Główna » A JAK CIEKAWOSTKI, WSZYSTKIE WPISY

Bawili całe pokolenia, ale ich życie nie zawsze było komedią

Autor: admin dnia 16 Sierpień 2011 Brak komentarzy

Oni bawili całe pokolenia

źródło: Film Polski

Są tacy aktorzy, którzy wywołują natychmiastowy uśmiech na naszych twarzach. W historii polskiej kinematografii było ich wielu. Zagadką pozostanie, czy mieli oni zwykłe szczęście zagrać w komediach, które zachwycały aż trzy (a może i cztery) różne pokolenia, czy też filmy te zaliczane są dziś do wybitnych właśnie ze względu na genialną obsadę. Prawda pewnie leży gdzieś pośrodku.

Czas jednak płynie nieubłaganie i wielu z tych wybitnych aktorów nie ma już dziś wśród nas. Warto więc przypomnieć ich twarze (choć mamy nadzieję, że znacie je wszyscy dobrze), najlepsze role i jak zwykle zaserwujemy Wam kilka ciekawostek na ich temat.

Nasze przesłanie jest proste: spieszmy się kochać wybitnych aktorów komediowych, bo na drugich takich często trzeba czekać baaaaardzo długo.

Jacek Fedorowicz

źródło: Film Polski

Aktor i wybitny satyryk. Dziś najlepiej pamiętamy go jak prowadzącego zabawny program „Dziennik telewizyjny”.

Zaczynał w gdańskim teatrze studenckim Bim-Bom. W drugiej połowie lat 60. występował w Telewizji Polskiej, gdzie współtworzył m.in. wraz z Jerzym Gruzą programy rozrywkowe „Poznajmy się”, „Małżeństwo doskonałe” czy „Kariera” i “Runda”.

W latach 70. był jednym z autorów radiowego (Program III) programu satyrycznego “60 minut na godzinę“; występował tam w kilkunastu rolach, tworząc m.in. słynne postacie Kolegi Kierownika i Kolegi Kuchmistrza.

Po wprowadzeniu stanu wojennego Jacek Fedorowicz zerwał kontakty z państwowymi środkami przekazu. Działał natomiast aktywnie w tzw. drugim obiegu.

Zagrał w takich komediach, jak: serial „Alternatywy 4”, „Kochajmy syrenki” czy „Nie ma róży bez ognia”.

Warto też dodać, że był autorem genialnych dialogów do „Poszukiwany, poszukiwana” czy wspomnianego już „Nie ma róży bez ognia”. Gdybyście się więc kiedyś zastanawiali, kto wymyślił tekst o ilości cukru w cukrze czy „Mój mąż? Mój mąż z zawodu jest dyrektorem!” – to właśnie dzieło Jacka Federowicza.

Witold Pyrkosz

źródło: Film Polski

Dziś przez wielu (zwłaszcza młodszych) kojarzony głównie z Dziadkiem Luckiem z „M jak miłość”. W związku z powyższym nie pozostaje nam nic innego, jak tylko przypomnieć Wam najwybitniejsze role Witolda Pyrkosza w najlepszych polskich komediach.

A były to m.in. Duńczyk z „Vabanku”, Balcerek z serialu „Alternatywy 4” oraz Pyzdra z „Janosika”.

Ciekawostka: Zanim został aktorem, pracował w Centralnej Poradni Ochrony Macierzyństwa i Zdrowia Dziecka.

Irena Kwiatkowska

źródło: Film Polski

Niezapomniana Kobieta Pracująca z „Czterdziestolatka”, matka Pawła z serialu “Wojna domowa“, Makowska z „Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ Króla Kasiarzy” czy Ciotka Lusia z „Rozmów kontrolowanych”.

Była wybitną aktorką nie tylko filmową, ale także estradową i radiową. Występowała również w kabaretach: “Siedem Kotów”, “Szpak”, “Dudek”, w telewizyjnym “Kabarecie Starszych Panów” oraz w “Podwieczorku przy mikrofonie”.

Jan Kobuszewski


Obdarzony niebywałym talentem komediowym, polski aktor teatralny, filmowy i telewizyjny, szerokiej publiczności znany głównie z ról komediowych oraz udziału w telewizyjnych programach rozrywkowych.

Dziadek z audycji radiowej „Rodzina Poszepszyńskich”, narrator w telewizyjnej dobranocce o wróblu Ćwirku. Zanim zasłynął jako aktor teatralny i filmowy, dał się poznać jako „śmieszny pan z telewizji”, w której pojawił się po raz pierwszy w 1955 roku. Wraz z Janem Kociniakiem występował w pierwszym cyklicznym programie satyrycznym w TVP – „Wielokropku” (od 1963 roku), ponadto regularnie brał udział w takich programach jak Kabaret Starszych Panów czy Kabaret Olgi Lipińskiej.

