II rocznica katastrofy smoleńskiej
Obraz “Smoleńsk” Zbigniewa M. Dowgiałły w kościele na Bielanach /fot: PAP/Reprodukcja/
Dwa lata temu, 1o kwietnia 2010 r. o godzinie 8.41.06 czasu polskiego, pod Smoleńskiem, tuż przed lotniskiem rozbił się polski samolot rządowy. Na jego pokładzie był prezydent Lech Kaczyński i 95 innych osób.
Przypominamy Państwu listę ofiar :
Prezydent RP i inni członkowie delegacji
- Lech Kaczyński – prezydent RP
- Maria Kaczyńska – małżonka prezydenta RP
- Ryszard Kaczorowski – ostatni prezydent RP na uchodźstwie
- Krzysztof Putra – wicemarszałek Sejmu RP
- Jerzy Szmajdziński – wicemarszałek Sejmu RP
- Krystyna Bochenek – wicemarszałek Senatu RP
- Janusz Kochanowski – rzecznik praw obywatelskich
- Janusz Krupski – kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych
- Janusz Kurtyka – prezes Instytutu Pamięci Narodowej
- Sławomir Skrzypek – prezes Narodowego Banku Polskiego
- Maciej Płażyński – poseł, prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”
- Władysław Stasiak – szef Kancelarii Prezydenta RP
- Aleksander Szczygło – szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego
- Paweł Wypych – sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP
- Stanisław Komorowski – podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej
- Andrzej Kremer – podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych
- Tomasz Merta – podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego
- Mariusz Handzlik – podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP
- Andrzej Przewoźnik – sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa
Przedstawiciele parlamentu
Posłowie
- Leszek Deptuła
- Grzegorz Dolniak
- Grażyna Gęsicka
- Przemysław Gosiewski
- Izabela Jaruga-Nowacka
- Sebastian Karpiniuk
- Aleksandra Natalli-Świat
- Arkadiusz Rybicki
- Jolanta Szymanek-Deresz
- Zbigniew Wassermann
- Wiesław Woda
- Edward Wojtas
Senatorowie
- Janina Fetlińska
- Stanisław Zając
Przedstawiciele Rodzin Katyńskich i innych stowarzyszeń
- adw. Joanna Agacka-Indecka – prezes Naczelnej Rady Adwokackiej
- Ewa Bąkowska – wnuczka gen. bryg. Mieczysława Smorawińskiego
- Anna Maria Borowska – córka ppor. Franciszka Popławskiego, wiceprezes Gorzowskiej Rodziny Katyńskiej (od 6 listopada 2009)
- Bartosz Borowski – przedstawiciel Gorzowskiej Rodziny Katyńskiej, wnuk Anny Marii Borowskiej (syn Franciszka Borowskiego)
- Czesław Cywiński – prezes Światowego Związku Żołnierzy AK
- Edward Duchnowski – sekretarz generalny Związku Sybiraków
- ks. prałat Bronisław Gostomski – dziekan dekanatu Londyn-Północ, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Londynie
- o. Józef Joniec SchP – prezes Stowarzyszenia Parafiada
- ks. Zdzisław Król – kapelan Warszawskiej Rodziny Katyńskiej (1987–2007)
- ks. Andrzej Kwaśnik – kapelan Federacji Rodzin Katyńskich
- Tadeusz Lutoborski – syn ppor. Adama Lutoborskiego
- Bożena Mamontowicz-Łojek – prezes Polskiej Fundacji Katyńskiej
- Stefan Melak – prezes Komitetu Katyńskiego
- adw. Stanisław Mikke – wiceprzewodniczący ROPWiM, redaktor naczelny miesięcznika „Palestra”
- Piotr Nurowski – prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego
- Bronisława Orawiec-Löffler – bratanica majora Franciszka Orawca, zamordowanego w Katyniu; członkini Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich z Podhala
- Katarzyna Piskorska – córka Tomasza Piskorskiego
- Andrzej Sariusz-Skąpski – prezes Federacji Rodzin Katyńskich
- Wojciech Seweryn – rzeźbiarz, autor Pomnika Ofiar Katynia w Chicago
- Leszek Solski – syn kpt. Kazimierza Solskiego, oficera i sportowca oraz bratanek majora Adama Solskiego, zamordowanych w Katyniu, członek Stowarzyszenia Rodzina Katyńska
