Główna » WSZYSTKIE WPISY, Wiersze satyryczne

WIERSZ “CZERWONE ŚWIATEŁKO – SATYRA GMINNA” HENRYKA LEWICKIEGO – NAGRODA W KONKURSIE POETYCKIM „TO CO MI W DUSZY GRA”

Autor: admin dnia 24 Czerwiec 2013 Jeden komentarz

Przedstawiamy wiersz pt. “CZERWONE ŚWIATEŁKO – SATYRA GMINNA” Henryka Lewickiego, który został laureatem I Edycji Konkursu Poetyckiego Dla Młodych Wiekiem I Duchem Mieszkańców Gmin „TO CO MI W DUSZY GRA” w kategorii “Satyra o mojej gminie”.

HENRYK LEWICKI

CZERWONE ŚWIATEŁKO – SATYRA GMINNA

Usiadłem by napisać satyrę na gminę,

ale zły dzień wybrałem, albo złą godzinę,

bo co mi wena przyjdzie, oko zajdzie mgiełką,

to mi się w głowie włącza czerwone światełko.

I tak się zastanawiam „o co tutaj biega”,

ktoś włącza nagrywanie, czy też mnie ostrzega.

A więc piszę. W Urzędzie Gminy wszystko cacy,

bo to przecież największy w gminie zakład pracy.

Czysto, schludnie i miło. Biura wysprzątane.

Ale te stanowiska są tak obsadzane,

że…….I tutaj coś nagle rozbłysło w mej głowie.

Patrzę – czerwone świeci – dalej nic nie powiem.

O inwestycjach powiem na następne lata..

Przecież gmina zasobna i bardzo bogata.

Może by tak warsztaty lub jakieś zakłady,

wszak Polska Miedź buduje zbiornik na odpady,

a my cicho. Dlaczego nic nie jest robione?

Bo tu….. i na tym koniec. Świeci się czerwone.

Może o Wójcie pisać. Pytam żony. Żono?

A żona na to „Coś tu świeci na czerwono”

A rzeczywiście świeci. No więc mówię – bracie,

lepiej nie wypowiadaj ty się w tym temacie.

Temat to niebezpieczny bez żadnej przesady.

Kilku już go dotknęło. Stracili posady.

Już wiem. Chyba napiszę coś o Gminnej Radzie,

Że tacy dobrzy, mądrzy, zawsze w pełnym składzie,

że się wypowiadają zawsze zgodnym chórem,

że jeszcze Wójt nie skończy, oni – ręka w górę.

A dlaczego? Bo za to duża dieta leci.

No i ……..więcej nie mówię, bo czerwone świeci.

Siedzę, myślę i czyszczę stalówkę w mym piórze.

A może tak napisał bym coś o kulturze,

bo Dom Kultury nowy i miejsca w nim wiele.

Lecz od czasu budowy wesele, wesele, wesele i wesele,

cieszą się rodziny. Jest gdzie zrobić wesele, czasem poprawiny,

ale co jest poza tym sprawa bardzo śliska.

Oj,……….. poprzestanę na tym, bo czerwone błyska.

Być gminnym satyrykiem wcale nie jest łatwo,

bo co się temat chwyci, jest czerwone światło.

I ciągle zamiast ostrych płyną miłe słówka.

I czekam kiedy wreszcie spali się żarówka,

i każdy w mojej gminie mądry czy też durny

jak ta kadencja minie pośpieszy do urny.

Lecz do wielkiej radości  nie jestem ja skory.

U nas zawsze ci sami chodzą na wybory.

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Jedna odpowiedź do wpisu “WIERSZ “CZERWONE ŚWIATEŁKO – SATYRA GMINNA” HENRYKA LEWICKIEGO – NAGRODA W KONKURSIE POETYCKIM „TO CO MI W DUSZY GRA””

  1. Grzegorz mówi:

    Bardzo fajna, lekka satyra, która jak widać dotyczy nie tylko gminy. Serdecznie gratuluję autorowi!.