“Wiosna” według Jarosława Andrasiewicza
Przedstawiamy Państwu kolejny utwór dotyczący wiosny, jak niektórzy mówią, najpiękniejszej pory roku. Tym razem jest to wiersz Jarosława Andrasiewicza pt.(!?) “Wiosna”.
JAROSŁAW ANDRASIEWICZ
WIOSNA
Wiosna! Soki żywiej krążą
Od korony do korzonka
I powieki tak nie ciążą
Oj, nie pośpi imć małżonka…
Oj, nie pośpi, bo za szybą
Koty drą się wniebogłosy
Z jakąś kotką uro-dziwą
Chciałbym mruczeć na dwa głosy…
Na dwa głosy pani z panem
W radio cedzą wiadomości
Ona: „… w Pcimiu dziś nad ranem…”
On: „…przypadek rozwiązłości”
Rozwiązłości u nas mnóstwo
Rozwiązują stocznie, szkoły
Lecz choć bida i ubóstwo
Naród ciągle jest wesoły
Jest wesoły – patrz: Titanic
Tam też nikt się nie przejmował
Gdy przetrwania instynkt zanikł
On tak sobie ot, dryfował
Ot, dryfował sens wierszyka
Gubiąc radość krok po kroku
Prosty wniosek: polityka
Transcenduje pory roku