- Teresa Walewska-Przyjałkowska – Fundacja “Golgota Wschodu”
- Anna Walentynowicz – działaczka Wolnych Związków Zawodowych, współzałożycielka NSZZ „Solidarność”
- Gabriela Zych – prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Kaliszu
Przedstawiciele Sił Zbrojnych RP
- gen. Franciszek Gągor – szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego
- gen. dyw. Tadeusz Buk – dowódca Wojsk Lądowych RP
- gen. broni pil. Andrzej Błasik – dowódca Sił Powietrznych RP
- wiceadmirał Andrzej Karweta – dowódca Marynarki Wojennej RP
- gen. dyw. Włodzimierz Potasiński – dowódca Wojsk Specjalnych RP
- gen. broni Bronisław Kwiatkowski – Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych RP
- gen. bryg. Kazimierz Gilarski – dowódca Garnizonu Warszawa
- bp. gen. dyw. Tadeusz Płoski – katolicki biskup polowy Wojska Polskiego
- abp gen. bryg. Miron Chodakowski – prawosławny ordynariusz Wojska Polskiego
- ks. płk Adam Pilch – p.o. Ewangelickiego Biskupa Wojskowego
- ks. ppłk Jan Osiński – Ordynariat Polowy Wojska Polskiego
Osoby towarzyszące
- ppłk Zbigniew Dębski – członek Kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militari, sekretarz Klubu Kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari
- Katarzyna Doraczyńska – zastępca dyrektora gabinetu szefa Kancelarii Prezydenta, radna dzielnicy Praga Południe w Warszawie
- Aleksander Fedorowicz – tłumacz języka rosyjskiego
- ks. Roman Indrzejczyk – kapelan prezydenta
- Dariusz Jankowski – aspirant w Zespole Obsługi Organizacyjnej Kancelarii Prezydenta (ur. 8 lipca 1955)
- Mariusz Kazana – dyrektor protokołu dyplomatycznego MSZ
- gen. bryg. Stanisław Nałęcz-Komornicki – kanclerz Orderu Wojennego Virtuti Militari
- płk dr hab. n. med. Wojciech Lubiński – lekarz prezydenta, rzecznik prasowy, sekretarz Rady Naukowej i z-ca komendanta Wojskowego Instytutu Medycznego
- Barbara Mamińska – dyrektor biura kadr i odznaczeń w Kancelarii Prezydenta
- Janina Natusiewicz-Mirer – sybiraczka, działaczka społeczna, dawna działaczka opozycji demokratycznej w Krakowie; osoba towarzysząca Annie Walentynowicz w podróży
- ks. prof. Ryszard Rumianek – rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego
- Izabela Tomaszewska – dyrektor zespołu protokolarnego Kancelarii Prezydenta, odpowiedzialna w Kancelarii za kontakty pierwszej damy
- Janusz Zakrzeński – aktor teatralny i filmowy, członek rady programowej Związku Piłsudczyków
Załoga
Arkadiusz Protasiuk | kapitan pilot | dowódca (pierwszy pilot) | oficer sekcji | ||
Robert Grzywna | major pilot | drugi pilot | dowódca załogi | ||
Artur Ziętek | porucznik pilot | nawigator | starszy pilot | ||
Andrzej Michalak | chorąży | technik pokładowy | starszy technik obsługi pokładowej | ||
Natalia Januszko | stewardesa | personel pokładowy | |||
Barbara Maciejczyk | stewardesa (szefowa pokładu) | personel pokładowy | |||
Justyna Moniuszko | stewardesa | personel pokładowy |
Żołnierze Sił Powietrznych RP
- mjr Robert Grzywna
- kpt. Arkadiusz Protasiuk
- por. Artur Ziętek
- chor. Andrzej Michalak
Cywilne pracownice wojska
- Natalia Januszko
- Barbara Maciejczyk
- Justyna Moniuszko
Funkcjonariusze BOR
- mł. chor. Agnieszka Pogródka-Węcławek (funkcjonariuszka Biura Ochrony Rządu wchodząca w skład załogi samolotu jako stewardesa)
Funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu
- ppłk Jarosław Florczak
- kpt. Dariusz Michałowski
- por. Paweł Janeczek
- ppor. Piotr Nosek
- st. chor. Artur Francuz
- chor. Jacek Surówka
- chor. Paweł Krajewski
- chor. Marek Uleryk
W dwa lata po katastrofie pod Smoleńskiem nie udało się ustalić bezpośredniej przyczyny katastrofy prezydenckiego samolotu. Sprawa ta wciąż budzi wiele emocji.