Janusz Gajos

źródło: Film Polski

Równie wybitnych polskich aktorów moglibyśmy wyliczyć na placach jednej ręki. Mimo tego nie umieściliśmy go na pierwszym miejscu naszego rankingu, ponieważ nie do końca mieści się on w kategorii „aktorów starszego pokolenia”. Jakoś zwyczajnie nie potrafimy w ten sposób spojrzeć na Janusza Gajosa.

Po wyrwaniu się ze szponów Janka Kosa z „Czterech pancernych…” – roli, z którą utożsamiany był przez lata – zaczął jego kariera rozkręciła się na dobre. Komedia co prawda nie jest jego znakiem rozpoznawczym, ale stworzył niezapomniane kreacje m.in. szychy Jana Winnickiego w „Alternatywach 4”, kierownika sklepu spożywczego w „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz” czy znacznie później Brata Zdrówko w „Jasminum”. Rozbawiał nas też do łez jako Turecki w Kabarecie Olgi Lipińskiej.

Ciekawostka: Do szkoły teatralnej zdawał czterokrotnie. Ukończył ją w 1965 roku jako jeden z najlepszych studentów.

Jerzy Stuhr

źródło: Film Polski

Dokładnie ten sam problem, jaki mieliśmy przy charakteryzowaniu Janusza Gajosa, pojawił się w związku z osobą Jerzego Stuhra. Jednak nasza lista nie byłaby kompletna bez pamiętnego Maksa z „Seksmisji”, Nadszyszkownika Kilkujadka z „Kingsajz” czy późniejszego Komisarza Ryby z „Kilera”.

Warto też przypomnieć, że artysta jest nie tylko aktorem, ale także reżyserem. Upodobał sobie przy tym gatunek komediodramatu, a do najlepszych jego filmów zaliczyć można „Spis cudzołożnic”, znakomite „Historie miłosne”, „Tydzień z życia mężczyzny” i „Pogodę na jutro”.

Bożena Dykiel

źródło: Film Polski

Ponieważ przez wielu młodszych widzów jest dziś głównie kojarzona z telewizyjnymi tasiemcami, poczuliśmy się w obowiązku przypomnieć te role Bożeny Dykiel, którymi przed laty zaskarbiła sobie serca miłośników polskiej komedii.

Do najważniejszych (i najlepszych) należą: rola Anny, męża Michała (Krzysztofa Kowalewskiego) w komedii pomyłek „Brunet wieczorową porą”, Miećka Aniołowa z „Alternatywy 4”, Steni Walenciakowej w „Motylem jestem, czyli romans 40-latka” czy Kokoszka w „Rozmowach kontrolowanych”.

Jedną z naszych ulubionych kreacji Bożeny Dykiel jest także epizod (ale za to jaki!) w dość późnej komedii „Nic śmiesznego”. Czy Wam też kiedyś zdarzyło się trafić do takiej dentystki?

Jerzy Bończak

źródło: Film Polski

Podstępny sekretarz Zygmunt Krzepicki z „Kariery Nikodema Dyzmy” i genialny (szalony?) konstruktor z „Alternatyw 4”.

Mimo że zagrał w kilkudziesięciu filmach (m.in. „Miś”, „Podróże Pana Kleksa”, „Nic śmiesznego”) oraz serialach, prawie zawsze trafiały mu się role drugoplanowe. Jednak jego wpływ na polską kulturę jest tak wielki, że aktor został uhonorowany zarówno Srebrnym, jak i Złotym Krzyżem Zasługi.

W jednym z wywiadów udzielonych „Faktowi” Jerzy Bończak mimochodem ujawnił nam, dlaczego kiedyś polskie komedie były świetne, a dziś nie są: „Uważam, że filmy, które powstawały wtedy, są znakomite. Każdy metr taśmy przeliczany był na dolary i ciążyła na nas presja, by nie popełniać błędów, bo dubli nie będzie. Mimo to ogląda się to świetnie”.

Może więc reglamentowanie taśmy filmowej wpłynęłoby na poprawę kondycji polskiego kina…

Krzysztof Kowalewski

źródło: Film Polski

Aktor teatralny, filmowy i telewizyjny. Znany głównie z dużej ilości komediowych ról. Wystąpił w blisko 120 filmach i serialach, najczęściej w rolach drugoplanowych.

