Główna » WSZYSTKIE WPISY, Wiersze

Wiersze laureatów – w kategorii dla dorosłych – Konkursu poetyckiego “Koszalińska Niezapominajka”

Autor: admin dnia 11 Czerwiec 2011 Brak komentarzy

W dniu dzisiejszym przedstawiamy Państwu  nagrodzone wiersze laureatów  Miejskiego Konkursu Poetyckiego “Koszalińska Niezapominajka” ( kategoria dla dorosłych) ,
który rozstrzygnięty został 27 maja 2011 r.
Poniższe teksty pochodzą z tomiku pokonkursowego 
Koszalińskiej Biblioteki Publicznej im. Joachima Lelewela pt. “KOSZALIŃSKA NIEZAPOMINAJKA”.

WIERSZE DOROSŁYCH

 

ZYGMUNT KRÓLAK

 

ŻYCIE MIASTA

  

Miłość potrafi być różna

Każda swym pięknem urzeka

 Czy będzie żywiona do miasta

Czy do innego człowieka

 

Miasto to żywy organizm

Gdy miłość do siebie obudzi

To wtedy kocha się wszystko –

Domy ulice i ludzi

 

To wtedy w sercu miasta

Czujemy przyjazne bicie

I łatwiej – tu z Koszalinem

Jest związać swoje życie

 

Żyć z miastem to brać i dawać

więc kiedy przyjdzie pora

Dla niego nauczę latać

Stalowe ptaki Hasiora

 

Niech wzniosą się hen wysoko

Niech wiatr im skrzydła rozwinie

Niech stamtąd powiedzą światu

O naszym Koszalinie

 

Świat gdy nas  przez to odwiedzi

Wcale się chyba nie zdziwi

Że ci co związali się z miastem

Trwają w tym związku szczęśliwi

  

BIEGIEM

  

Gdyby tak Ziemia chciała

Dotrzymać ludziom kroku

Obiegła by Słońce dokoła

Już w pierwszej połowie roku

 

Ale staruszce Ziemi

Donikąd się nie spieszy

Kręci się swoim tempem

I rozpędzonych peszy

 

Bo właśnie życie w biegu –

Powszechna dziś bolączka

Chciało by nawet Ziemi

Nadać obroty bączka

 

Na co po co dlaczego

Nikt na to nie odpowie –

Sukces na horyzoncie

Biegaczom siedzi w głowie

 

Tyle że ten horyzont

Dogonić się nie pozwala

Im szybciej chcą tam dotrzeć

Tym szybciej się oddala

 

 

Może to rodzaj sportu –

Może to teraz w modzie

Biec ciągle jak po medal

I język mieć na brodzie

 

Życie jest jednak zbyt piękne

By je przeżywać w pędzie

trzeba mieć czas je pokochać

Powtórki bowiem nie będzie

 

Przykładem niech będzie Ziemia

Co się tak samo obraca

Wskazując że życie w biegu

Nikomu się nie opłaca.

 

NIEZAPOMINAJKA

 

  Skromna drobniutka i piękna

Niewiele do życia jej trzeba

Wystawczy woda w potoku

Odbity w niej skrawek nieba

 

Błękitny mały kwiatek

W pamięci go łatwo zachować

Bo pełen jest jakiejś magii

którą potrafi czarować

 

Zawartym w sobie pięknem

Tak dobrze światu służy

Że w zwykłej konfrontacji

nie musi bać się róży

 

 

Zresztą gdyby ją spytać

Odpowie nie bez racji

że każdy kwiatek coś wnosi

Bez zbędnych konfrontacji

 

Dlatego jej „Dzień” o roku

Wartości te powiela

Bo to co skromne i piękne

Ma z życia przyjaciela

 

Gdy wsłuchać się w to życie

Wniosek wyciąga się krótki

smutne by ono było

Bez polskiej niezabudki

   

KRYSTYNA PILECKA

  

xxxx

 

wpaść

na kawę

tak po ludzku

wyjść naprzeciw

ptakom

posłuchać

tąpać po trawie

niech całuje bose stopy

ramieniem objąć

zapłakane dziecko…

to takie proste

że… aż trudno

temu sprostać…

  

CZEKAMY NA SIEBIE

  

drżąc

czekamy na siebie

trochę żeśmy się

zestarzeli

sił nam

ubyło

posiwiała nasza

miłość

słodka namiętność

nie mdleje już

z rozkoszy

a jednak

czekamy na siebie

tak po prostu

rozdzielamy nadzieję

na powrót młodości

choć na chwilę

i… nieważne

ile ma się lat…

 