Istnieją trzy wersje zdarzeń, różniące się zasadniczo między sobą.
Wersja ustalona przez MAK
MAK, czyli Międzypaństwowy Komitet Lotniczy, powołany przez rząd Polski i Rosji, ustalił, iż piloci rządowego tupolewa podjęli próbę lądowania, mimo ostrzeżeń płynących z wieży kontroli lotów. Według MAK-u tuż przed katastrofą w kokpicie znajdował się gen. Błasik, który naciskał na pilotów. Wieża kontrolna miała odsyłać pilotów na lotnisko w Mińsku. Polska załoga podjęła próbę lądowania, ale maszyna zahaczyła o brzozę i maszyna uległa rozbiciu.
Wersja Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pod przewodnictwem Jerzego Millera
Według tej wersji piloci wcale nie chcieli lądować, ale podeszli do minimum, czyli 100 metrów, po przekroczeniu tej wysokości padła komenda “odchodzimy”. Ta wersja również mówi o obecności gen. Błasika w kokpicie tuż przed katastrofą. Jednak w tym przypadku nie ma mowy o naciskach z jego strony. Następnie wg. komisji Millera wieża kontroli lotów wprowadza w błąd pilotów Tu-154, którzy podejmują próbę lądowania. Jednak w ostatniej chwili załoga naciska przycisk “uchod” i chce odejść. Niestety maszyna zahacza skrzydłem o brzozę i dochodzi do katastrofy.
Katastrofa według Zespołu Parlamentarnego Antoniego Macierewicza.
Ta wersja mówi o tym, że mechanizmy samolotu przestały działać zanim doszło do zderzenia z ziemią prawdopodobnie w wyniku wybuchu. Według zespołu Macierewicza w kokpicie nie było gen. Błasika nie było w kabinie, a kontrolerzy lotu świadomie wprowadzili w błąd pilotów. Załoga podjęła decyzję o lądowaniu. 15 m nad ziemią wszystkie mechanizmy samolotu przestały działać. Nie było dźwięku uderzenia w brzozę, a mimo to maszyna ulega rozbiciu, ale ktoś mógł przeżyć.
Dwa silne wstrząsy na pokładzie samolotu – na lewym skrzydle i wewnątrz kadłuba, a nie zderzenia z brzozą były – w ocenie parlamentarnego zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej – przyczyną wypadku samolotu prezydenckiego 10 kwietnia 2010 r.
Zespół, kierowany przez Antoniego Macierewicza przygotował materiał podsumowujący dwa lata pracy.
