Wokół Smoleńska-Ojciec śp. stewardessy: Jej ciało było w stanie idealnym!
Justyna Moniuszko była piękna i pełna życia, lubiła skakać ze spadochronem. Marzyła też o zostaniu pilotem. Zginęła w katastrofie smoleńskiej zaledwie w wieku 25 lat! Teraz jej ojciec, Zdzisław Moniuszko, zachodzi w głowę, dlaczego mówiono mu, że ktoś przeżył i dlaczego jego córka nie miała prawie żadnych obrażeń.
Zdzisław Moniuszko jako były wojskowy snuje domysły na temat tego, co mogło się dziać na wieży kontroli lotów w Smoleńsku. Jego zdaniem kontrolerzy podawali złe dane .
To jednak nie wszystko. Ojciec Justyny Moniuszko twierdzi, że do pułku lotnictwa dotarła wiadomość o trzech osobach, które przeżyły katastrofę. Zastanawia go także sekcja zwłok jego córki.
- Przecież zaraz po katastrofie do naszego pułku lotnictwa dociera wiadomość, że dwóch pilotów i jedna stewardesa przeżyli katastrofę. Nieco później podaje się zupełnie co innego, że jednak nie żyją. Kiedy do Moskwy przybywają żony pilotów, okazuje się, że nie wiadomo, gdzie są ciała ich mężów. Teraz okazuje się, że ciało generała Błasika znaleziono w centralnej części samolotu. Jak więc to wszystko jest możliwe?! Dla mnie nadal zagadkę stanowi również fakt, że ciało mojej córki po tak strasznej katastrofie było niemal w stanie idealnym. Miała jedynie małą ranę na głowie. Z tego, co wiem, w dokumentach sekcji zwłok napisano, że śmierć nastąpiła wskutek obrażeń ogólnych, dla mnie to stwierdzenie jest zupełnie niejasne – mówi Moniuszko w wywiadzie dla “Naszego Dziennika”.