WŁADYSŁAW KATARZYŃSKI “ŻEGNAJ LATO”
Przedstawiamy wiersz Władysława Katarzyńskiego pt. “Żegnaj lato”.
WŁADYSŁAW KATARZYŃSKI
ŻEGNAJ LATO
Koniec wakacji, wakacji koniec
Pod namiotami chwile uniesień
Odetchnie zając oraz zaskroniec
Gdy się turysta z lasu wyniesie
Zgasną ogniska nad Niegocinem
Odlecą boćki do ciepłych krajów
Gąsior zapełni się słodkim winem
Będzie gotowe najpóźniej w maju
Opustoszeje wiejskie podwórko
Pełne mieszczuchów podczas wakacji
I góra śmieci pod Wielką Wólką
Oraz butelki do segregacji
Wróci na studia śliczna barmanka
O spracowanych od kufli dłoniach
I mąż do żony, letnia kochanka
Zostanie w Pucku nieutulona
Popadną w stresy osy, komary
I kleszcze, one popadną zwłaszcza
Bo ich niedoszłe jeszcze ofiary
Zwiną manatki, wrócą do miasta
Kiedy się rankiem deszczyk rozpada
Turysta gazu na szosie doda
Wtedy pochwyci go fotoradar
Tak się zakończy letnia przygoda
Wiersz i Fotografie Władysław Katarzyński