchu. To właśnie on, niejednorodnym strukturom nadał pęd, który został przejęty przez powstałe ciało planetarne. Raz wprawiona w ruch, Ziemia będzie się obracać stale, jak perpetuum mobile, o ile z jakichś przyczyn nie zostanie sztucznie zatrzymana. Trudno przewidzieć jaka siła mogłaby doprowadzić do nagłego zatrzymania Ziemi, jednak możemy puścić wodze wyobraźni i przyjrzeć się możliwym konsekwencjom tego zjawiska.

Gdyby do zatrzymania Ziemi doszło nagle, choćby w przeciągu 5-10 lat, spadłaby na nas niewyobrażalna, globalna katastrofa.

Prześledźmy bieg możliwych wydarzeń i ich bezpośrednie przyczyny.

Rozerwanie Ziemi

Ziemia nie jest jednorodnym ciałem złożonym tylko ze skał i wód. Zewnętrza skorupa ziemska to tylko jedna z warstw planety. Pod spodem znajduje się stosunkowo luźny płaszcz oraz ciężkie i gęste jądro. Choć w chwili obecnej wszystkie te warstwy poruszają się zgodnie, w niemal idealnym tempie, podczas spowalniania obrotów Ziemi każda z nich będzie się charakteryzowała inną prędkością. Efektem powstałych ogromnych napięć będzie wzmożona aktywność sejsmiczna, również w rejonach, w których nigdy jej nie obserwowano. Na porządku dziennym będą trzęsienia ziemi oraz erupcje wulkanów, a w wyniku emisji potężnej energii i ruchów lawy pod skorupą, dojdzie do przerwania dna morskiego i wybuchów podwodnych wulkanów. Następstwem tego będzie przerażające zjawisko – oceany się podgrzeją, a w gorących i pozbawionych tlenu wodach potopią i ugotują się morskie stworzenia!

Globalny potop

Fakt, iż Ziemia obraca się wokół własnej osi jest jedną z przyczyn utrzymywania się wody w swoich stałych rezerwuarach: morzach i oceanach. Gdy Ziemia zatrzyma się, wody na całym świecie wystąpią ze swoich zbiorników. Według schematów przygotowanych przez geofizyków, wody będą „migrować” na północ i południe, w kierunku biegunów.

Efektem tego odpływu będzie całkowite zalanie terenów leżących w strefie podbiegunowej, a nawet północnej Europy i Ameryki. Z kolei inne rejony zostaną odsłonięte, być może Wyspy Brytyjskie połączą się z kontynentem europejskim, a wyspy Zatoki Meksykańskiej utworzą wzniesienia na terenie łączącym Florydę, Meksyk i Kubę.

Wiele wielkich aglomeracji stanie pod wodą, a ludność będzie musiała migrować w przeciwnym kierunku do wielkiej wody. Ostatecznie najprawdopodobniej utworzy się jeden wielki kontynent, leżący wzdłuż równika, a oceany będą omywały go od strony biegunów.

Żar z nieba

Myliłby się jednak ten, kto sądziłby, że nowy ląd będzie nowym rajem. Zmiany klimatyczne sprawią bowiem, że niewielka przestrzeń będzie się nadawała do życia. Przede wszystkim będzie można pożegnać się z przyjętym cyklem dzień/noc, ponieważ widno będzie przez sześć miesięcy, a ciemno przez kolejne sześć. Pory roku również pójdą do lamusa, a wahania temperatury będą drastyczne i katastrofalne w skutkach.

W związku z tym, że Ziemia nie będzie się obracała wokół własnej osi, Słońce będzie długotrwale świeciło na jedna półkulę. Bezpośredni strumień światła i ciepła padający stale na jeden teren doprowadzi do suszy i pożarów, a temperatura w najbardziej intensywnie ogrzewanym miejscu dosięgnie nawet 130 stopni Celsjusza.

Z kolei na terenach położonych dalej też nie będzie idylli. Brak obrotu Ziemi to również brak wiatrów, brak frontów, a w konsekwencji stałe opady w jednym rejonie i permanentna susza w innym. Natomiast podczas wielomiesięcznej nocy temperatura spadnie poniżej -40 stopni.

Poważnym problemem będzie także dostępność tlenu. Ziemska atmosfera to warstwy gazów, niejako przytrzymane przy ziemskiej kuli. Grawitacja też jest związana z wirowaniem, z tego względu atmosfera będzie się silnie rozrzedzać, a wraz z nią ilość tlenu.

Niewiele roślin i zwierząt będzie w stanie przetrwać tak ekstremalne warunki, dla człowieka byłby to także czas masowej ekstynkcji. Szacuje się, że w ciągu kilku lat wyginęłoby co najmniej 6 miliardów ludzi. Ostatecznie wszelkie oznaki życia na tej unikatowej planecie odejdą w niepamięć.

Odkrywcy.pl

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Jedna odpowiedź do wpisu “Ziemia zwalnia! Czy grozi nam globalna katastrofa?”

  1. Ryszard mówi:

    Pocieszać może tylko jedno – w tym samym czasie
    skończy się wyścig szczurów