Główna » A JAK CIEKAWOSTKI, WSZYSTKIE WPISY

Jasnowidz z Człuchowa w wywiadzie dla Gazety Pomorskiej: PIS wygra , ale kto będzie rządzić?

Autor: admin dnia 6 Październik 2011 Brak komentarzy

Publikujemy Państwu wywiad Barbary Zybajło-Nerkowskiej z Gazety Pomorskiej ( z dnia 6.10.2011 r.) , na temat wyników najbliższych wyborów parlamentarnych , które odbędą się 9 października 2011 r. ,
z jasnowidzem Krzysztofek Jackowskim.

Czy przepowiednia Krzysztofa Jackowskiego sprawdzi się zobaczymy już
w najbliższą niedzielę.


- Panie Krzysztofie, kto wygra wybory?
- PiS. Kilkoma punktami.

- No to sondaże się mylą.
- Stop. Może to ja się mylę, ale tak czuję. Następne będzie PO, ale bliskie wynikom do lewicy. Moim zdaniem rankingi, które widzimy, będą się mylić. Ludzie się nie przyznają, że zagłosują na PiS.

- A PJN i Palikot?
- PJN nie ma znaczenia. A Palikot będzie na granicy progu wyborczego, ale chyba przejdzie. Jeśli przekroczy próg, to minimalnie.

- Jakie wieści dla PSL?
- Na pograniczu.

- To z kim powstanie koalicja?
- I tu rodzi się problem. Elementem przetargowym będzie lewica. Ani PO, ani PiS nie będą miały takiej większości, aby rządzić. SLD zacznie rozdawać karty, o lewicy będzie po wyborach najgłośniej. No i zaskoczy wszystkich dobry wynik wyborczy Korwina-Mikke. Będzie bez znaczenia, ale jak na tę partię – bardzo zaskakujący.

- Jak pan widzi wybory w procentach?
- To tylko przykład, ale jeśli na przykład PiS będzie miała 28 – 29 proc., to PO 21 proc. – taką różnicę widzę. Lewica będzie miała między 17-19 proc., a PSL – 7,5, najwyżej 8 proc. Palikot na progu wejścia do Sejmu.

- To kto stanie na czele przyszłego rządu?
- Jeśli będzie taki układ sił, to PO będzie próbowała tworzyć rząd z lewicą. Lewica będzie na świeczniku, ale i tak przegrywa przez Napieralskiego. Ja na ich miejscu dałbym na szefa tego grubego….

- Kalisza?
- Tak, albo Leszka Millera, wydaje mi się taki konkretny. Oni nie mają porządnego lidera. Napieralski to taki pan na pochód na 1 Maja. W moim mniemaniu lewica będzie grymasiła i kręciła nosem, jeśli chodzi o stworzenie rządu. Będą przepychanki i problemy, dlatego długo rząd nie będzie scalony. Będzie też moment, że koalicja PO z SLD zacznie wisieć na włosku i wtedy PO spojrzy na PiS, ale się nie dogadają. Mam też odczucie, że lewica będzie się chciała nieźle obsadzić w rządzie i będzie chciała mieć duże wpływy. Trzeciorzędna partia będzie się zachowywać jak pierwszorzędna.

- Jakie będą te cztery lata?
- Złe. Nie z powodu tego, kogo wybierzemy, ale nie trzeba być jasnowidzem, żeby się zorientować, że idzie kryzys. Od końca października i w listopadzie pokaże się, jak jest źle. A rząd, który powstanie, nie przetrwa całej kadencji. Rozpadnie się na przełomie dwóch lat, ale nie będzie nowych wyborów, tylko rządzić zacznie inna koalicja. Rozpad rządu będzie miał związek z fatalną sytuacją w kraju. Ten rząd doświadczy jeszcze jednej rzeczy – może za duże słowo rozpad, ale rozerwanie się Unii Europejskiej, co ostatecznie doprowadzi jednak do rozpadu.

- Same złe rzeczy.
- No złe. Ale tak to widzę.
Gazeta Pomorska

Źródło : pomorska.pl

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Komentowanie wyłączone.