Główna » Laureaci konkursów satyrycznych 2019, WSZYSTKIE WPISY

WYNIKI XVIII KONKURSU NA ZIMOWY LIMERYK ANTYDEPRESYJNY

Autor: admin dnia 19 Luty 2019 Brak komentarzy

PROTOKÓŁ JURY XVIII KONKURSU NA ZIMOWY LIMERYK ANTYDEPRESYJNY

26 stycznia 2019 roku Jury XVIII Konkursu organizowanego przez klub Winda GAK na Limeryk antydepresyjny pod wezwaniem Mistrza Skrzypiec z Przasnysza, czyli o trudnej wymowie polskiej,

w składzie:

Bogusław Jackowski – członek przewodzący,

Andrzej Stelmasiewicz – członek wspierający,

Bartłomiej Dratkowski – członek porządkujący,

Krzysztof Szczucki – członek korespondent,

Andrzej Trzaska – członek permanentny (obecny duchem),

Katarzyna Burakowska – sekretynka, kierowniczka klubu Winda GAK

po wnikliwym przeanalizowaniu nadesłanego obfitego materiału, obejmującego niemal trzysta trzydzieści trzy utwory od czterdziestu uczestników płci obojga, co stanowi około 7,69231 limeryku na głowę, wydało werdykt, przytoczony in extenso poniżej.

Jury wyraża uznanie Limerykodawcom i składa podziękowanie za aktywny udział w upowszechnianiu limeryków, które traktuje jako niezbędne suplementy diety, niepowodujące efektów ubocznych, przydatne i skuteczne zwłaszcza w okresach wzmożonego zagrożenia depresją.

Jury wielokrotnie zwracało uwagę, że – wbrew niektórym teoriom – ilość rzadko przechodzi w jakość. Zgodnie z doświadczeniem Jury, to raczej iloś przechodzi w jakoś. W związku z tym od następnego roku Jury wprowadzi (bez podania przyczyn) dodatkowy punkt do regulaminu ograniczający liczbę przyjmowanych do konkursu limeryków do pięciu na jednego limerykodawcę. To powinno ułatwić limerykodawcom usunięcie usterek interpunkcyjnych i błędów ortograficznych, co Jury uznaje za warunek sine qua nonprzyjęcia do konkursu dostarczonego materiału limerycznego. Jury nie zamierza już (bez podania przyczyn) przymykać oczu na niestaranność językową. Jury serdecznie namawia do przemyślanego wyboru i skrupulatnego sprawdzenia polszczyzny nadsyłanych limeryków.

Jury nie przydzieliło Nagrody Głównej, przydzieliło natomiast dwie równorzędne Pierwsze Nagrody. Laureatami zostali:

* Zbigniew Nadratowski z Gostynina, który otrzymuje Słownik Ojczyzny Polszczyzny autorstwa Jana Miodka – Jury ma nadzieję, że gżegżółka pisana przez rz nie pojawi się już nigdy w nadsyłanych limerykach;

* Mirosław Pukacz z Glasgow (UK), który otrzymuje teksty przełomowe Stanisława Lema Diabeł i arcydzieło.

Jury przydzieliło również trzy równorzędne Drugie Nagrody. Laureatami zostali:

* Artur Kozłowski z Ząbkowic Śląskich, który otrzymuje Słownik wyrazów obcych Wieża Babel oraz album Gdańsk. Perła Bałtyku;

* Bogdan Krajewski z Warilli (Australia), który otrzymuje Słownik języka polskiego oraz album Gdańsk. Perła Bałtyku;

* Grzegorz Gigol z Warszawy, który otrzymuje Słownik Synonimów i Antonimów oraz album Gdańsk. Perła Bałtyku.

Jury przyznało dwie Nagrody Specjalne za polimakroleksykeryki (z greckiego: πολύ – bardzo, μακρύς – długi, λέξη – słowo). Laureatami zostali:

* Paweł Szczeciński z Ostrołęki, który otrzymuje Słownik wyrazów obcych oraz książkę Gdańszczanin z wyboru,

* Marek Sztarbowski z Warszawy (mimo uchybień formalnych), który również otrzymuje Słownik wyrazów obcych oraz książkę Gdańszczanin z wyboru.

oraz jedną specjalną Nagrodę Specjalną dla Magdy Basty z Krakowa (bez podania przyczyn) w postaci albumu Gdańsk. Perła Bałtyku.

