ZBIGNIEW PIKUŁA “TEKST”- WYRÓŻNIENIE W TURNIEJU LITERACKIM W KATEGORII TEKSTY PROZATORSKIE W RAMACH XXIII OGÓLNOPOLSKIEGO TURNIEJU SATYRY „ O ZŁOTĄ SZPILĘ” 2020
ZBIGNIEW PIKUŁA
XXIII OGÓLNOPOLSKI TURNIEJ SATYRY „ O ZŁOTĄ SZPILĘ” 2020
TURNIEJ LITERACKI
TEKSTY PROZATORSKIE
WYRÓŻNIENIE
PIĘĆDZIESIĄTKA GENOWEFY
Szanowni Państwo
Spotkaliśmy się tutaj na uroczystości pożegnania nieodżałowanych pierwszych pięćdziesięciu lat życia naszej koleżanki Genowefy. Aby podnieść na duchu przybyłych na tą uroczystość posłużę się słowami dziewiętnastowiecznego japońskiego ćwierćpoety i półwizjonera Dżyjto Nasuki, który w jednym ze swoich wierszy tak sławił piękno dojrzałych gejszy.
W wolnym tłumaczeniu brzmi to mniej więcej tak: IIe lat ma ona
wiedzą to nieliczni
większość podejrzewa
cofnięty ma licznik
Chciałbym przypomnieć teraz szanownym zebranym pierwsze lata życia naszej jubilatki. Niestety nie udało mi się zaprosić do nas specjalisty od pisma klinowego, a jedynie w takim zapisie są ponoć pierwsze wzmianki ojej dziecięcych latach. Na szczęście wiemy nieco więcej o czasach przedszkolnych naszej ukochanej koleżanki Genowefy, zachowało się bowiem wiele przekazów ustnych przypominających ten okres jej życia. Przytoczę tutaj fragment świadectwa opisowego kończącego jej okres przedszkolny. Zdolna, wesoła, figlarna, konsekwentna — płaska, nie wykazuje zainteresowania płcią przeciwną.
Dużo więcej już wiemy o jej czasach nauki w szkole podstawowej. Zachowały się bowiem starodruki pisane już alfabetem łacińskim. Pozwolę sobie przeczytać fragment jednego z takich starodruków: zdolna, wesoła, figlarna, konsekwentna — półpłaska. Zainteresowanie płcią przeciwną poniżej średniej klasowej.
Jeżeli chodzi o lata licealne naszej koleżanki to mamy na ten temat już szeroką wiedzę pisaną, a także kilka fotografii w kolorze sepii. Przytoczę teraz fragment jednego z trzech tomów jej akt osobowych przechowywanych w IPNie. Zdolna, wesoła, figlarna, konsekwentna. Zainteresowanie płci przeciwnej jej osobą – znacznie powyżej średniej krajowej. Chciałoby się w tym momencie zacytować fragment poematu innego japońskiego wieszcza i astrologa Zodiakiego Nacomito pod tytułem „O obrotach ciał cielesnych” jednak ze względu na to, że tłumaczenia tego poematu na język polski dokonał Aleksander Fredro, wydaje mi się to w tym momencie niestosowne. Pożegnajmy lata szkolne naszej koleżanki trzema sekundami ciszy…
Początek studiów naszej koleżanki zrównał się z początkami kolorowej fotografii — czegóż tam nie widać… Przede wszystkim nie widać – kolorów, na szczęście kształty są dobrze widoczne. Te kształty generalnie podnosiły jej ocenę w indeksie średnio o jeden stopień. Zatem nasza koleżanka skończyła studia bez potrzeby brania urlopu dziekańskiego chociaż jeden dziekan usilnie ją do tego namawiał.
Po zakończonej edukacji nasza koleżanka podjęła pracę zawodową. I tu w jej aktach osobowych natrafiliśmy na raport pewnego inspektora BHP dotyczący jej osoby. Wymieniony tylko z imienia inspektor zwrócił naszej koleżance uwagę, aby stale stosowała środki ochrony osobistej. Ten subtelny behapowiec odniósł się również do tego, jakie środki ochrony nasza koleżanka powinna nosić zawsze w torebce. Jednak ze względu na znany wszystkim tzw. porządek panujący w torebce naszej koleżanki, chociażby wskazane środki w tej torebce się znajdowały, to i tak w razie potrzeby nie mogłaby ich znaleźć. Tu nasuwają się na usta słowa tytułu powieści węgierskiego pisarza Targaja Galotyego „Ege sere babsztyle eme hadry” co w dosłownym tłumaczeniu oznacza: „Nieużyte i zapomniane”.
A na zakończenie chciałbym złożyć wyrazy głębokiego współczucia osobie z naszego grona, którą w najbliższym czasie czeka podobna uroczystość. Obiecuję, że osoba ta już na kilka dni wcześniej będzie objęta szeroko pojętą opieką psychologiczną. Dziękuję.