WIERSZ BARBARY KORCZYK- III NAGRODA W OGÓLNOPOLSKIM KONKURSIE SATYRYCZNYM “SATYRA UROBKOWA”
Autor: admin dnia 29 Październik 2019
Brak komentarzy
III NAGRODA
W OGÓLNOPOLSKIM KONKURSIE SATYRYCZNYM
“SATYRA UROBKOWA”
BARBARA KORCZYK
WYBRAŁY SIĘ TRZY GRACJE
Latem na wakacje
- wesoła Janina z Libiąża
- słona Kinga z Wieliczki, spod Krakowa
A z nimi jak zwykle, czarna Barbara
Patronka podziemi
górników królowa
i jak to zwykle bywa
gdy któraś nieobecna
jak rzutem na taśmę
plotek przybywa
- rzekła Barbara – wiesz Kingo złota
mam wieści bez liku
Janina ma w porządku samych górników
taka obrotna
wydajna
na pierwszą zmianę, ma młodych, silnych, umięśnionych
na drugą – już gorzej
rąbać im się nie chce
a o trzeciej zmianie nie wspomnę,
tak będzie lepiej choć język mnie łechce
- co ty powiesz królowo
niebiosa słuchają
- wszyscy ją mają ?
Kiedy Kinga idzie lizać się z soli
do głosu dochodzi Janina
- wiesz Barbaro, ta Kinga
czasem przegina
- żyrandole z kryształu
- posadzka z marmuru ,
by sól zobaczyć
bilety sprzedaje,
jak byś szła do kina
- gdy Barbara wyjdzie
za potrzebą, bo odtaje,
słona Kinga z wesołą Janiną
szeptają
- a na czarnej Barbarze
sucha nitka nie zostaje
- Janina , daj spokój,
słuchać już nie mogę,
taka królowa,
chodzi po chodnikach
miał ją jakiś górnik ?
- Miał, miał
widziałem – lampą ją popychał
oświecał jej drogę , słodził i uwodził.
Czarny scenariusz mi się maluje
- stwierdził Skarbnik
- osmarowani górnicy
- blade wracają gracje , bo gdy nie ma fedrowania – jakie to wakacje.