Ponadto Jury przyznało sześć równorzędnych Trzecich Nagród (w postaci zbioru limeryków), których laureatami zostali:

* Ryszard Błaż z Nowego Tomyśla,


* Adam Gwara z Hornówka,


* Anna Kulig z Warszawy,

* Wojciech Pachocki z Gdańska,


* Grzegorz Zarodkiewicz z Sopotu,

* Barbara Zielińska z Grzybowa.

Wyróżnienia specjalne w kategorii lapideryków otrzymali:

* Michał Krawczyk z Warszawy (nagroda w postaci książki Gdańszczanin z wyboru)

* Artur Kozłowski z Ząbkowic Śląskich (uzupełnienie Nagrody Drugiej o wybór poezji Rozdroża Wolności ufundowany przez Wspólnotę Gdańską).

Wyróżnienie specjalne w kategorii Nagroda dla Jury za zgrabne nawiązanie do Jana Kochanowskiego poprzez zamianę nadesłanego limeryku przez PT Jury na lipny

otrzymuje Krzysztof Smyk (w postaci książki Kwaśna bomboniera)

Ponadto wyróżnieni zostali:

* Tadeusz Charmuszko z Suwałk,


* Marek Dąbrowski urbis ignotum (za płodność, bo to już ostatnia szansa dla płodnych limerykoróbców),

* Tomasz Grabowski z Gdańska,


* Bogdan Malach z Gdańska,


* Grzegorz Niewiadomy z Gdańska,

* Paweł Niewiadomy z Gdańska,


* Piotr Piela z Łabuń,

* Maria Pieczonka z Gdańska,


* Mieczysław Somogyi z Gdańska.

Organizatorzy dziękują Jury, które jak zwykle ciężko pracowało za „bóg zapłać” oraz fundacji Wspólnota Gdańska, która nie dość, że dostarczyła jurora, to jeszcze przyczyniła się do istotnego wzbogacenia puli nagród.

Podsumowując werdykt, Jury przytacza wybrane przez siebie limeryki bez podania przyczyn, ale z podaniem nazwisk autorów i przypomnieniem otrzymanych nagród. Jury zdecydowało się (bez podania przyczyn) wtrącić, jak zwykle, swoje trzy grosze odnośnie do formy niektórych limeryków i, jak zwykle, nie poczuwa się do odpowiedzialności za skutki tych ingerencji.

Niegdyś w Mekce w czasie hadżdżu

pielgrzym mókł, tudzież marzł na dżdżu,

myśląc: „Chrzanię taki hadżdż,

kiedy zimno i pada dżdż” –

wkurzony i bliski płaczdżu.

W gąszczu chaszczów przybrzeżnych nad Biebrzą

pan gżegżółek się zagził raz z piegżą,

kszyk zaś z czyżyków rzeszą

podniósł krzyk, iż wszak grzeszą,

że aż inni się peszą, co nie gżą.

Zbigniew Nadratowski, Pierwsza Nagroda

Pewien pan w słynnym mieście Unieście

Wszystkie ciała niewieście wypieścił.

Potem o każdym ciele

Napisał w swoim dziele

„O pieszczotach ciał niewieścich”.

Pewien rabbi nauczał w Kruszwicy:

„Ci, co siedzą w bóźnicy bez mycy,

To są straszni grzesznicy,

Niczym cudzołożnicy!”

Próbowałem – widzę trochę różnicy!

Mirosław Pukacz, Pierwsza Nagroda

Szkląc szkwałochron kostnicy we Wrzeszczu,

Krzych wzniósł wrzask, choć wszak strzykwą nikt nie szczuł,

stłukłszy słój, skuł w łuk stiuk

i w bród zwłok z włók ćwok zwlókł,

nie wstrzymując Wrzeszczanom wytrzeszczu.

Grzegorz Gigol, Druga Nagroda

Szczwany jazgarz z odmętów Drwęcy

paszczę szczerzy na negliż dziewczęcy.

