Główna » Epitafia, WSZYSTKIE WPISY, Wacław Płonka

WACŁAW PŁONKA – NAGROBKI, EPITAFIA , CZĘŚĆ IV

Autor: admin dnia 18 Styczeń 2012 Brak komentarzy

Prezentujemy kolejne utwory , przesłane nam przez  Pana Wacława.
Jest to część fraszek, które jury VII Ogólnopolskiego Konkursu Satyrycznego „O Statuetkę Stolema” Gniewino 2011 uhonorowało opublikowaniem w almanachu pokonkursowym.(W sumie opublikowano ich w tomiku 37 szt.).

WACŁAW PŁONKA

NAGROBKI, EPITAFIA

ANGLIKA

Zgasł

w tea czas.

FRANCUZA

Bardzo stary napis,

więc go widać słabo:

„Pomódl się za niego –

udławił się żabą.”

WĘGRA

Chociaż płytko w Balatonie,

to od biedy się utonie.

TEKSAŃCZYKA

Spadł mu w trakcie jazdy

kapelusz na oczy

i takim sposobem

tu, na cmentarz zboczył.

NIEMCA – ŻOŁNIERZA WERHMACHTU

Teraz wie, że to nie proste –

ot tak sobie: Drang nach Osten.

PARYŻANINA

Skoczył z Eiffla Wieży.

Rzecz jasna – nie przeżył.

GRYMAŚNEGO DZIECIAKA

Po jednej łyżce szpinaku

padł nie dając życia znaku.

PEDOFILA

Nie przejdziesz draniu nieba rogatek,

bo ich tam strzeże pułk małolatek.

RENCISTKI

Na wypominki szła cała renta.

Proboszcz rozpaczał:

„Odeszła od nas osoba święta!”

ASCETYKA

Tak się umartwiał,

nic nie jadł – pościł,

że już za życia

były to kości.

BIBLIOTEKARZA

Przygniótł go regał

ze słownikami,

a to dowodzi,

(przyznajcie sami)

że nadmiar wiedzy

może zaszkodzić.

DYRYGENTA

Skrytykował tego,

co w kocioł uderzył,

ten walnął raz jeszcze –

dyrygent nie przeżył.

POLICJANTA Z DROGÓWKI

Na skrzyżowaniu mokra plameczka,

a obok plamy … biała czapeczka.

A pan policjant? – Chociaż już duchem,

nadal chce jeszcze kierować ruchem.

LABORANTA

Wypił coś z menzurki.

– Już nie do powtórki.

PROGNOSTYKA POGODY

Tu, prognostyk-dziad,

bo go zatłukł grad.

Wacław Płonka  - Alwernia, 04.01.2012 r.

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Komentowanie wyłączone.