XI edycja Festiwalu Fermenty 2012

Festiwal Fermenty po raz jedenasty siał pozytywny zamęt. Wiąże się z tym sporo suchych faktów, które na wstępie wymienię, by potem swobodnie przejść do osobistych refleksji na temat tej imprezy.

Wszystko zaczęło się 20 września 2012 r. od otwarcia wystawy Henryka Sawki w Galerii Sfera i otwarcia biura festiwalowego w restauracji American Dream. Występy kabaretowe rozpoczęły się w piątek 5 października. Na dobry początek w Bielskim Centrum Kultury można było podziwiać show Tomka Jachimka, a potem zaprezentował się kabaret Made In China. Były też występy zespołów Libra i Tajfun.

W sobotę w Książnicy Beskidzkiej odbył się panel dyskusyjny o Kabarecie w PRL-u z udziałem Stanisława Tyma i Zenona Laskowika.

Natomiast wieczorem w Klubie Klimat odbył się uwielbiany przez publiczność konkurs kabaretów.

Jury w składzie: Katarzyna Piasecka, Stanisław Tym, Zenon Laskowik, Piotr Skucha i Franciszek Kopczak oceniali występujące na scenie kabarety: Czwarta Fala, Inaczej, Zmarnowany Potencjał, Z Nazwy, K2 oraz Pawła Pałaszewskiego.

I miejsce oraz nagrodę w wysokości dwóch tysięcy złotych otrzymał Kabaret K2.
II miejsce oraz 700 złotych otrzymał Kabaret Zmarnowany Potencjał.
III miejsce i 500 złotych otrzymał Kabaret Inaczej.
Nagrodę publiczności otrzymał zdobywca I miejsca Kabaret K2.

W tym roku Fermenty wzbogaciły imprezę o Fermentową Satyrę Rysowaną i Pisaną.

Jury w składzie: Henryk Sawka, Stanisław Tym, Katarzyna Piasecka, Piotr Skucha i Franciszek Kopczak wybrali najlepsze prace w dwóch kategoriach: grafiki i tekstów.

Pierwsze miejsce w kategorii grafiki zajął Marek Mosor, za pracę “Kichnięcie Pana Boga”. Wyróżnienie w tej kategorii otrzymała Maria Posłuszna.

Z kolei w kategorii literackiej I miejsce i 500 złotych otrzymała Agnieszka Pałac, a wyróżnienie za tekst otrzymała Barbara Madejska.

W niedzielę w klubie Klimat wystąpili laureaci konkursu kabaretowego, Stanisław Tym, Grupa Improwizacyjna Ad Hoc oraz znany z telewizyjnych ekranów Kabaret Moralnego Niepokoju. W konferansjerkę podczas gali finałowej bawili się Katarzyna Piasecka i Jarek Marek Sobański. Publiczność była wniebowzięta.

Osobiście twórczość kabaretowa jest mi bardzo bliska. Aktualnie należę do kabaretu Hetero Sapiens.

W 2008 roku na ogólnopolskim zlocie artystycznym poznałem Marka Mosora, posługującego się pseudonimem “Widget”  i rok później zorganizowaliśmy naszą pierwszą wspólną imprezę humorystyczną w Tarnowskich Górach. W piątek 9 listopada 2012 roku odbyła się już czwarta impreza tego typu.

Wspólnie ze znajomymi pojawiliśmy się na tegorocznych Fermentach, żeby pokibicować Widgetowi. Dzięki zdobytej przez niego nagrodzie za rysunki satyryczne, mogliśmy wszyscy wejść na sobotnią zamkniętą imprezę dla kabaretowych VIP-ów, która do późnych godzin trwała w restauracji American Dream. Tam zasiedliśmy przy jednym stole wspólnie z legendami polskiego kabaretu, takimi jak Zenon Laskowik i Stanisław Tym. Artyści okazali się bardzo sympatyczni i naturalni.

Korzystając z okazji zrobiliśmy serię wspólnych zdjęć oraz prowadziliśmy rzeczową satyryczną dyskusję. Dyskutowaliśmy m.in. o skeczach zaprezentowanych podczas konkursu kabaretów i okazało się, że większość z nas zagłosowała na kabaret K2, który najlepiej rozbawił wszystkich.

Fermenty to bardzo oryginalny festiwal kabaretowy. Różni się od innych akcentem naukowym (chodzi o panel dyskusyjny i dodatkowym konkursem graficzno-literackim. Ma bardzo kameralny klimat, chociaż prezentacja skeczów kabaretowych odbyła się w wielkim centrum handlowym. Wszyscy mogliśmy się poczuć jak jedna wielka kabaretowa rodzina. Nie było sztuczności, kamer telewizyjnych i dzięki temu za rok znowu warto się pojawić na tym wspaniałym festiwalu.

Pozdrawiam

Andrzej Mazur

FOTORELACJA MARKA MOSORA “WIDGETA” ORAZ ANDRZEJA MAZURA