Główna » Fraszki polskie, Stefan Todorski, WSZYSTKIE WPISY

FRASZKI STEFANA TODORSKIEGO

Autor: admin dnia 18 Lipiec 2013 Brak komentarzy

Przedstawiamy Państwu fraszki znakomitego satyryka i poety Stefana Todorskiego, który dołączył do grona Twórców Portalu Migielicz.pl w lipcu bieżącego roku.

STEFAN TODORSKI

FRASZKI

Uścisk

Szczery uścisk ludzi brata –
Szepnął sznur do ucha kata.

Nagrobek zbiorowy

Tu decydentów spoczywa grupa –
Pewno do władzy ktoś szedł po trupach.

Autoocena

Jakże trudno własną drogę nazywać karierą
Mając błędny sąd o sobie i ambicji przerost.

Częsty przejaw rywalizacji

Gdy nas konkurent w tyle zostawi,
Nie my gonimy, lecz nasza zawiść.

Przymus

Chwile, gdy trzeźwieje, są nadzwyczaj rzadkie –
Na pewno by nie pił, ale wciąż chcą składkę.

Docieranie do szczytów

Nie wiem, których więcej dzisiaj na salonach:
Tych, co to łokciami, czy tych, co w pokłonach.

Umacnianie władzy

Niekiedy tak się rozrasta paczka,
Że trudno paczkę wywieźć na taczkach.

Nagrobek zachłannego

Dwa metry gruntu mu się dostało
I po raz pierwszy nie rzekł: – Za mało.

Nadzieja na pracowitość

Z nadzieją brał ją nagą i bosą,
Że będzie pszczółką. Została osą.

Nagrobek celebryty

Zginął bardzo tragicznie biedny celebryta.
W dniu tym nikt go nie dostrzegł i o nim nie czytał.

Wszędzie daleko

Wyrwał się z prowincji do wielkiego świata.
Wcześniej spacerował, dziś bez przerwy lata.

Dylematy łapówkarstwa

Jak równowagę zachować, skoro
Nieliczni dają, a liczni biorą?

Coś za coś

By na wysokiej móc zagrać strunie,
Trzeba chcieć najpierw swój tyłek unieść.

Z ust opuszczonego

Kiedyś od panny dostałem kosza…
I kosz się przydał – cieszy się kloszard.

Skutki uboczne

Czy warto zazdrościć płynącym na fali?
Nawet jeśli płyną, to się pochlapali.

Zmienność losu

Zwykle dobra karta szybko się odwraca:
Stać nas na hulankę, nie stać nas na kaca.

Czas pomocy

Jeśli już chcesz stanąć w słabszego obronie,
Stań, zanim go popchną, a nie, gdy utonie.

Nagrobek harcownika

Zanim bitwa się zaczęła, on pod szablą poległ.
Szukał pola do popisu – znalazł chwały pole.

O gazetowych horoskopach

Zerkając w gazety snuł domysły zodiak:
- Kpiny z czytelników, czy też wróżb parodia?

Bajka o porażce

Trafiła kiedyś na kamień kosa…
I ni źdźbła trawy, ni zboża kłosa.

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Komentowanie wyłączone.