“Wschodnia ściana” Władysław Katarzyński
Przedstawiamy Państwu wiersz Władysława Katarzyńskiego pt. “Wschodnia ściana”, znakomicie napisany i stanowiący dla pewnych decydenckich (dekadenckich?) kręgów swoiste memento.
WŁADYSŁAW KATARZYŃSKI
WSCHODNIA ŚCIANA
Źle ma się w Polsce wschodnia ściana
Chora, jak na wątroby marskość
Średniej krajowej nie dogania
Sponsorów tak jak na lekarstwo
Firm nowych wcale nie przybywa
Nic, tylko w kącie siąść i płakać
Ściana zaczyna nam się kiwać
Znowu wypadła cegła jakaś
Warszawiak ciągle roześmiany
Bo mu stolica pnie się w górę
A ja, mieszkaniec wschodniej ściany
Ja pędzę życie szaro-bure
Wciąż obietnice, puste słowa
A gdy o kasie mowa, unik
Zamiast w tę ścianę inwestować
Przykręca się pieniędzy strumyk
Słuchajcie wy, w sejmowej sali
Którym do ręki ster jest dany
Ta ściana może się zawalić
A za nim dom nasz, bez tej ściany.
Zdjęcie Władysław Katarzyński Olsztyn- Widok na Wschodnią Ścianę
Jako mieszkaniec miasta Chełm przedstawione zarzuty potwierdzam i tak jak autor domagam się interwencji.