Dokument powstał przy udziale przedstawicieli rodzin ofiar katastrofy i specjalistów, na podstawie wysłuchań świadków i prac zespołu, prac komisji Sejmu i Senatu, analiz raportów NIK, ekspertyz oraz dokumentów i oświadczeń m.in. prokuratury i Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
Jak czytamy w dokumencie, zespół parlamentarny udowodnił niezgodność z prawdą najważniejszych tez rosyjskiego raportu MAK i większości ustaleń komisji Jerzego Millera dotyczących przebiegu i przyczyn katastrofy. Zwrócono uwagę szczególnie na brak badań brzozy, z którą zderzenie miało przyczynić się do upadku samolotu.
Zespół za nieprawdziwe uznał tezy mówiące: o naciskach wywieranych przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego i dowódcę sił powietrznych gen. Andrzeja Błasika na załogę samolotu, o obecności gen. Błasika w kokpicie, o podchodzeniu przez załogę samolotu do lądowania (według zespołu wykonywano manewr odchodzenia), o złamaniu lewego skrzydła przez brzozę, o błędach pilotów mających być przyczyną katastrofy oraz o upadku samolotu w pozycji odwróconej (według zespołu dotyczy to jedynie części środkowej i tylnej, a przednia upadła kołami do dołu).
Dokument powołuje się na badania trzech ekspertów.
Ustalenia zespołu fizyka z University of Maryland prof. Kazimierza Nowaczyka, który badał zapisy zainstalowanych na Tu-154M urządzeń FMS (komputera pokładowego) i TAWS (systemu ostrzegania o zbliżaniu się do ziemi). Na ich podstawie miał ustalić trajektorię pionową Tu-154M w ostatnich sekundach lotu. Ma z nich wynikać, że samolot nie zszedł poniżej 20 m, a katastrofa rozpoczęła się, gdy odchodził na drugi krąg. Według tych danych Tu-154M nie uderzył w brzozę, a przyczyną katastrofy były dwa wstrząsy, po których zanikło zasilanie elektryczne i zatrzymał się komputer pokładowy.
Według ustaleń drugiego z ekspertów, kierownika Wydziału Inżynierii Cywilnej na uniwersytecie w Akron w Ohio, prof. Wiesława Biniendy, skrzydło Tu-154M nie mogło zostać złamane przez drzewo o parametrach takich jak brzoza, a zderzenie z nią powinno spowodować jedynie uszkodzenie krawędzi skrzydła. Uderzenie w brzozę nie mogło więc – jego zdaniem – stać się przyczyną katastrofy i śmierci pasażerów.
Trzeci z ekspertów, dr inż. Grzegorz Szuladziński z Analytical Service Ply Ltd. w Australii za najprawdopodobniejszą przyczyną katastrofy także uznaje dwie eksplozje na pokładzie. Jedna miała mieć miejsce w połowie lewego skrzydła, a jej efektem miało być naruszenie więzów miedzy przednią częścią kadłuba a resztą samolotu. Druga eksplozja, wewnątrz kadłuba, spowodować miała jego zniszczenie i gwałtowne przyspieszenie pionowe w dół, czego skutkiem był rozpad kadłuba. Część przednia upadła w pozycji “normalnej”, a część główna w pozycji “odwróconej”. Zdaniem eksperta charakter zniszczeń Tu-154M wyklucza, by doszło jedynie do awaryjnego lądowania lub upadku.
Zespół podkreśla także “zaniedbania i bezprawne działania” premiera Donalda Tuska, podległych mu ministrów i organów administracji w organizowaniu wizyty prezydenta i podczas lotu do Smoleńska. Miały one dotyczyć m.in. zaniedbań związanych z dokonanym remontem kapitalnym Tu-154M, który mimo braku gwarancji bezpieczeństwa został dopuszczony do lotu. Zespół zarzuca także niezapewnienie prezydentowi ochrony kontrwywiadowczej podczas wizyty i przygotowań, niedopełnienie przez MSWiA oraz BOR obowiązku zorganizowania ochrony i dokonania rekonesansu lotniska oraz brak obecności funkcjonariuszy na miejscu w chwili lądowania.
