WIERSZE TADEUSZA CHARMUSZKI – WYRÓŻNIENIE HONOROWE W TURNIEJU POETYCKIM “O CHMIELAKOWY ANTAŁEK” 2021
TURNIEJ POETYCKI “O CHMIELAKOWY ANTAŁEK” 2021
WYRÓŻNIENIE HONOROWE
TADEUSZ CHARMUSZKO
AFRODYTA
Powszechne przekonanie, że Afrodyta
wyszła pewnego poranka ze śnieżnych
pokładów morskiej piany, jest zwykłym
nieporozumienie, wygląda na sprytnie
sfingowane matactwo, w starożytnych
czasach był przekręt niesłychany, który
nieustannie fałszywym tropem wiedzie,
trzeba jasno powiedzieć, w nasze progi.
Za sprawą Bachusa pogłoska złośliwie
i zarazem ochoczo rozsiewana podczas
biesiad była, toteż się rozprzestrzeniła,
chodziło w tym, żeby nie odwracać się
od wina, bo Bachus nie mógł przeboleć,
że atrakcyjna Afrodyta nie wyskoczyła
z kielicha winem napełnionego i pławić
się wspólnie nie chciała w tymże trunku.
Że w ową bujdę łatwo uwierzono, wcale
się nie dziwię, gdy szeroko, rubinowymi
strugami płynęło wino, napełniając czary
i puchary, napój wprawdzie boski, jednak
w nadmiarze pity sprawia, że uwierzymy
w brednie i pogłoski, a tymczasem bogini
Afrodyta w cudownym zmysłów porywie
Wynurzyła się po prostu z pianki na piwie.
Głodnych farmazonów nie będzie więcej
mi nikt prawił, kiedy bowiem siedziałem
przy pełnym kuflu, widziałem doskonale,
jak z pianki na piwie, co była dość obfita,
wydobywa się Afrodyta, w każdym detalu
była boska, nago na stole chętnie tańczyła,
czułem się przy niej niczym sokół, szkoda,
że nazajutrz rano ocknąłem się w rynsztoku.
*****
PIWNE OPOWIEŚCI
Krasnostawskim plonem
Szyszeczki zielone.
Już kubki smakowe
Na piwo gotowe.
Łatwo w zachwyt wpadać,
Gdy z piwem biesiada.
Z tyką dopniesz celu,
Gdy nie gnie się w chmielu.
Można więź prawdziwą
Nawiązać przez piwo.
W Krasnymstawie piwa
Smak nowy odkrywasz.
Radość z piwem wszędzie,
Gdziekolwiek usiądziesz.
Piwo, kiedy z pianką,
Najlepszą sielanką.
Może też golonka
Do trunku przybłąkać.
Idę piwną steczką
Wraz z chmielem i brzeczką.
W Krasnymstawie czeka
Bursztynowa rzeka.
Przy schabowym trufle
Zastąp piwa kuflem.
Żeglarz zakotwiczył
Przy pełnej szklanicy.
Sposobności wiele
Do płukania nerek.
Bursztynowy trunek
Dobry na frasunek.
Krasnostawską niwę
Rozjaśniają piwem.
Piwo jest najlepsze,
Gdy pite nad wieprzem.
Wśród chmielowych szyszek
Poczęty braciszek.
Trunek bursztynowy
Cenią białogłowy.
Krasnystaw mnie wzywa
Na chmielowe żniwa.
Karp czuł się szczęśliwie.
Kiedy pływał w piwie.
Piwo na upały
Chłodnik doskonały.
Kaczka zaś się kiwa,
Bo nie piła piwa.
Krasnystaw mi bliski
Przez chmielowe szyszki.
*****
DO CHMIELU
Krasnostawski chmielu,
Chmielarzy przyjacielu,
co żeś się w chmielniku
pod niebiosa rozanielił,
choć nie jest to nowina,
masz wielu miłośników,
na wyścigi się wspinasz
po długachnych tykach,
gwiazd będziesz pędami
pewnie wkrótce dotykał,
obwieszony szyszkami,
one jak zielone klejnoty
urodą lubią oczy mamić,
tu aromatyczny Lubelski
z goryczkową Marynką
stworzyły klimat sielski,
nie tylko przy warzeniu
piwna walory odkrywasz,
wszak masz ich bez liku,
dobry jesteś do likierów,
leków oraz kosmetyków,
kryjesz w sobie lupulinę,
taką aromatyczną żywicę,
za naturalny ko0nserwant
uchodzisz ty znakomicie,
kryjesz niezliczone plusy,
pokonujesz paciorkowce,
zwalczasz grzyby, wirusy,
ze złocistym gronkowcem
dajesz sobie radę, w walce
z nowotworami jesteś też
świetny, na trądzik, łupież,
doskonały w szamponach,
na trudno gojące się rany,
na sen wpływ masz dobry
i na trawienie stosowany,
argument w tym kapitalny,
że lek stanowisz naturalny,
czas chmielu krasnostawski,
okryć się chwały blaskiem!