WYNIKI KONKURSU NA LIMERYK O TRZEBIATOWIE
W dniu 30 lipca 2016 r. podczas Trzebiatowskiego Święta Kaszy, rozstrzygnięta została XIII edycja konkursu na najciekawszy limeryk o Trzebiatowie.
Na konkurs nadesłano 67 limeryków – z całej Polski oraz z Australii.
Jury powołane przez Renatę Teresę Korek – dyrektora Trzebiatowskiego Ośrodka Kultury – w składzie:
Mariola Niewiadomska
Justyna Fedak-Białkowska
Salomea Barwikowska
Stanisława Prętka
Czesława Wysokińska i
Patrycja Oświęcimska
oceniło prace 9 autorów reprezentujących kategorię „dzieci i młodzież” (wszyscy to uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 w Trzebiatowie) oraz prace 8 autorów z kategorii „dorośli”.
W kategorii „dzieci i młodzież”
pierwsze miejsce przyznano Annie Pitycz za limerk:
„Pewna baszta z Trzebiatowa,
Choć była to baszta prochowa,
Od dawna nosi nazwę Kaszana,
Bo z legendą jest związana.
Dla mnie ta nazwa jest bombowa!”
Drugie miejsce przyznano Nikoli Gałdyś za limeryk:
„W Trzebiatowie biblioteka
na gości zawsze czeka.
Kiedy napiszemy limeryki,
Krótkie i śmieszne wierszyki
Przybędą do niej ludzie z daleka.”
Trzecie miejsce przyznano Natalii Rychter za limeryk.
„Byłam raz w Trzebiatowie.
Ludzi tam było całe mrowie!
Zostałam tu na stałe,
bo smutki są tu małe.
I każdy wam to powie.”
Ponadto, Jury postanowiło wyróżnić limeryki:
Pauliny Bystrowskiej i Juliusza Dąbrowskiego.
Oto limeryki:
Pauliny Bystrowskiej: „Pewnego razu w Trzebiatowie,
Księżna Maria zasiadła, z koroną na głowie.
Święto Kaszy tu także jest,
Aż każdy podryguje w rytmie jazz,
I teraz każdy wspomni o Trzebiatowie, w przemowie.”
Juliusza Dąbrowskiego: „Deszczyk pada, słońce świeci
Na Ratuszu hejnał leci
Nic nas dzisiaj nie odstraszy
Bo niebawem Święto Kaszy
Nad Ratuszem słońce świeci”
W kategorii „dorośli” Jury postanowiło:
- przyznać pierwsze miejsce Panu Zygmuntowi Królakowi z Witolubia za limeryk:
Omyłkowo
Rycerz co mieszkał nad brzegiem Młynówki
Chciał zainwestować w coś swoje złotówki
Zamówił konia
Przysłali słonia
I spokój życiowy miał z główki
Laureatem drugiego miejsca został Pan Grzegorz Lewkowicz z Gdyni za limeryk:
Do Trzebiatowa chce jechać teść,
bo potraw żony nie może znieść.
Gdy zje tam miskę kaszy,
zamiast teściowej paszy,
może przestanie go w dołku gnieść.
Trzecie miejsce zajął Pan Bogdan Krajewski z Australii za limeryk:
Zapobiegliwy mąż
Pewien, dość znany gość z Trzebiatowa,
żonę od wielu lat w szafie chowa.
Żona mu marudzi,
ale się nie brudzi
i po latach wygląda jak nowa.
Ponadto, Jury postanowiło wyróżnić limeryki:
Krystyny Krzywickiej z Korfantowa i Pawła Szczecińskiego z Ostrołęki:
Oto limeryki:
Krystyny Krzywickiej: W Trzebiatowie każdy jest zadowolony,
tylko gryf herbowy ze złości czerwony!
Zjadłby kaszę i słoninę,
mając przy tym błogą minę.
A tu znów trafi mu się … śledź przesolony!
Pawła Szczecińskiego: W Trzebiatowie w sierpniowe dni lata
Nie ma żadnej persona non grata.
Przy jaglanej i śledziu
Z opozycją rząd siedzą.
Tak by mogło być do końca świata!