Główna » A JAK CIEKAWOSTKI, WSZYSTKIE WPISY

Ile jest słów w języku polskim

Autor: admin dnia 21 Kwiecień 2023 Brak komentarzy

Pewna korespondentka spytała, ile jest słów w języku polskim. Sama nigdzie nie mogła znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Kwestię tę wyjaśniła sekretarz Rady:

[…] jakakolwiek  nawet przybliżona  odpowiedź na pytanie o liczbę słów w polszczyźnie nie jest możliwa.

Na język polski bowiem składają się różne jego odmiany. Odmiana, którą posługują się w zasadzie wszyscy Polacy, liczy  według różnych szacunków  od 6 tysięcy do 10 tysięcy wyrazów.

Na nic jednak nie zda się wiedza, że leksykon wspólny wszystkim Polakom obejmuje od 6 tysięcy do 10 tysięcy jednostek, ponieważ  w zależności od tego, co uznamy za słowa należące do języka polskiego  liczba ta może się zwiększyć dwu-, a nawet i więcejkrotnie.

Polszczyzna bowiem ma ogromne możliwości słowotwórcze. W zasadzie od każdego rzeczownika oznaczającego jakiś przedmiot można utworzyć zdrobnienie, a od tego zdrobnienia  kolejne zdrobnienie. Czy jednak te okazjonalnie utworzone zdrobnienia uznać za słowa należące do polszczyzny? Jeśli więc rzeczowniki występujące w zdaniu Chłopiec bawił się czołgiem i pociągiem zdrobnimy do postaci Chłopczyk bawił się czołżkiem i pociążkiem, a te jeszcze zdrobnimy, w wyniku czego powstanie Chłopczyczek bawił się czołżeczkiem i pociążeczkiem to czy wyrazy chłopczyczek, czołżek, czołżeczek, pociążek, pociążeczek uznamy za składniki leksykonu polskiego, czy nie?

Język polski (jak każdy zresztą język) lubi zapożyczenia. Wiemy, że komputer, banner czy e-mail już się zadomowiły w polszczyźnie. Ale które ze słów występujących w tekście: Kasting zaczyna się rano o dziewiątej, tłum zapisuje się przy stoliku, otrzymuje numery na przylepcu i pisze w skupieniu CV, które uśmiechnięci disnejlendzi uprzejmie zbierają, prosząc w obcych językach o zajmowanie miejsc, gdyż za chwilę nastąpi prezentejszyn z udziałem rzutnika oraz pani Madeline, menedżer talent kasting, i wtedy każdy się dowie wszystkiego. [reportaż S. Mizerskiego „Następni do raju”, „Polityka” 2004, nr 6]  uznać za należące do naszego języka?

Wreszcie  oprócz języka ogólnego istnieją gwary ludowe, odmiany zawodowe, środowiskowe oraz języki tajne. „Fachowym” odpowiednikiem ogólnej nogi jest kończyna dolna, jej odpowiednikiem środowiskowym  gira czy kopyto. Czy więc jako należące do polszczyzny należy uznać słowa należące do wszystkich tych odmian, czy ograniczyć się do którejś z nich?

Nie dość, że nie mamy pewności co do tego, jakie współcześnie istniejące słowa wchodzą w zakres leksykonu polszczyzny, to jeszcze nie wiemy, jaką przyjąć cezurę czasową dla naszego języka. Czy do słownika Polaków zaliczyć tylko słowa, którymi się aktywnie posługujemy, czy też także te, które znamy biernie  tzn. rozumiemy je, ale ich nie używamy, ponieważ są dawne. Czy epuzer (w znaczeniu ‘narzeczony’) to słowo należące do polszczyzny, czy nie?

Polszczyzna nie jest  jak widać  jednolita. Każdy Polak ma inny zasób słów, co wynika nie tylko z jego możliwości intelektualnych (im większe  tym większa różnorodność stylowa w jego leksykonie) i twórczych (im większe  tym większa możliwość tworzenia okazjonalnych form), lecz także z tego, w jakim regionie się wychował (a więc  czy posługuje się wyrazami gwarowymi lub regionalizmami), jaki zawód wykonuje (a więc  czy posługuje się słownictwem specjalistycznym), do jakiego środowiska należy (a więc  czy zna język tego środowiska). Dodać należy, że polszczyzna ciągle się zmienia  słowa przychodzą i odchodzą, zmieniają swoje znaczenia, wchodzą w skład związków frazeologicznych (a więc zaczynają tworzyć nowe byty językowe), nie sposób więc policzyć jej słów.

Dodam, że „Wielki słownik ortograficzny PWN” pod red. E. Polańskiego (Warszawa 2003) rejestruje 150 tysięcy haseł.

Są to niewątpliwie słowa należące do polszczyzny  jednak w zależności od tego, do czego dane o liczbie słów będą nam potrzebne, liczba ta może się zmniejszyć nawet dziesięcio- lub więcejkrotnie (jeśli np. będziemy się zastanawiać, iloma słowami posługuje się przeciętny Polak, to odrzucimy wszystkie wyrazy gwarowe, specjalistyczne, przestarzałe itp.)  lub zwiększyć (jeśli np. będziemy chcieli sprawdzić możliwości słowotwórcze naszego języka, to od wielu rzeczowników utworzymy zdrobnienia, od przymiotników oznaczających cechę  kolejne przymiotniki wskazujące na stopień natężenia tej cechy, np. przeładny, przewspaniały).

Źródło: rjp.pan.pl

2004r.

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Komentowanie wyłączone.