Główna » WSZYSTKIE WPISY, Wacław Płonka, Wiersze satyryczne

WACŁAW PŁONKA WYRÓŻNIENIE w Turnieju Satyry „O Złotą Szpilę” Przemyśl 2010

Autor: admin dnia 3 Grudzień 2010 Brak komentarzy

AUTOPORTRET

Nie dla mnie premie, peany,
Nie dla mnie nagrody, zaszczyty …
Będę poetą niechcianym,
(Takim – za życia zabitym). 

Nie przyjmą (ani ja nie chcę)
Do pracy w Salonie Różowym.
Nie byłem – nigdy nie będę
Do pracy takiej gotowy. 

Gdy polityczna poprawność
Da kopa mi niżej brzucha,
Bohema nie wstawi się za mną –
Była i będzie wciąż głucha. 

Nie będę mistrzem i guru,
Nagrody Nobla nie zgarnę,
KTOŚ powie: „Pijak, a wiersze …
Te jego wiersze są marne”. 

Koniec, kres życia nadejdzie
Z zapachem Pól Elizejskich,
Ostatni wierszyk się zrodzi,
Spowity w mrok ulic podmiejskich. 

I umrę … wtedy anioły
W aurę ubiorą mi czoło –
Powiedzą niektórzy, że święty …
I grób mój ozdobią jemiołą.

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Komentowanie wyłączone.