Główna » A JAK CIEKAWOSTKI, WSZYSTKIE WPISY

Europa płonie. To koniec kapitalizmu?!? Arabska fala zalewa nasz kontynent?

Autor: admin dnia 24 Październik 2011 Jeden komentarz

fot.AFP PHOTO /Angelos Tzortzinis/

Europa płonie! Fala niezadowolenia rozlewa się na kolejne kraje. Po latach ślepej konsumpcji na kredyt przyszedł czas na wystawienie rachunków. Ludzie płacić jednak nie chcą. Protesty przybierają na sile. Są już pierwsze ofiary.

Czy rzeczywiście wszystkiemu winni są bankierzy i niecni spekulanci? Czy czeka nas rewolucja i obalenie kapitalizmu? Wszystko zmierza w tym kierunku. Czy protestujący w ogóle utożsamiają się z państwem? Jeśli nie chcemy płacić za długi kraju (czyli za długi nas wszystkich), to marny jest los wolnego rynku.

Oto przeciwko czemu protestuje Europa i świat.

Grecja

Najostrzej jest w Grecji. Protesty przerodziły się w codzienne regularne bitwy z policją i wojskiem.

Mieszkańcy nie zgadzają się na drastyczne cięcia, które mają zredukować dług i uchronić ten kraj przed niewypłacalnością. Ludzie jednak nie chcą oszczędzać. Nie zgadzają się na najbliższe plany rządu, bez których nie będzie unijnej pomocy.

Nie godzą się na zwolnienie 30 tys. osób, obniżenie pensji o 20 proc. czy likwidację dodatków do wynagrodzeń – wśród nich m.in. dopłat dla osób, które muszą dojeżdżać do pracy, dla osób, które noszą w pracy okulary oraz dla pracowników administracji, którzy pracują na piętrze bez windy.

To już piąty strajk generalny od początku roku.

Nie pracują muzea, urzędy celne i szkoły. Zamkniętych jest wiele sklepów, banków czy kiosków. W czasie demonstracji zmarł jeden z jej uczestników. Przyczyną śmierci był atak serca. Hasła, które dominują wśród demonstrantów, bezpośrednio odnoszą się do planowanych cięć.

Wśród nich są m.in. “spróbuj przeżyć za 500 euro”.

W demonstracjach zapoczątkowanych przez związki zawodowe bierze udział większość grup zawodowych – od urzędników, poprzez lekarzy i nauczycieli po handlowców, dokerów, kierowców taksówek i pracowników stacji benzynowych., których właściciele odpowiedzieli na wezwanie do strajku.

Wprowadzane przez rząd zmiany mogą m.in. doprowadzić do zmian w układach zbiorowych.

Hiszpania

W poprzedni weekend protestowała także Hiszpania.

To tu zaczął się ruch “oburzonych”. To w ślad za nimi poszedł cały świat z hasłem “Zjednoczeni dla Globalnej Zmiany”.

Protestują przeciwko kryzysowi. Po raz kolejny na celowniku znaleźli się źli kapitaliści. Manifestujący sprzeciwiają się dominacji banków i rynków finansowych.

Na transparentach pojawiały się napisy :

“Eutanazja dla banków”, “Twój łup, mój kryzys”, “Europa ludzi, a nie kupców”, “Bez przyszłości, bez strachu”.

Hiszpania ma ogromny problem z długiem. Tamtejszy rząd oszczędności szuka m.in. w polityce zdrowotnej i edukacji.

Przeciwko cięciom w tych sektorach protestujący okupowali szpitale i niektóre wydziały uniwersytetu.

Kraj boryka się z największym bezrobociem w Europie. Bez pracy jest tu ponad 1/5 mieszkańców.

“Oburzeni” w trakcie protestów zajmowali niezamieszkałe budynki. Wprowadzali się tam ludzie, którym banki odebrały mieszkania na skutek niespłacania kredytów.

Włochy

Po kryzysie finansowym, sprzed 3 lat, przyszedł czas na kryzys zadłużenia.

