ZAMACH NA PREZYDENTA RP BRONISŁAWA KOMOROWSKIEGO NA UKRAINIE
Na prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, podczas oddawania hołdu ofiarom rzezi wołyńskiej w Łucku na Ukrainie, został dokonany zamach przez jednego z uczestników uroczystości.
Uroczystości związane z 70. rocznicą zbrodni wołyńskiej zorganizował Kościół rzymskokatolicki na Ukrainie.
Po mszy nastąpiło uroczyste poświęcenie 70 krzyży upamiętniających 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej, następnie prezydent odwiedził cmentarz ofiar rzezi w Kisielinie. To tam do tej pory można zobaczyć ruiny plebanii, w której Polacy 11 lipca 1943 r. zwycięsko obronili się przed UPA. Mimo obrony ukraińscy nacjonaliści zamordowali tam ok. 90 osób.
Uroczystości w Łucku wiążą się z lipcową 70. rocznicą kulminacji zbrodni popełnionych przez Ukraińską Powstańczą Armię na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Zbrodnia oddziałów UPA wspieranych przez miejscową ludność ukraińską z lat 1943-1945 pochłonęła ok. 100 tys. polskich ofiar: mężczyzn, kobiet, starców i dzieci.
W czasie gdy prezydent wychodził z katedry w Łucku pw. Apostołów Piotra i Pawła, gdzie w dniu dzisiejszym o godzinie 10 rozpoczęły się uroczystości upamiętniające tragiczne wydarzenia sprzed 70 lat, został przez zamachowca obrzucony jajkami.
Nastąpiło to w chwili, kiedy Bronisław Komorowski, zatrzymał się przed świątynią, by przywitać się z ludźmi. Wówczas podszedł do niego młody człowiek z jajkiem w dłoni. Funkcjonariusze BOR zareagowali błyskawicznie, powalając napastnika na ziemię. Zdążył on jednak pobrudzić prezydentowi klapę marynarki.
Mężczyzna miał ze sobą plecak z żółtym napisem „Swoboda”.
Ukraińskie MSW oświadczyło, że 21-letniego mężczyznę zatrzymano i wszczęto przeciw niemu postępowanie karne z paragrafu mówiącego o chuligaństwie.
Niechęć do obecności polskiego prezydenta na Ukrainie otwarcie wyrażali wcześniej przedstawiciele opozycyjnej, nacjonalistycznej partii Swoboda. Już kilka dni wcześniej twierdzili, że nie można wykluczyć protestów podczas wizyty Komorowskiego. Politycy zaznaczyli, że wizyta polskiej głowy państwa jest “niepożądana”. Podtrzymali też swoją krytyczną opinię ws. przyjętych przez polski parlament uchwał w związku z 70. rocznicą zbrodni wołyńskiej.
Fot. i opracowanie: portal migielicz.pl