Przedstawiam dziś znakomity wiersz Ryszarda Wasilewskiego , który wiernie i bardzo trafnie opisuje… (No właśnie “CO”?- Niech każdy sam przeczyta i wyciągnie wnioski…).
Ciągłe próby
 Niektórym można wmówić wszystko -
humbugi, wzloty i androny,
i tak obdarzyć towarzystwo,
by każdy, swój
zadowolony.
Kierunkowskazy już wariują -
w lewo czy w prawo, w środek brodu.
A nam marzenia wciąż się snują -
iść tak zwyczajnie,
ciut [...]
Wiersze satyryczne
Przedstawiam dziś Państwu utwory Kamili Jeki z Pucka, za które otrzymała ona wyróżnienie (w kategorii młodzieżowej) w VI Ogólnopolskim Konkursie Satyrycznym “O Statuetkę Stolema” w Gniewinie 2010 r. 
Panna K. 
Dzień od którego z reguły się zaczyna 
Dosłownie dwie sekundy temu byłam w typowej dla nastolatki depresji, tej samej z której się oczywiście wyrasta, jak z butów czy z pryszczy. Pokręciłam się chwilę [...]
Przedstawiam dziś Państwu utwory Martyny Janas z Raculi (16 lat), za które otrzymała ona wyróżnienie (w kategorii młodzieżowej) w VI Ogólnopolskim Konkursie Satyrycznym “O Statuetkę Stolema” w Gniewinie . 
Ratownicy GOPR
13.12.2005 
W prawo, w lewo, rozpędzona!
Jedzie w śnieg zadowolona!
Buch w puch miękki!
Jakieś jęki?
Cisza.
A tu nagle pomoc biegnie!
Co to?
Jeden wnet po nartę sięgnie!
Drugi też: na łeb, na szyję,
Żeby sprawdzić: „Ona [...]
Przedstawiam dziś Państwu utwory Zdzisława Drzewieckiego, za które otrzymał on wyróżnienie w VI Ogólnopolskim Konkursie Satyrycznym “O Statuetkę Stolema” w Gniewinie . 
BALLADA O PRZEBIEGŁEJ KRÓLEWNIE 
W dalekim państwie za siódmą górą    
żył król brodaty ze swoją córą            
i choć zawzięcie wciąż strzegł jej cnoty, 
to z córką miewał same kłopoty .          
Wytruła wszystkie psy w okolicy,
co ujadały zajadle,
kiedy królewna, gdy ojciec zasnął,
zjeżdżała [...]
Po znakomitych fraszkach Pana Ryszarda Wasilewskiego, które prezentowaliśmy wcześniej, przyszła kolej na przedstawienie jego pierwszego wiersza satyrycznego pt. “Nauka czytania”. Zapraszam do lektury. 
Ryszard Wasilewski 
Nauka czytania 
Kobieta to księga -
romans, epopeja.
Liryki potęga -
głęboka jak knieja.
 Bywa – zapis faktów
i genialna szmira,
album pełen aktów
i trochę Szekspira. 
Kto pośpiesznie szuka,
wertuje papiery,
to z księgi wyduka
ledwie…cztery litery.
W dniu dzisiejszym mają Państwo okazję przeczytać kolejny znakomity wiersz Grzegorza Lewkowicza pt. “Rodzinne wczasy”, za który autor został wyróżniony na Ogólnopolskim Konkursie Satyrycznym “Energia Satyry” o Statuetkę Stolema w Gniewinie w 2008 r.
      Grzegorz Lewkowicz 
„Rodzinne wczasy”                               
Kiedy się letni sezon zaczyna,
i ciepło robi na dworze,
wtedy kochana nasza rodzina,
chce nas odwiedzać nad morzem. 
Mówią, że jadą do nas [...]
W dniu dzisiejszym zaczynamy publikację doskonałych wierszy Grzegorza Lewkowicza, satyryka znad Polskiego Morza. Na początek ulubiony wiersz autora pt. „Nie lubię Warszawy”, który Pan Grzegorz napisał w związku z podjęciem zamiaru sprzedaży mieszkania , w czasie gdy mieszkał na ulicy Warszawskiej w Gdyni. Zaczął od rymowanki ogłoszeniowej, z której powstał wspaniały wiersz.Tekst ten został zakwalifikowany do Konkursu [...]
AUTOPORTRET
Nie dla mnie premie, peany,
Nie dla mnie nagrody, zaszczyty …
Będę poetą niechcianym,
(Takim – za życia zabitym). 
Nie przyjmą (ani ja nie chcę)
Do pracy w Salonie Różowym.
Nie byłem – nigdy nie będę
Do pracy takiej gotowy. 
Gdy polityczna poprawność
Da kopa mi niżej brzucha,
Bohema nie wstawi się za mną –
Była i będzie wciąż głucha. 
Nie będę mistrzem i guru,
Nagrody Nobla nie [...]
Koczkodany na baobabie
Listopad
mnie dopadł
więdnę i gubię liście
metaforycznie oczywiście
A tu
ziąb trzaska po gębie
(O! Płycizny kałuż!)
(O! Poezji głębie!) 
Rodacy do roboty człapią
a gdzieś tam na desce
pływa sobie Di Caprio
a na kocu łupie jaja na twardo
Mel Gibson i zjada z musztardą 
A tu
koniec eksmisji  na bruk
i sezon grzewczy rusza
nieszczelne okna (cug!)
ot, wschodnia głusza 
A chciałoby się
przy ognisku zrzucić życia brzemię
zjeść upieczoną na [...]