Dlaczego w czasie słabego wzrostu gospodarczego i konieczności zaciskania pasa rządy ratują instytucje finansowe? Ponieważ banki zainwestowały pieniądze w obligacje zagrożonych bankructwem państw. Także we Włoszech rząd zapowiedział drastyczne cięcia. Jednak są one rozciągnięte w czasie. Do 2013 roku zamrożone będą wynagrodzenia w sektorze publicznym. Plan zakłada wprowadzenie opłat za przejazd wybranymi drogami szybkiego ruchu.

Krwawe zamieszki wybuchły w Rzymie 15 października. Rannych zostało 70 osób, w tym trzy ciężko – podały włoskie media.

Doszło do licznych zniszczeń, m.in. zdewastowano kościół na Lateranie. Manifestanci uważają, że winni są chuligani, którzy dążyli do rozruchów.

Portugalia

Duże cięcia zaplanował też rząd Portugalii. Na początku października ulicami Lizbony i Porto przeszło 130 tys. osób.

Protestowano przeciwko antykryzysowym cięciom płacowym i budżetowym.

Portugalia jest po Irlandii i Grecji trzecim krajem korzystającym z pomocy finansowej MFW i unijnych instytucji.

Powołany w czerwcu rząd premiera Passosa Coelho przeprowadza cięcia. Dokonano redukcji zatrudnienia, zamrożono płace, zmniejszono wydatki socjalne. Władza wprowadziła także nadzwyczajny podatek od dochodów i podniosła niektóre podatki.

Od kilku miesięcy demonstranci domagają się wstrzymania zapowiadanych podwyżek podatków, cen energii. Chcą też podniesienia minimalnych emerytur o 25 euro oraz podwyżki o 5 procent pozostałych emerytur.

Tymczasem pomimo wprowadzonych oszczędności deficyt nadal rośnie. Według szacunków na koniec 2011 roku przekroczy 100 proc.

Holandia

Protesty objęły nie tylko kraje bezpośrednio zagrożone bankructwem. Na ulicę wyszły także grupy negujące obecny system w Holandii czy Niemczech.

W Amsterdamie około 150 osób od 15 października nocuje w namiotach.

Demonstranci zapowiadają, że będą bez końca protestować przeciwko kulturze chciwości, bonusom i miliardom pompowanym w banki.

Wiecujący rozłożyli przed budynkiem amsterdamskiej giełdy czerwony dywan, a przechodzących nim pracowników tej finansowej instytucji prowokowali do dyskusji. – Jestem tu, bo uważam, że jesteśmy okradani, płacimy za błędy banków. Ale banki wciąż popełniają te same błędy, a my znowu musimy za to płacić – mówił jeden z demonstrantów.

USA

Z kapitalizmem walczą także za oceanem. Protesty odbywają się na całym świecie.

W Nowym Jorku tłum manifestował przeciwko skutkom kryzysu gospodarczego, chciwości ludzi biznesu i nierównościom społecznym. Od blisko miesiąca w finansowym sercu świata – na Wall Street – uczestnicy protestu buntują się przeciwko bezrobociu, ale także sprzeciwiają się przejmowaniu domów należących do ludzi, których nie stać na spłatę pożyczek…

Zaproszenie do Nowego Jorku otrzymał Lech Wałęsa, manifestujący prosili go “o poparcie protestu przeciwko kapitalizmowi”.

Polska

Także w Polsce miał miejsce marsz “oburzonych”. Ulicami Warszawy przeszło około 250 osób.

Wśród niesionych transparentów znalazły się “Stop tyranii rynku” czy “Chcemy mieszkań, nie kredytów”. Tylko za co? – można zapytać.

Organizatorzy w rozmowie w jednej z telewizji stwierdzili, że chcą państwa opiekuńczego.

Na pytanie dziennikarza skąd wziąć na to fundusze, odpowiedzieli, że trzeba skończyć z mitem, że pieniądze są najważniejsze!!!

W takim razie dlaczego “oburzeni” na całym świecie chcą dobrze zarabiać i bronią swoich wypłat jak niepodległości?

wp.pl

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Jedna odpowiedź do wpisu “Europa płonie. To koniec kapitalizmu?!? Arabska fala zalewa nasz kontynent?”

  1. Tadeusz mówi:

    Jak ja bym chciał zarabiać 500 euro!