Co, mieć ryba – mój Boże! –

homo zboczeń nie może,

gdy zew pcha ją iście zwierzęcy?

Pod Zgierzem

Szwed z jeżem…

Szał

ciał.

Nie wierzę!

Artur Kozłowski, Druga Nagroda i Wyróżnienie (za lapideryk)

Cieszą się rzesze Czeszek w Cieszynie,

że czesze Czesiek, co z tego słynie,

że czesze Czeszki

i Czeszek pieski,

częstokroć czesząc w społecznym czynie.

Marzena nad morzem w miasteczku Niechorze

marzyła o seksie, lecz jej mąż nie może…

Być może wpływ morze ma,

że mąż nie może. A

może pomoże, gdy opuści Pomorze?

Bogdan Krajewski, Druga Nagroda

Trzynastego, mistrz skrzypiec z Przasnysza

w każdy piątek miał lęki i dyszał.

I był zeń wrak człowieka

przez paraskewideka-

triafobię – w ten dzień była cisza.

Paweł Szczeciński, Nagroda Specjalna za polimakroleksykeryk

Sześć razy na heksakosjoihekse-

kontaheksafobię chorego beksę

pytała, czy się nie boi

łez łączyć heksakosjoi-

heksekontaheksafobicznych z seksem?

Marek Sztarbowski, Nagroda Specjalna za polimakroleksykeryk

Trzy cytrzystki szły szosą pod Brzeszczem,

cytr dźwiękami zraszając jak deszczem

nabzdyczone chrabąszcze,

pszczoły, kleszcze i chrząszcze,

a przydrożne zaś chaszcze czymś jeszcze.

Ryszard Błaż, Trzecia Nagroda

Szczwany burmistrz – i cóż że ze Szwecji? –

z cytrzystkami spod Tczewa w dyskrecji

kupił szwedzki roztrząsacz

saletrzaku i trząsł, acz

nie pomogło mu to w reerekcji.

Adam Gwara, Trzecia Nagroda

Przyłapała dróżniczka raz w Stróżach

męża stróża, gdy w grzechu się nurzał…

Oj, niedobrze ze stróżem –

musi tańczyć na rurze,

prać i prząść, i porządnie odkurzać!

Anna Kulig, Trzecia Nagroda

Służbisty ksiądz w probostwie Pleszew,

spostrzegłszy grzesznych przechrztów rzeszę,

trzepiąc pacierze

sam przyznał szczerze,

że grzech się zdarza przecież i klesze.

Wojciech Pachocki, Trzecia Nagroda (a precyzyjniej – Druga i Pół)

Przeważnie przesympatyczny pszczelarz Przemysław przebywając w Przasnyszu,

Przehulał z przedsprzedaży pszczelarskich przysmaków przyzwoity przychód.

Przepity,

Przybity,

Przysiadł przy przydrożnym przybytku i poprzysiągł poniechać przygłupich przygód.

Grzegorz Zarodkiewicz, Trzecia Nagroda

Wszczęła wrzask traktorzystka w Skarżysku,

grzmocąc męża po pysku na rżysku,

gdy ten, nie zżąwszy zbóż,

wziął się do młócki już:

„A w alkierzu na krzyż się skarży, sku…!”

Barbara Zielińska, Trzecia Nagroda

Szarzyzna życia, Orzysz.

Rodzisz się, żenisz, mnożysz.

Żyjesz.

Gnijesz.

Ożyż…!

Michał Krawczyk, Wyróżnienie (za lapideryk)

Żadna lipa ze wsi Ślipcze,

Z rosnących w tych Ślipczach lip trzech,

Choć się spręży

I wytęży,

Rzec nie zdoła słowa: „szksypcze”.

Krzysztof Smyk, Wyróżnienie dla Jury

Członkowie Jury Konkursu obecni ciałem:

Bogusław Jackowski [podpis nieczytelny]

Andrzej Stelmasiewicz [podpis nieczytelny]

Bartłomiej Dratkowski [podpis nieczytelny]

Krzysztof Szczucki [podpis nieczytelny]

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Komentowanie wyłączone.