LUDMIŁA RAŹNIAK

 

xxx

  

na dnie

naszych pragnień

leży dobro

chcielibyśmy

obdzielać nim świat

 

na dnie

naszych pragnień

leży miłość

czujemy wciąż

jej niedosyt

 

na dnie

naszych pragnień

leży wiosna

marzymy by wiecznie

rozkwitać

 

tymczasem

 

świat obdziela nas

niepokojem dni

 

miłość więdnie

jak kwiat

bądź zabiera ją

przeznaczenie

 

a wiosna

ulatnia się

niepostrzeżenie

 

mijający czas

ciszą…

i chłodem śniegu

studzi nasze

pragnienia

 

JAN WIŚNIEWSKI

 

CZY JESZCZE UMIESZ

 

Pamiętasz

bajeczny świat dziecięcych marzeń

lirykę pierwszych wzruszeń

i młodzieńcze porywy

gdy pełen pasji

chciałeś mierzyć „siły na zamiary”

w harmonii z „czuciem i wiarą”

 

Dojrzawszy

zbędne niepokoje

z uśmiechem odrzuciłeś

Nie materializowane dążenia

włożyłeś do szuflady bezsensu

Porwał cię

urok epoki czynów

Sens współuczestnictwa

współtworzenia

i rywalizacji

Albo też

cel zamknąłeś

w pogoni za użyciem

i w gromadzeniu wytworów epoki

W gromadzeniu za wszelką cenę

 

Lecz

w kanonadzie dźwięków

słyszeć śpiew ptaka

w eksplozji wrażeń

zrozumieć zieleń

w orgii świateł

mruganie gwiazd dostrzec

w schematach

siebie nie roztrwonić

w pogoni za

nie zapominać o celu

i drogi nie gubić

czy jeszcze umiesz

 

MOJE MIASTO

  

Są na świecie tysiące miast

piękniejszych, większych, wspaniałych,

ale ja kocham najbardziej

cichy Koszalin

 

Marzę o Rio de Janeiro,

śni mi się Paryż, Wenecja…

Ale ja kocham Koszalin

miłością dziecka.

 

Bp tu mi świeciło słońce

przez wiele pięknych lat,

tu jest mój dom, przyjaciele,

mój cały świat.

 

Plaża mieleńska jest moim

Lazurowym Wybrzeżem,

a Góra Chełmska jak Olimp

od burz mnie strzeże.

 

Są na świecie tysiące miast,

jak Tokio Kraków, Toronto,

ja jednak kocham Koszalin,

kocham gorąco

 

MAŁGORZATA JASIŃSKA

 

WRAŻENIA

 

W blasku lampy niczym w fotoplastikonie

ludzkich spraw, snują się obrazy

zdarzeń bliskich i dalekich.

 

Jak bumerang powracają przeżycia

dziecinnych lat; wyprawy w

zaczarowany świat wyśnionych krain

Pierwsze serc drżenia

Przyrodą zachwycenia.

Nikt nie odda mi tych odległych

dni, w których uczyłam się

rozpoznawać dobro i zło.

Wytyczałam ścieżki prowadzące mnie

ku tęczowym blaskom spełnionych

marzeń.

 

Pragnąć to znaczy dojrzeć.

Dojrzeć to znaczy zrozumieć świat.

Zrozumieć wiat to znaczy nauczyć się

dostrzegać piękno w drobiazgach

codzienności.

 

I chyba jeszcze pierwsza i ostatnia

z wszystkich prawd –

najważniejsze to kochać

i

być kochanym

 

 

REGINA ADAMOWICZ

  

Motto:

Jestem jak woda rzeki odbijająca zmienne

kolory brzegów między którymi płynie

bure obłoki błękit nieba suma bezbarwna

Czesław Miłosz

 

KU NIESKOŃCZONOŚCI

 

Strumykiem wśród pól i łąk zielonych

Nad którymi olchy pochylone stoją

Płynę tęsknotą marzeń niespełnionych

Ten kraj lat młodych był Ojczyzną moją

 

Zostały w pamięci piękne krajobrazy

Łęki kwitnące nad strumyka brzegiem

Pełne barwnych kaczeńców. A ileż to razy

Zimą wiatr ostry wiał zacinał śniegiem

 

Tam białe obłoki nad małym strumieniem

Płyną jak dawniej po błękitnym niebie

Przywołując pamięć wyblakłym wspomnieniom

Ojczyzno lat młodych jakże  brak mi ciebie

 

Bóg mnie prowadził przez życia bezdroża

zatarły się lata beztroskiej młodości

Szmer małych strumyków zastąpił szum morza

Bezkres wód płynących ku nieskończoności

 

 

IRENA MICHAŁOWSKA

 

 KOSZALIN

 

Wilgotne opary do ziemi się tulą

Niecierpliwe słońce promienie wysyła

Budzi się przyroda z nocnego omdlenia

Nieśmiały śpiew ptaków sen nocy odbiera

 

Blady świt coraz śmielej

Przez półmrok się wdziera

Coraz szybciej  serce mego miasta bije

Rytmicznym tętnem pulsują ulice

I dniem codziennym mój Koszalin żyje.

