Władysław Katarzyński – “Fraszka prawie zimowa”
Autor: admin dnia 21 Listopad 2011
Jeden komentarz
Na zbliżające się dużymi krokami pierwsze zimowe dni Władysław Katarzyński napisał i przesłał czytelnikom Naszego Portalu “Fraszkę prawie zimową” .
WŁADYSŁAW KATARZYŃSKI
FRASZKA PRAWIE ZIMOWA
Czas swój przyspiesza
Szalony bieg
Za chwilę spadnie
Już pierwszy śnieg
Stanie na rogu
Na rękach mufka
Królewna Śnieżka
Czyli tirówka
Służby drogowe
Przejmą się rolą
Sypną ci piaskiem
Oraz dosolą
Bałwan, co dzisiaj
Siedzi w urzędzie
Mieć sobowtóra
Na dworze będzie
Pokaże swoją
Okrutną fizys
Mróz, oby nie był
To również kryzys
Bo wówczas
(Znamy przykłady z życia)
Lód na chodnikach
Lud na ulicach
Czas nie przyspiesza
to lud tak biegnie.
śnieg też już padał,
a może śniek? – nie!
Tirówka stoi trzy pory roku
w zimie nie stoi, zimno w rozkroku.
Służby już solą, stąd – tak miarkuję
zimą drogowcom soli brakuje.
Bałwan z urzędu, jak głosi plotka
o wiele wcześniej kuzyna spotkał.
Tu bałwan ze wsi, tam bałwan z miasta
liczba bałwanów dokoła wzrasta.
Z mrozu nie pękam, lód trzymam w dłoni
nie straszny kryzys
martwi sąsiada obita fizys
za szybko gonił…
Zwolnij Narodzie
czas z Tobą zwolni
rodość nastanie
Bedziemy wolni.