WŁADYSŁAW KATARZYŃSKI – “BARDZO NOCNY NOKTURN”
Fotografia Władysław Katarzyński
Władysław Katarzyński tym razem nasze zmysły i wyobraźnię najpierw pobudza, a następnie uspokaja nastrojowym “Bardzo nocnym nokturnem”. Utwór kończy się, jak zwykle u tego autora, zaskakującą puentą.
WŁADYSŁAW KATARZYŃSKI
BARDZO NOCNY NOKTURN
To była noc upojna od miłości
Jak tygrysica rzuciłaś na mnie się
Starałem się, ale nie było dość ci
Uścisk za uścisk, kto tu kogo zje!
To była noc szalona aż do granic
Kolacja stygła, chciał na spacer pies
Księżyc się włóczył po niebie jak pijany
Ktoś krzyknął: Ciszej! Mieliśmy to gdzieś!
To była noc, upojna od miłości
O takich mówi się: niech cale wieki trwa
Lecz wreszcie wygasł wulkan namiętności
A potem cisza, ekrany zgasły dwa. . .
Amor ustrzelił nasze serca z łuku
Iskry sypały z komputerów się
To była noc spędzona na facebooku
Internetowe nasze tete a tete!
Dziś odpowiedzi szukam w internecie
Bo mnie pytanie i ciebie dręczy też
Skąd, do cholery, wzięło się to dziecię
Czyżby bezpiecznik siadł na łączach gdzieś?
Przepraszam,że się wtrącam, ale… przecież każdy nokturn jest nocny. Taka to już jest specyfika tych utworów w muzyce, malarstwie czy też literaturze.