W dokumencie zarzucono też rządowi, że “współdziałał z rządem rosyjskim przeciwko prezydentowi” w celu rozdzielenia rocznicowych uroczystości katyńskich, co miało przyczynić się do katastrofy. Zarzucono także współpracę MSZ ze stroną rosyjską, w celu gorszego przygotowania wizyty prezydenta, jak również zlekceważenie obowiązków m.in. przez MON i polski ataszat wojskowy w Moskwie dotyczących dostarczenia załodze Tu-154M informacji o zagrożeniu meteorologicznym.
Stronę rosyjską natomiast dokument oskarża o złamanie porozumienia polsko-rosyjskiego z 1993 r. zobowiązujących Rosjan do właściwego przygotowania lotniska i jego służb oraz zapewnienia informacji meteorologicznej. Wśród niewłaściwych działań wymieniono: niezamknięcie lotniska w Smoleńsku mimo pogarszającej się pogody, odmowę wskazania załodze Tu-154M lotniska zapasowego, polecenie sprowadzenia samolotu i wydanie zgody na lądowanie, podawanie w ostatnich sekundach lotu przez wieżę fałszywych informacji co do wysokości samolotu i odległości od osi pasa.
Wśród zaniedbań mających miejsce po katastrofie członkowie zespołu wymieniają: zgodę rządu na zaniechanie przez Rosjan ratowania ofiar, bez sprawdzenia czy ktoś nie przeżył i brak zabezpieczenia eksterytorialności wraku. Dokument zarzuca także szefowi MSZ m.in. upowszechnianie fałszywych informacji obciążających winą za katastrofę polskich pilotów. Zdaniem autorów dokumentu marszałek Sejmu Bronisław Komorowski przejął władzę nie czekając na dowody śmierci prezydenta Kaczyńskiego, co było złamaniem konstytucji. Negatywnie oceniają też przekazanie przez premiera postępowania wyjaśniającego w ręce rządu rosyjskiego, zaniechanie starań o zwrot Polsce dowodów m.in. wraku i czarnych skrzynek oraz wywierania presji na prokuraturę celem odmowy dopuszczenia do sekcji zwłok ekspertów zagranicznych.
Prokuratora Krzysztofa Parulskiego członkowie zespołu oskarżają m.in. o zaniechanie zabezpieczenia i zbadania miejsca katastrofy, zwłaszcza ciał ofiar. Zarzucają także stronie rosyjskiej i polskiemu rządowi utrudnianie prowadzenia polskich postępowań wyjaśniających katastrofę oraz odrzucenie pomocy w jej badaniu ze strony ekspertów z USA i Unii Europejskiej. Szef MSWiA Jerzy Miller miał – zdaniem zespołu – utrudniać prowadzenie polskich postępowań wyjaśniających, podpisując polsko-rosyjskie memorandum pozostawiające w rosyjskich rękach kluczowe dowody. Dokument zarzuca też dezinformowanie przez stronę rosyjską i rząd polski opinii publicznej w kwestii katastrofy.
Jak informuje zespół, skierował do prokuratury 20 pism o podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. przez Millera, polskiego akredytowanego przy MAK Edmunda Klicha, ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego i ministra obrony narodowej Bogdana Klicha, z których prokuratura 15 umorzyła lub odrzuciła, a pozostałe nadal rozpatruje. Zespół wspierał także rodziny ofiar katastrofy poprzez m.in. interweniowanie w sprawie udziału zaproszonego przez rodziny amerykańskiego specjalisty Michaela Badena w badaniu ekshumowanych ciał Przemysława Gosiewskiego i Janusza Kurtyki.
Przypominamy Państwu tekst przemówienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które miał wygłosić w Katyniu 10 kwietnia 2010 r.
Szanowni Przedstawiciele Rodzin Katyńskich! Szanowni Państwo!
