Główna » WSZYSTKIE WPISY, Wiersze satyryczne

Wiersz “Rynta” Krzysztofa Kokota – I miejsce w kategorii FREDRASZKI I edycji Ogólnopolskiego Turnieju Twórczośći Satyrycznej im. Aleksandra hr. Fredry

Autor: admin dnia 3 Maj 2011 Jeden komentarz

Mamy przyjemność przedstawić Państwu jeden z dwóch wierszy Krzysztofa Kokota z Nowego Targu pt. “Rynta” , za który zdobył on I miejsce w I edycji (niestety na razie jedynej) Ogólnopolskiego Turnieju Twórczośći Satyrycznej im. Aleksandra hr. Fredry w kategorii FREDRASZKI(poezji) zorganizowanego przez Miejski Dom Kultury “Szopienice – Giszowiec.

Krzysztof Kokot (61 l.) -  urodził się w Katowicach. W 1973 roku ukończył Wydział Farmaceutyczny  Akademii Medycznej w Krakowie.
Od ponad ćwierć wieku mieszka w Nowym Targu, gdzie razem z żoną Ewą i dziećmi Aleksandrą i Adamem prowadzą aptekę rodzinną.
Pierwszy tomik wierszy („Daj mi talent”) wydał w roku 2007 za namową przyjaciela z Poznania dr Jana Majewskiego. Wiersze zostały pozytywnie przyjęte przez środowisko aptekarskie w całym kraju i były publikowane zarówno w wydawnictwach izb aptekarskich, jak i w wielu antologiach.
Od tego czasu autor wygrał wiele ogólnopolskich konkursów poetyckich. Zdobywał  również nagrody w konkursach międzynarodowych. Przez te kilka lat, uzbierał się materiał do wydania kolejnych tomików, które ukażą się niebawem. 
W ostatnim czasie zainteresował się haiku, krótkim wierszem japońskim. Układa je w każdej wolnej chwili.  O ich jakości świadczą zdobyte nagrody „Samuraja Internetu” za rok 2008 i 2009 oraz publikacje na japońskich, amerykańskich i chorwackich stronach internetowych, gazetach o zasięgu światowym i książkach ( Aptekarz Polski).

KRZYSZTOF KOKOT

RYNTA

 

Baba ciyngiym po mie rycy,

Koty szczajom mi w pywnicy,

Psy zaś srajom na chodniku,

Bez to zmartwiyń mom bez liku.

W sklepie szajsli mie o ceski,

z bryny nochol mom niybieski,

W szkata mi niy idom karty,

Somsiod pieprzy, żech łożarty.

Puszki mi ukradli z miecha,

Same straty, niy uciecha,

Flaszek przijońć mi niy chcieli,

Kozali przijść po niydzieli.

Synek sucho disco – polo,

Mie łod tego uszy bolom,

Cera chopa mo gorola,

Mie to wisi! Jo to smola!

Niy trza mi winkszego świnta,

Niźli dziyń, jak przidzie rynta.

Wtedy bardzo żyć sie chce,

Niy zawadzo mi to, że…

(da capo al fine)

po naszymu: juzaś od poczontku do końca.

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Jedna odpowiedź do wpisu “Wiersz “Rynta” Krzysztofa Kokota – I miejsce w kategorii FREDRASZKI I edycji Ogólnopolskiego Turnieju Twórczośći Satyrycznej im. Aleksandra hr. Fredry”

  1. Tadeusz mówi:

    A może by też ktoś to przetłumaczył na nasze…