Zagrał m.in. w serialach „Stawiam na Tolka Banana”, „Czterdziestolatku”, „Zmiennikach”, „Jance”, „Królu przedmieścia”, „Daleko od noszy”, „Ja wam pokażę!”, „39 i pół”.

Najbardziej znane komedie z jego udziałem to „Brunet wieczorową porą”, „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz”, „Miś”, „Lata dwudzieste… lata trzydzieste”, „C.K. Dezerterzy”, a także bardziej współczesne: „Nic śmiesznego”, „Operacja Koza“, „Nigdy w życiu!” i „Ja wam pokażę” czy „Ryś”.

Wielu z nas najbardziej znany jest jednak z kultowego dziś słuchowisku radiowego „Kocham pana, panie Sułku” autorstwa Jacka Janczarskiego, emitowanego na antenie radiowej Trójki od 1973 roku. W roli rozkochanej Elizy partnerowała mu Marta Lipińska.

Marian Kociniak

źródło: Film Polski

Znany głównie z niezapomnianej roli Franka Dolasa w słynnej polskiej komedii “Jak rozpętałem drugą wojnę światową“(1969). Lubiany również jako pechowy Murgrabia z serialu “Janosik” Jerzego Passendorfera, zaś w serialu “Jan Serce” był najbliższym przyjacielem tytułowego bohatera. Marian Kociniak to jednak przede wszystkim aktor teatralny.

O randze jego twórczości artystycznej mogą świadczyć nagrody: Złoty Krzyż Zasługi (1974), Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski (1988), Złoty Medal “Zasłużony Kulturze Gloria Artis” (2010).

Wiesław Gołas

źródło: Film Polski

Jeden z najbardziej znanych i rozpoznawalnych aktorów polskich starszego pokolenia, który sympatię widzów zaskarbił sobie przede wszystkim dzięki komediowym występom w filmach Stanisława Barei, Jerzego Gruzy i Andrzeja Kondratiuka oraz dzięki działalności kabaretowej.

Był współzałożycielem kabaretu “Koń“, a następnie członkiem kabaretu “Dudek“.

Najbardziej znane filmy z udziałem Wiesława Gołasa to: „Żona dla Australijczyka”, „Poszukiwany, poszukiwana”, „Nie ma róży bez ognia”, „Brunet wieczorową porą”, „Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ Króla Kasiarzy”, „Filip z konopi” czy „Szabla od komendanta”.

Nie można też pominąć jego udziału w takich serialach, jak: „Kapitan Sowa na tropie”, w obu częściach „Czterdziestolatka”, „Alternatywach 4” czy jako Tomasz w „Czterech pancernych i psie”.

Wacław Kowalski


źródło: Film Polski

Niezapomniany odtwórca roli Kazimierza Pawlaka w trylogii komediowej Sylwestra Chęcińskiego – „Sami swoi”, „Nie ma mocnych”, „Kochaj albo rzuć”.

Warto też wspomnieć, że Wacław Kowalski (1916-1990) debiutował malutką rólką w pierwszym powojennym polskim filmie – „Zakazanych piosenkach”. Co ciekawe, obraz ten obejrzało ponad 15 milionów widzów, co plasuje go na piątym miejscu w historii polskiej kinematografii.

Wojciech Pokora

źródło: FIlm Polski

Jeden z najbardziej znanych polskich aktorów komediowych. Ma na swoim koncie kilkadziesiąt ról, także w Teatrze TV – z reguły są to kreacje niebywale charakterystyczne.

Był stałym aktorem Stanisława Barei – wystąpił w niemal wszystkich jego filmach. W 1966 roku pojawił się u niego w roli tajnego agenta w komedii muzycznej „Małżeństwo z rozsądku”, w 1972 roku zagrał główną rolę w komedii „Poszukiwany, poszukiwana”. Wojciech Pokora wystąpił też w „Nie ma róży bez ognia”, w roli Kowalskiego w „Brunecie wieczorową porą”, jako Chłop Goniący Świnię w „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?”, pracownik MO w „Misiu”, docent Zenobiusz Furman w „Alternatywach 4” i Antoni Kłusek w „Zmiennikach”. Uff…

Wraz z występem w „Hydrozagadce” Andrzeja Kondratiuka, rolą inżyniera Gajnego w serialu „Czterdziestolatek” Jerzego Gruzy oraz uczestnika „Rejsu” w reżyserii Marka Piwowskiego, aktor śmiało plasuje się w samej czołówce komediowych aktorów polskich czasów PRL-u.