 

A ja – jak huba w drzewo, tak wrosłam w te mury

I nie rozdzieli nas żadna siła

Wszak tu w tym grodzie nad Dzierżęcinką

Każdy skrawek ziemi, nieba i każda ulica

Memu sercu miła.

 

LIDIA NOWOSAD

 

 NIEZAPOMINAJKI 

 

Niezapominajki są to kwiatki z bajki

Rosną na potoczkiem, patrzą pawim oczkiem

A gdy płyniesz łódką śmieją się cichutko…

 

Niezapominajką jestem

Rosnę ad potoczkiem

Jestem cudnie błękitna

Patrzę żółtym oczkiem

 

Miło mi w tej scenerii

Na potoczek patrzę

Może swoje odbicie

jak Narcyz zobaczę.

 

Kilka moich odmian

Zdobi florę Ziemi

Jeśli nie wyginę

o nic się nie zmieni

 

Będę szeptać bajki

Płynącym łódkami

I uśmiechać się będę

Wszystkimi płatkami

 

Niezabudką jestem

Także mysim uszkiem

Jednak  najważniejsze

To jestem kwiatuszkiem

 

Przypominam wszystkim

Co ważne co miłe

Dobrymi wspomnieniami

Umilam życia chwile

 

ROMAN DOPIERALSKI

 

CHCIAŁBYM NAPISAĆ WIERSZ…

  

Chciałbym napisać wiersz

ale taki niezwykły

niebanalny

radosny, ale nie szczebiotliwy

poważny, ale nie smutny

 

chciałbym wierszem się wypowiedzieć

ale go nie przegadać

 

może coś naprawić wierszem?

słowami pokonać błądzenie

i ambitne wytyczyć plany

wersem właściwą wskazać drogę

w strofie znaleźć grunt

 

i serca otwierać wierszem

jak drzwi z masywnych okuć

a ciężkie podnosząc zasłony

w litrach powodować błysk

 

wierszem zbliżać ludzi ku sobie

by każdej zgłoski posłyszeli dźwięk

 

chciałbym napisać taki wiersz…


TATOSTWO

 

 Zostałem ojcem! Ojcem1 Tatą!

Co w tym dziwnego?

Nic, a właściwie owszem

Czyż jest coś cudowniejszego?

 

Można mieć piękny samochód

Nigdy nie zaznać chłodu

Jadać najwykwintniejsze potrawy

A jednak czuć smak głodu

 

To samotność we dwoje

bez sensu za czymś bieganie

Pustka, której nic nie wypełni

Kiedy ojcem się nie zostanie

 

Wtedy człowiek rośnie

Niczym Ikar skrzydeł dostaje

Niegroźne nawet najgorętsze słońca

Zwykły wosk stalą się staje

 

I choć obowiązków spiętrzenie

W duszy słoneczne lato

Życie pełniejsze kolorów nabiera

Kiedy ktoś do ciebie mówi: – Tato!

 

 

RENATA WILANT

 

GRATISY

 

Żyję ze sprzedaży słów

Często dorzucam coś gratis

Dodaję słowa historyczne

Poetyckie, gramatyczne

Lecz nie rzucam słów na wiatr

Choć dorzucam przed siebie

i dodaje od siebie

 

Sieję słowa w wielu głowach

na pewno nie sieję zamętu

poświęcam słowa wyższym celom

i dla pokoleń

czytam, wiersze młodym ludziom

i między wierszami

Układam rymy uśmiechów

 

Dobierajcie słowa

przeczesujcie ich gęstwinę

palcami kropek i przecinków

niekoniecznie wielokropków

rzucajcie dobre słowa

niech wiatr je niesie

a Was niech nie ponosi złe słowo

 

Żyję ze sprzedaży słów

Nie jest to praca domowa

A ten wiersz gratis

Niech będzie zadaniem domowym

podanym do ust do chętnych serc

poniesionym przez morski wiatr

jak najdalej

 

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Komentowanie wyłączone.