W kwietniu 1940 roku ponad 21 tysięcy polskich jeńców z obozów i więzień NKWD zostało zamordowanych. Tej zbrodni ludobójstwa dokonano z woli Stalina, na rozkaz najwyższych władz Związku Sowieckiego. Sojusz III Rzeszy i ZSRR, pakt Ribbentrop-Mołotow i agresja na Polskę 17 września 1939 roku znalazły swoją wstrząsającą kulminację w zbrodni katyńskiej. Nie tylko w lasach Katynia, także w Twerze, Charkowie i w innych, znanych i jeszcze nieznanych miejscach straceń wymordowano obywateli II Rzeczypospolitej, ludzi tworzących podstawę naszej państwowości, nieugiętych w służbie ojczyzny.
W tym samym czasie rodziny pomordowanych i tysiące mieszkańców przedwojennych Kresów były zsyłane w głąb Związku Sowieckiego, gdzie ich niewypowiedziane cierpienia znaczyły drogę polskiej Golgoty Wschodu.
Najbardziej tragiczną stacją tej drogi był Katyń. Polskich oficerów, duchownych, urzędników, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej i służby więziennej zgładzono bez procesów i wyroków. Byli ofiarami niewypowiedzianej wojny. Zostali zamordowani z pogwałceniem praw i konwencji cywilizowanego świata. Zdeptano ich godność jako żołnierzy, Polaków i ludzi. Doły śmierci na zawsze miały ukryć ciała pomordowanych i prawdę o zbrodni. Świat miał się nigdy nie dowiedzieć. Rodzinom ofiar odebrano prawo do publicznej żałoby,do opłakania i godnego upamiętnienia najbliższych. Ziemia przykryła ślady zbrodni, a kłamstwo miało wymazać ją z ludzkiej pamięci.
Ukrywanie prawdy o Katyniu – efekt decyzji tych, którzy do zbrodni doprowadzili – stało się jednym z fundamentów polityki komunistów w powojennej Polsce: założycielskim kłamstwem PRL. Był to czas, kiedy za pamięć i prawdę o Katyniu płaciło się wysoką cenę. Jednak bliscy pomordowanych i inni, odważni ludzie trwali wiernie przy tej pamięci, bronili jej i przekazywali kolejnym pokoleniom Polaków. Przenieśli ją przez czas komunistycznych rządów i powierzyli rodakom wolnej, niepodległej Polsce. Dlatego im wszystkim, a zwłaszcza Rodzinom Katyńskim, jesteśmy winni szacunek i wdzięczność. W imieniu Rzeczypospolitej składam najgłębsze podziękowanie za to, że broniąc pamięci o swoich bliskich, ocaliliście Państwo jakże ważny wymiar naszej polskiej świadomości i tożsamości.
Katyń stał się bolesną raną polskiej historii, ale także na długie dziesięciolecia zatruł relacje między Polakami i Rosjanami. Sprawmy, by katyńska rana mogła się wreszcie w pełni zagoić i zabliźnić. Jesteśmy już na tej drodze. My, Polacy, doceniamy działania Rosjan z ostatnich lat. Tą drogą, która zbliża nasze narody, powinniśmy iść dalej, nie zatrzymując się na niej ani nie cofając.
Wszystkie okoliczności zbrodni katyńskiej muszą zostać do końca zbadane i wyjaśnione. Ważne jest, by została potwierdzona prawnie niewinność ofiar, by ujawnione zostały wszystkie dokumenty dotyczące tej zbrodni. Aby kłamstwo katyńskie zniknęło na zawsze z przestrzeni publicznej. Domagamy się tych działań przede wszystkim ze względu na pamięć ofiar i szacunek dla cierpienia ich rodzin. Ale domagamy się ich także w imię wspólnych wartości, które muszą tworzyć fundament zaufania i partnerstwa pomiędzy sąsiednimi narodami w całej Europie.
Oddajmy wspólnie hołd pomordowanym i pomódlmy się nad ich głowami. Chwała bohaterom! Cześć Ich pamięci!