Prezerwatywy, wino i papierosy uczynią cię bogatym

Drogi Internauto, tkwiący w błogiej niewiedzy…

Czy wiesz, z czego zrobione są prezerwatywy? I czy są tak wytrzymałe, jak to wynika z opisu producentów?  A czy zdajesz sobie sprawę z tego, że wino to narkotyk? Dlaczego rząd amerykański z premedytacją tak długo wspierał nałóg wśród palaczy?  I czy USA by powstało, gdyby nie było papierosów?

Tytoń, kawa, winorośl, kauczuk, drewno – już nie potrafimy wyobrazić sobie bez nich świata. Rośliny te zmieniały życie pojedynczych ludzi, jednych czyniąc milionerami, a innych powoli i konsekwentnie uzależniając od siebie. 

Niedawno nakładem wydawnictwa MUZA SA ukazała się książka Ziarna Bogactwa. Pięc roślin, dzięki którym powstały fortuny, autorstwa dziennikarza i pisarza Henry’ego Hobhouse’a.

Autor snuje pasjonującą opowieść o pięciu bodajże najważniejszych roślinach naszych czasów: tytoniu, winorośli, kawie, kauczuku i drewnie.

Wielkie uprawy, a w tle wielkie wydarzenia historyczne, wielkie pieniądze, wielka polityka…

Na plantacjach kauczuku wielu mieszkańców Ameryki Łacińskiej i Indii zbiło ogromny majątek. Kauczuk stał się także przyczyną powstania… państw: Singapur, Malezja i Indonezja nie rozwinęłyby się tak szybko, gdyby nie uprawy kauczukowca.

Jednak najbardziej zainteresuje Was zapewne fakt, iż kauczuk ma ogromne zastosowanie w antykoncepcji. To dzięki niemu powstały popularne dziś „gumki”.

„Prezerwatywy stały się ogólnodostępne w latach 20. (…). Nawet wtedy istniała nierówność pomiędzy płciami: mężczyzna mógł w stosownej chwili z nonszalancją wyciągnąć dopiero co kupioną prezerwatywę i dać kobiecie złudzenie bezpieczeństwa, nawet na tylnym siedzeniu samochodu (…). Natomiast odpowiednik przeznaczony dla kobiety (diafragmę) trzeba było dopasowywać z pomocą lekarza lub pielęgniarki.”

„Wino to od dawna akceptowany łagodny narkotyk – pisze Hobhouse.- Delikatnie działający środek nasenny i modyfikujący świadomość; to płyn pełen słońca, droga do szczęścia, jedyny w swoim rodzaju przyjaciel osładzający ciężkie chwile.”

Wino jest obecne w naszej kulturze od setek lat. Wielu z nas już nie potrafi sobie wyobrazić obiadu bez lampki dobrego trunku… zaraz, zaraz, czy na pewno tak wyrafinowanego, jak nam się wydaje?

Okazuje się, że dzisiejsza reklama przyswoiła sobie specyficzny język promocji win.

Producenci zdają sobie sprawę, że klienci chcą kupić coś niedrogiego, ale zdatnego do picia. Dlatego, opisując swe trunki, używają poetyckiego języka pełnego metafor. Podkreślają rzekome znaczenie odmiany winogron, z którego sporządzone zostało wino, co według Hobhouse’a wynika z „niedouczenia współczesnego konsumenta, który nie jest już koneserem.”

Bez tytoniu nie powstałyby Stany Zjednoczone ?

Teza może trochę naciągana, lecz trzeba przyznać rację autorowi, który zauważa, że wielu sygnatariuszy Deklaracji Niepodległości, a także kilku amerykańskich przywódców, jak np. Washington, wywodziło się z klasy posiadaczy ziemskich.

Stali się oni bogaczami dzięki ogromnym plantacjom tytoniu. Tymczasem „angielscy władcy nawet sobie nie wyobrażali, że stymulując swymi autorytarnymi decyzjami rozwój Wirginii i faworyzując amerykański tytoń, przygotowują grunt pod demokratyczną rewolucję.”

Rząd wspiera nałóg

Związek między rakiem płuc a paleniem papierosów odkryto dopiero w połowie XX wieku.

Wcześniej papierosy znajdowały się w plecaku każdego żołnierza walczącego na froncie II wojny światowej. Rządy państw sprzymierzonych aktywnie wspierały nałóg wśród żołnierzy. Papierosy stały się tak popularne, że po 1945 roku w Niemczech niektórzy używali ich zamiast pieniędzy.

Kawę spokojnie można nazwać „napojem społecznym”. Cieszy się ona dużą popularnością na spotkaniach rodzinnych, towarzyskich czy służbowych.

Wielu z nas rozpoczyna dzień od filiżanki „małej czarnej”, która dodaje energii i stawia na nogi.

Kawa „stymuluje układ nerwowy, lecz w przeciwieństwie do alkoholu i innych rekreacyjnych narkotyków nie wpływa na świadomość. Niektórzy lekarze uważają, że od kawy można się uzależnić, ale jej działanie z pewnością nie jest aż tak niszczycielskie jak np. kokainy”.

Czy wiesz, czemu Wielka Brytania nagle rozwojowo wyprzedziła inne kraje o sto lat?

Wszystko przez… drewno. A w zasadzie jego brak.

W XIX wieku Anglia cierpiała z powodu niedoboru drewna, dlatego zaczęto wydobywać coraz więcej węgla. By zwiększyć efektywność wydobycia, James Watt usprawnił maszyny parowe i w ten sposób rozpoczęła się wielka rewolucja przemysłowa.

Kolonie amerykańskie obfitowały w nieskończone zapasy drewna.

Wpłynęło to oczywiście na rozwój budownictwa.

To dzięki drewnu powstawały wielkie amerykańskie miasta, linie kolejowe, okręty… Spełniał się American dream.

Drewno przyczyniło się także do powstania idei naturalnego paliwa – aktualnej do dziś, choć zmienionej nieco w swej formie. 

[Zofia Świderska] WP.PL