Główna » WSZYSTKIE WPISY, Wiersze satyryczne

WIERSZ KSAWEREGO GLINKI “CZŁOWIEK”

Autor: admin dnia 17 Sierpień 2012 Jeden komentarz

Portal Migielicz.pl prezentuje znakomity wiersz Ksawerego Glinki pt. “Człowiek”, w którym autor zawarł całą istotę człowieczeństwa.

Wiersz “Człowiek” pochodzi z “SUPLIKACJI CZASU WOJNY” ANTOLOGII POLSKIEJ POEZJI RELIGIJNEJ 1939-1945.

Ksawery Glinka jest polskim pisarzem, poetą oraz dyplomatą.Urodził się w 1890 r., zmarł 8.11.1957 r. Oprócz poezji, nowel, artykułów i szkiców w różnych czasopismach, wydał oddzielnie dwa zbiory poezji: „Tacety“ (1909) i „Po drodze“ (1911), powieść „Spotkanie“ (1920); przekład „Greckich epigramatów erotycznych“ (1923). W roku 1920 wydawał i redagował w Warszawie miesięcznik poetycki „Gospoda poetów“.

KSAWERY GLINKA

CZŁOWIEK

1

Sto razy w życiu burzył – i tyleż budował
Dom swój od fundamentów aż do samych pował.

Zawsze mu się zdawało, że o nowe zręby
Jego nowego domu – czas poszczerbi zęby.

Że się u jego progów spłaszczy kornie fala
Wiecznego przemijania, co nadciąga z dala.

I że dom – jego duma – po stokroć burzony
Przetrwa po wszystkie czasy, wiecznie niezniszczony!

2

Sto razy w życiu siebie w inne ciała wcielał,
Sto razy zbrodnią spłonął, cnotą się pobielał,

Różne nosił imiona, jeszcze inne stroje,
Mieczem gromił i krzyżem liczne wrogi swoje.

Wynalazł strzelbę, wędkę, sidła i więcierze,
By władzy swojej poddać i rybę, i zwierzę.

Wynalazł proch i lancę, by ugodzić brata
W jego pierś i by wreszcie stać się panem świata!

3

Przed jedną tylko rzeczą zbierała go trwoga:
Bał się niepojętego – bał się gniewu Boga!

Przed Bogiem tylko zginał swe dumne kolano,
Nie mogąc odcyfrować, co w gwiazdach pisano.

Bogu tedy budował świątynie i tumy,
W niebo strzelał swej wiedzy gotykiem – i dumy!

I coraz to bunt jego w niebiosa uderza:
Drabina Jakubowa – Babilońska wieża!

4

Lecz zawsze Bóg zbyt śmiałe mu poplątał szyki:
Drabinę na dół strącił, pomieszał języki

I skryty za obłokiem jak oka w źrenicy
Strzegł przed nim nieustannie boskiej Tajemnicy!

Ziemię mu dawszy w lenno – i leśną, i polną -
Chciał, aby człowiek ziemię tę uczynił wolną!

I patrzył dobrotliwie, jak człowiek zuchwały
Chce się wedrzeć do nieba – taki śmiesznie mały.

5

Lecz człowiek, wciąż tęskniący do niebieskich szlaków,
Począł uczyć się latać od wędrownych ptaków.

Ziemia go już nie nęci – ziemia mu już zbrzydła,
Podpatrzył tajemnicę, jak działają skrzydła.

Gołębia i jaskółki, jak szybuje orzeł,
Który w niebie wysoko swe skrzydła rozłożył-

I po wielu zawodach, po Ikara locie
Zaspokoił tęsknotę nieba – w samolocie!

6

Lecz chociaż opanował powietrzne przestrzenie,
Opasując glob ziemski w koła i pierścienie,

Nie może przecie człowiek przełamać granicy
Między ziemią  a niebem, przejrzeć Tajemnicy.

Do nieba wzbić się może duch ludzki – nie ciało,
Chociażby w samolocie ku niebu wzleciało!

Więc naśladując Boga, niby piorunami
Pokrył ziemię z wściekłości – ogniem i bombami!

7

I z ziemi, co być miała dla człowieka rajem,
Eldoradem wolności, szczęśliwości krajem,

Gdzie miód i mleko w rzekach zamiast wody płynie,
Człowiek uczynił kupę gruzów i pustynię!

I w szaleństwie niszczenia, zbrodni i podłości-
Zatopił ziemię we krwi i we łzach ludzkości!

A Bóg patrząc na wszystko – chciał, by oszalały
Człowiek zrozumiał wreszcie, jak jest strasznie – mały!

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Jedna odpowiedź do wpisu “WIERSZ KSAWEREGO GLINKI “CZŁOWIEK””

  1. zuzia mówi:

    Wiersz naprawdę świetny. Czytałam go już kilka razy.
    Polecam.