Płacimy za leki najwięcej w Europie – Czesi mają leki tańsze nawet o połowe!

W Polsce tylko bogatych stać na leczenie. Biedni po prostu nie mają na leki. A to dlatego, że nasze państwo jedynie w 68 procentach pokrywa koszt zakupu refundowanego leku. Jesteśmy pod tym względem na szarym końcu Europy. W bogatych Niemczech i Francji państwo opłaca aż 93 procent ceny leku. Lepiej jest nawet w Czechach, gdzie interwencja państwa sięga aż 90 procent. I właśnie tam jeżdżą po zdrowie Polacy. W czeskich aptekach kupują leki nawet o 100 złotych tańsze!

Według danych międzynarodowych instytucji, takich jak Europejska Federacja Przemysłu i Stowarzyszeń Farmaceutycznych (EFPIA) czy Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, państwo w Polsce dopłaca do leków o wiele mniej, niż wynosi średnia unijna. Czyli tylko 68 proc., podczas gdy przeciętnie w Unii jest to 83 proc. Przeganiają nas Niemcy (93 proc.), Słowacja (86 proc.) i Czechy (90 proc.). Dlaczego tyle płacą Polacy?

- Wysokie ceny leków w kraju to wina Ministerstwa Zdrowia, które za mało do nich dopłaca - mówi Irena Rej, prezes Izby Gospodarczej “Farmacja Polska”. Ale zdaniem ekspertów winę również ponoszą firmy farmaceutyczne. – Różnice w cenach między Polską a Czechami biorą się z samowoli firm i braku kontroli państwa nad nimi. U naszych sąsiadów państwo wzięło się za to zjawisko i pilnuje wysokości cen, u nas dopiero ma to nastąpić - mówi mgr farm. Krzysztof Przystupa, wiceprezes Naczelnej Izby Aptekarskiej.

Polacy szybko znaleźli sposób na wysokie ceny leków i usług medycznych w kraju. Z miejscowości przygranicznych, szczególnie na południu kraju, ludzie masowo wyjeżdżają do Czech na medyczne zakupy. Tym bardziej że recepty wystawione przez polskich lekarzy są tam honorowane – warunkiem jest posiadanie Europejskiej Karty Ubezpieczenia, które za darmo można wyrobić w NFZ.

Regularnie do Czech jeździ Krzysztof Karwowski (39 l.) z Nowej Rudy (woj. dolnośląskie). – Znam wiele osób, które jeżdżą do Czech specjalnie do apteki – mówi pan Krzysztof. – Sam jeździłem z córką Dominiką (13 l.) do ortodonty i za leczenie zapłaciliśmy czterokrotnie mniej, niż kosztowałoby to nas w Polsce – dodaje. Na takie zakupy jeździ tysiące Polaków. Jest o wiele taniej, choć trzeba uważać, bo zdarza się, że niektóre leki są droższe w Czechach. Kupując jednak leki, szczególnie te na choroby przewlekłe, można zaoszczędzić nawet kilkaset złotych.

Jak kupować w Czechach

Jeżeli jesteś ubezpieczony, to w najbliższym oddziale NFZ wyrób sobie Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego. Wystarczy jedynie wypełnić wniosek (formularze są w oddziałach lub na stronach internetowych NFZ) i złożyć go w NFZ. Z kserokopią karty i receptą możesz już kupować w Czechach i korzystać z tamtejszych refundacji. Jeśli jednak nie posiadasz karty, wówczas i wtedy honorowane są za granicą twoje recepty. Wtedy jednak nie przysługuje ci refundacja i lek jest droższy, ale i tak często się to opłaca.

Nazwa leku – Cena w Polsce – Cena w Czechach
Nantarid – 279,82 – 189 zł
Pamidronat – 504,18 – 494
Topiramat-ratiopharm-200 – 132,45 – 44 zł
Controloc – 28,71 – 21 zł
Piramil – 18,71 – 17 zł
Lisiprol – 23,99 – 20 zł

• Autor: AJ , BS , ZW
• Źródło: Super Express