XXIV Ogólnopolskie Literackie Spotkania Pokoleń Kruszwica – Kobylniki 13-16.09.2012 r. – Konkurs fraszek
Specjalnie dla Portalu Satyrycznego Migielicz.pl, prosto z Kobylnik koło Kruszwicy relację z tegorocznego Konkursu fraszek pn. “Fraszka za flaszkę”, który odbył się w ramach XXIV Ogólnopolskich Literackich Spotkań Pokoleń Kruszwica – Kobylniki , przygotował Mieczysław Wojtasik.
XXIV Ogólnopolskie Literackie Spotkania Pokoleń Kruszwica – Kobylniki
13-16.09.2012 r. – konkurs fraszek
Tegoroczne lato (2012) nad Gopłem nie obrodziło fraszkami. Czyżby jakieś „plagi egipskie” nawiedziły tę z natury żyzną ziemię kujawską? A może powód jest zgoła filozoficzno-socjologiczny (?):
kiedy jest dobrze, zwłaszcza w polityce,
wtedy nie rodzą się fraszki i wice.
A ponadto na tegorocznym OLSP nie pojawiły się takie lwice satyry jak Marzenna Lewandowska czy Teresa Brauer, także Małgorzata Pietrzak nie dotrwała do pory wylęgu fraszek. Aż łezka w oku się kręci na wspomnienie panującej we wcześniejszych latach kruszwicko – kobylnickiego dwudziestolecia „carycy fraszek” Krystyny Sylwestrzak z Gdańska, a także nieco późniejszych „rejwodzicielek” fraszkopisarstwa – płocczanek Wiesławy Ludwikowskiej i Krystyny Olędrzyńskiej oraz inowrocławianina Zbigniewa Połowińczaka (odszedł już od nas na zawsze w roku 2004).
Tym razem hasła, z których przynajmniej jedno należało włączyć do konkursowej „Fraszki za flaszkę”, były takie: woda pamięci, z łoża (łoże) Ziemowita, czekanie na, szepty Goplany, nimfa (nimfomanka), Mysia Wieża.
Jury stanowili: Maria Żywicka – Luckner, Mateusz Brucki i Mieczysław Wojtasik.
Wieczorem przy ognisku (15.09.2012) nad brzegiem Gopła ogłoszono wyniki i rozszyfrowano nazwiska laureatów.
Pierwszą nagrodę zdobyła Dorota Ryst z Warszawy za fraszkę:
Szept nimfomanki
Mój Ziemowicie,
ja tutaj leżę!
Wyciągnij wreszcie
swą Mysią Wieżę.
Na drugim miejscu uplasowała się fraszka (o nieco wybujałym kształcie)
Elżbiety Nowosielskiej z Inowrocławia:
x x x
Mistrz Juliusz w grobie się przewraca,
tyle narozrabiała jego literacka praca.
Przez wieki słychać jęki i szepty Goplany,
w której to Grabiec był zakochany!
I z tej miłości – oj, działo się w Gople, działo!-
królowa często chłodziła gorące swe ciało!
I od tej pory niejedną dziewicę nęci
przeżyć udany seks w słowiańskiej wodzie pamięci.
Także drugą nagrodę przyznano Sławomirowi Płatkowi z Gdańska:
x x x
Wychodzi z Gopła zła nimfomanka,
nienasycona niczym zwierzę.
Co dzień powtarza, każdego ranka,
nie masz kochanka nad Mysią Wieżę.
Trzecią nagrodę zdobył Adam Ladziński z miejscowości Zabrodzie k. Ostrołęki:
x x x
Fraszkę złożę,
Ziemio witaj!
Nimfomanka
Ją przeczyta.
I nie dający się rozszyfrować autor pod kryptonimem Mnich:
Nimfomanka
Myśl mnie nęka od poranka,
mroczna żądza wciąż ta sama –
niechaj będzie nimfomanka,
byle została do rana.
Odczytano jeszcze parę fraszek, na przykład taką (też Sławomira Płatka):
x x x
Chciałem napisać o wodzie pamięci,
ale ten zwrot mnie jakoś nie kręci.
W sumie nie było ich wiele, połowa zeszłorocznego plonu. Może więc trzeba było zawczasu obmyślić jakiś środek na pobudzenie fraszkopisów. Na przykład taki:
Remedium na nieurodzaj fraszek
Gdyby wpierw się z nimfomanką przespał,
kto? – wiadomo – Jan Migielicz z Leska,
to w mig na nadgoplańskich rubieżach
wzrósłby fraszek stos – jak Mysia Wieża!
Zatem do następnego – urodzajnego roku!
Mieczysław Wojtasik
FOTORELACJA
Widok pałacu w Kobylnikach od frontu
Koncert Lubelskiej Federacji Bardów pod Mysią Wieżą
Odczytywanie fraszek przy ognisku, w środku stoją jurorzy
(od lewej: Mieczysław Wojtasik, Maria Żywicka – Luckner, Mateusz Brucki)
Uczestnicy XIV OLSP
Autorem zdjęć jest Paweł Wiśniewski
W polityce – dość paskudnie,
powinny się rodzić cudnie…
Gratuluję udanej zabawy!