Główna » A JAK CIEKAWOSTKI, WSZYSTKIE WPISY

Największe katastrofy kosmiczne

Autor: admin dnia 27 Lipiec 2011 Brak komentarzy

Wraz z odejściem na “emeryturę” wahadłowców NASA, kończy się ważna era załogowych lotów W kosmos. Choć niewątpliwie był to okres wielu spektakularnych sukcesów, podczas tych 50 lat miały miejsce również tragiczne wydarzenia.

Tę galerię dedykujemy tym, którzy zginęli w imię podboju kosmosu.

(amo)

Katastrofa promu Columbia 


1 lutego 2003 roku, podczas lotu powrotnego na Ziemię, doszło do tragicznego w skutkach uszkodzenia osłon termicznych lewego skrzydła wahadłowca Columbia. W chwili wchodzenia w atmosferę prom rozpadł się na kawałki. Zginęła cała załoga STS-107– w jej skład wchodzili:

Rick Husband – dowódca, William McCool, David Brown, Kalpana Chawla, Michael Anderson, Laurel Clark, Ilan Ramon – pierwszy Izraelczyk w kosmosie.

W wyniku tego wypadku program załogowych lotów kosmicznych został zawieszony aż do 25 maja 2005 roku, gdy wystrzelono prom Discovery.

Katastrofa promu Challenger

 

28 stycznia 1986 roku, tuż po starcie promu Challenger, doszło do jednej z największych katastrof w historii lotów kosmicznych. Siedmioosobowa załoga zginęła na oczach całego świata.

Ze względu na obecność Christy McAuliffe, pierwszej nauczycielki w kosmosie, wybranej z ogromnej liczby ochotników w programie „Nauczyciel w Komosie”, w wielu szkołach przerwano lekcje i oglądano transmisję na żywo.

Przyczyną katastrofy było uszkodzenie pierścienia uszczelniającego prawy silnik rakiety dodatkowej na paliwo stałe.

Apollo 1


27 stycznia 1967 r. podczas lotu próbnego przed rozpoczęciem misji Apollo1, na pokładzie modułu CM-012 wybuchł pożar.

Trzech znajdujących się w kapsule astronautów: Virgil Grissom, Edward White, and Roger Chaffee, ze względu na wysokie ciśnienie panujące w kabinie, nie zdołało otworzyć włazu wyjściowego i wydostać się z pułapki. Choć rakieta nie odbiła się nawet od Ziemi, wszyscy zginęli.

Sojuz 11

29 czerwca 1971 roku, w momencie rozpoczęcia procedury rozdzielenia elementów statku i przygotowania do lądowania doszło do nieoczekiwanego, rozszczelnienia jednomilimetrowego zaworu, w wyniku czego w kabinie załogowej doszło do dekompresji. W ciągu zaledwie 112 sekund ciśnienie wewnątrz modułu spadło z 920 mmHG do zera.

Astronauci nie byli ubrani w skafandry kosmiczne. Lądowanie przebiegło planowo, jednak trzyosobowa załoga tego nie przeżyła. Próby reanimacji nie przyniosły skutku. Władysław Wołkow, Gieorgij Dobrowolski i Wiktor Pacajew zmarli najprawdopodobniej 30 minut przed lądowaniem. Dwaj ostatni stanowili załogę zapasową i był to ich pierwszy lot w kosmos.
Sojuz 1

Władimir Komarow był pierwszą osobą, która zginęła w kosmosie. Podczas drugiego w życiu lotu, na pokładzie statku Sojuz 1 borykał się z wieloma problemami technicznymi. 24 kwietnia 1967 roku w trakcie lądowania nie otworzył się spadochron. Komarow zginął, gdy jego kapsuła z impetem uderzyła w Ziemię i stanęła w płomieniach. Władze Związku Radzieckiego uhonorowały go wieloma odznaczeniami, a jego imieniem nazwano krater na Księżycu.
Walentyn Bondarenko

Opisane wcześniej katastrofy wydarzyły się podczas trwania misji kosmicznych. Jednak podczas samych treningów i testów prowadzonych na Ziemi, również dochodziło do tragicznych wypadków. Jednym z nich była śmierć Walentyna Bondarenko, radzieckiego kosmonauty, który wziął udział w eksperymencie imitującym warunki panujące w kosmosie.

13 marca 1961 roku, zamknięty w wypełnionej tlenem komorze, przez nieuwagę upuścił nasączony spirytusem wacik na płytę elektryczną. Wywołał pożar, który natychmiast objął całą powierzchnię symulatora. Ze względu na różnicę ciśnień obsługa laboratorium nie mogła go od razu uwolnić. Wydobyto go żywego, jednak jego ciało było tak mocno poparzone, że zmarł kilka godzin później w szpitalu.

Robert Lawrence

Pilot armii Stanów Zjednoczonych, major Robert Lawrance miał być pierwszym Afroamerykaninem w kosmosie. Został wytypowany do programu “Manned Orbiting Laboratory”, niestety nie dożył chwili chwały. Zginął podczas treningowego lotu myśliwcem Lockheed F-104 Starfighter, 8 grudnia 1967 roku.

Lawrence pełnił w maszynie funkcje drugiego pilota, kierował nią Harvey Royer. Załoga miała wykonać serię lądowań awaryjnych, podczas jednego z podejść doszło do wypadku. Obaj piloci się katapultowali, Royer przeżył, Lawrence’owi nie otworzył się spadochron.

Gemini 9

W wypadku lotniczym zginęło również dwóch astronautów, przygotowujących się do lotu w kosmos na pokładzie statku Gemini 9.
Elliot See i Charles Bassett lecieli samolotem z Houston do St. Louis, w celu inspekcji budowy maszyny kosmicznej. Zginęli w wyniku wypadku podczas lądowania.

Misja Gemini 9 odbyła się zgodnie z planem, w zastępstwie zmarłych pilotów wzięli w niej udział Thomas P. Stafford i Eugene A. Cernan.
Mało brakowało, by zginął Neil Arstrong!

Mało brakowało, a z życiem pożegnałby się także jeden z najsłynniejszych astronautów w historii – Neil Arstrong. 17 marca 1988 roku, podczas trwania misji Gemini 8 doszło do niebezpiecznej awarii statku. Zaczął się niepohamowanie obracać, aż osiągnął zawrotną prędkość jednego obrotu na sekundę. Na załogę działało tak wysokie przeciążenie, że prawdopodobnie stracili na chwilę przytomność. Dzięki przeszkoleniu i niezwykłemu opanowaniu Neil Armstrong i David Scott odzyskali kontrolę nad maszyną i bezpiecznie wrócili na Ziemię.

ODKRYWCY.PL

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Komentowanie wyłączone.