Kowalczyk i Bjoergen pokazują mięśnie

fot: mwmedia/nettavisen.no

Zdjęcie Marit Bjoergen opublikowane w norweskich gazetach wywołało prawdziwą burzę.

Przedruki znalazły się w mediach wielu krajów. Nienaturalne mięśnie Norweżki spowodowały, że m.in. znany fiński trener biegaczek narciarskich Kari-Pekka Kyro oskarżył ją o stosowanie dopingu, a wielu kibiców poddało w wątpliwość kobiecość 31-latki.

Jak na jej tle wygląda Justyna Kowalczyk? Porównajcie sami.

Bjoergen zaprezentowała swoje mięśnie na gali w ojczyźnie, gdzie odbierała nagrodę dla najlepszego sportowca w kraju. Suknia zupełnie nie pasuje do olbrzymich bicepsów. Wielu norweskich sportowców zazdrościło jej takiej postury. Sęk w tym, że byli to… mężczyźni m.in. kapitan reprezentacji w hokeju na lodzie, Ole-Kristian Tollefsen.

Przy głównej rywalce Justyny Kowalczyk, Therese Johaug wypadła bardzo skromnie, jak niewinne dziewczę.

(fot. nettavisen.no)

Jak na tle Bjoergen wypada Kowalczyk?

Nie ma co oczekiwać, że polska “Królowa Nart” będzie miała posturę anorektycznej modelki, gdyż mordercze treningi i biegi powodują, że zawodniczki spalają od 6 do 8 tysięcy kalorii dziennie! Sylwetki mają więc stosownie wyrzeźbione. Jednak nawet biorąc to pod uwagę, różnica między Johaug czy Kowalczyk, a Bjoergen jest i tak bardzo widoczna.

Norweżka zmusza wręcz do zastanowienia się, czy to jeszcze kobiecy wygląd (jeszcze ten męski zegarek na ręce)? – Wyglądam jak facet – powiedziała Bjoergen w 2005 roku, kiedy to zrobiono jej zdjęcie od tyłu, gdy prężyła mięśnie. Od tego czasu jeszcze bardziej “przypakowała”. Justyna natomiast wygląda znacznie drobniej.

Nic więc dziwnego, że Bjoergen denerwuje się, za każdym razem gdy dziennikarze zrobią jej poza zawodami zdjęcie, na którym pokazuje nieco więcej swojego ciała. Justyna nie musi wstydzić się swojego wyglądu. Podczas okresu przygotowawczego trenuje nawet w… bikini, jak niedawno powiedział jej trener, Aleksander Wierietielny.

(fot. newspix.pl)

Na podstawie : Babol.pl