Roman Wilhelmi

źródło: Film Polski

Wybitny polski aktor teatralny, filmowy i telewizyjny. Charakterystyczny i łatwo rozpoznawalny, największą sławę zdobył jako tytułowy bohater serialu „Kariera Nikodema Dyzmy” oraz dozorca (ekhm… gospodarz) Anioł w komediowym serialu Stanisława Barei „Alternatywy 4”.

Zagrał także w jednym z najbardziej absurdalnych polskich filmów, który co prawda oficjalnie nie należy do gatunku komedii, tylko przygodowego horroru, ale i tak można się na nim nieźle uśmiać – w „Klątwie Doliny Węży”.

W plebiscycie tygodnika „Polityka” na najważniejszych aktorów polskich XX wieku zajął 8 miejsce.

Zmarł w 1991 roku.

Zdzisław Maklakiewicz

źródło: FIlm Polski

Wiedzieliście, że Zdzisław Maklakiewicz w czasie wojny był żołnierzem AK? Jako aktor filmowy debiutował w 1959 roku w dramacie “Wspólny pokój” Wojciecha Jerzego Hasa. Od tej pory pojawiał się głównie w filmach, choć miał też angaż w teatrze, ale występował w nim niechętnie i rzadko.

Grał przede wszystkim postacie komediowe i groteskowe. Komedie z jego udziałem to m.in. „Giuseppe w Warszawie”, „Marysia i Napoleon”, „Jak rozpętałem drugą wojnę światową”, „Hydrozagadka”, „Brunet wieczorową porą” czy „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz”.

W latach 70. tworzył wraz z Janem Himilsbachem słynny komediowy duet. Wspólnie zagrali w „Rejsie”, „Wniebowziętych” i „Jak to się robi”.

Do legendy przeszły też historie o bardzo bujnym życiu towarzyskim Zdzisława Maklakiewicza.

Zmarł wskutek pobicia 9 października 1977 r. w Warszawie, w wieku 50 lat.

Jan Himilsbach

źródło: Film Polsk

Skoro w naszej galerii przypomnieliśmy Wam Zdzisława Maklakiewicza, grzechem byłoby pominąć jego najlepszego chyba przyjaciela, a przynajmniej najlepszego partnera filmowego – Jana Himilsbacha.

To prawdopodobnie najwybitniejszy naturszczyk w historii polskiej kinematografii. Trudno wymienić wszystkie zawody, którymi parał się, zanim trafił do filmu. Był m.in. rębaczem w kopani, tragarzem w Gdyni i palaczem na kutrach rybackich. Nauki pobierał na… Wojewódzkim Uniwersytecie Marksizmu-Leninizmu. W międzyczasie pisał wiersze i opowiadania. Pierwszy raz przed kamerą stanął na planie kultowego „Rejsu”. Plotka głosi, że w dwa dni po pogrzebie Zdzisława Maklakiewicza Himilsbach zadzwonił do jego matki:

- Zdzisiek jest? – spytał zachrypniętym głosem.
- Ależ panie Janku, przecież pan wie, że Zdzisiek umarł. Był pan przecież na pogrzebie…
- Wiem, k**wa, ale mi się w to wierzyć nie chce. Bardzo panią przepraszam.

Himilsbach zmarł w 1988 roku.

Stanisław Tym

źródło: AKPA

Naszym zdaniem to właśnie on zasługuje na miano najwybitniejszego polskiego aktora komediowego z dawnych lat.

Kojarzony głównie z kabaretem i gatunkiem komediowym. Pamiętny kapitan Zwoźniak z „Niespotykanie spokojnego człowieka” i Kaowiec z „Rejsu”.

Autor skeczy, słuchowisk radiowych, współscenarzysta i współtwórca dialogów do komedii Stanisława Barei. To właśnie z tym reżyserem związane są najwybitniejsze filmowe dokonania Stanisława Tyma. Po raz pierwszy zagrał u niego w 1974 roku, w komedii „Nie ma róży bez ognia”, natomiast od 1976 roku stał się stałym współpracownikiem Barei (także jako współscenarzysta i współtwórca dialogów). Owocem ich wspólnej pracy są trzy filmy, w tym kultowy „Miś” (1980), w którym Tym wcielił się w postać Ryszarda Ochódzkiego, prezesa KS „Tęcza”. Do postaci Ochódzkiego powrócił jeszcze w 1991 roku, w filmie Sylwestra Chęcińskego „Rozmowy kontrolowane” oraz w 2007 roku w wyreżyserowanej przez siebie komedii „Ryś”. 

Komediowo.pl ,

Wp.pl

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Komentowanie wyłączone.