UTWORY WYRÓŻNIONE DRUKIEM W XIII OGÓLNOPOLSKIM KONKURSIE SATYRYCZNYM „O STATUETKĘ STOLEMA” 2017
XIII OGÓLNOPOLSKI KONKURS SATYRYCZNY
„O STATUETKĘ STOLEMA” 2017
UTWORY WYRÓŻNIONE DRUKIEM
BARTŁOMIEJ BILL
Konin
Pożar
Ogień bucha, lecz on dzielnie
rzuca się w dymu zasłonę
i na rękach swych wynosi
świeżo upieczoną żonę.
Kardynał
Stanął u bram niebios,
lecz krzyknęli z góry:
„Za mało błękitu,
za dużo purpury!”
Nagroda dla żony
Samochód kupił Jadzi,
co dobrze się prowadzi.
Popularny dietetyk
Ludzie do niego przychodzić będą,
bo zaleca dietę pełną gębą.
Tłok w tramwaju
Tamta pani na przedzie
stoi, choć ma na czym siedzieć.
Oferta w salonie
Przepraszam,
wyczytałem w treści tej broszurki,
że dziś jest promocja na szare komórki.
Seksowna lekarka
Przez wzgląd na pacjentów formę
wprowadza nową reformę –
od jutra wszyscy pacjenci
zostaną przez nią objęci.
List do pani notariusz
Proszę wybaczyć brak taktu
w refleksji à propos aktu.
Na próżno pojąć próbuję
co w akcie tyle kosztuje.
Gdyby choć w aktu cenie
było tak nago wręczenie,
(bo przecież brak odzieży
w naturze aktu leży…)
Wówczas – choć niewesoły –
nie tylko ja byłbym goły.
Na upał
Fala upałów w kraju szaleje –
wszyscy w panice, a ja się śmieję.
Duszność spowiła dnie oraz noce –
z wszystkich się leje, ja się nie pocę.
Sąsiad montuje w mieszkaniu klimę,
a ja – choć lato – mam w domu zimę.
Ten ma roletę, tamten zasłonę,
a ja nie muszę – mam chłodną żonę.
Z kolegą na rowerach
Jechała rowerem, nie patrząc na boki –
ledwie uchwyciłem jej dziewczęcy profil.
Ruszyliśmy za nią z niemałym zapałem –
takich zgrabnych łydek w życiu nie widziałem.
Brązowe ramiona, włosy rozpuszczone –
szkoda, że nie chciała spojrzeć w naszą stronę.
Pędziliśmy patrząc na te jej ramiona,
licząc, że się tempem zmęczy również ona.
I choć pot nam czoła zalewał strugami,
rósł nieubłaganie dystans między nami.
Stanęliśmy wreszcie zasapani cali,
patrząc jak dziewczyna znika gdzieś w oddali.
Czekaliśmy chwilę, mając kwaśne miny,
bo nie nadjeżdżały kolejne dziewczyny.
A wieczorem byłem pewny już bez mała,
że to nasza młodość gdzieś nam odjechała.
ANDRZEJ LEWKO
Białystok
Współczesne problemy
Niejedna młoda panienka
problem ma nie lada,
gdy solarium jest zamknięte,
wtedy dupa blada.
Doświadczenie
Z niejednego pieca chleb jadłem
i założyłem własną piekarnię.
Dobra rada pobożnego
Gdy ona chce dzikiej orgii,
powiedz takiej dziewczynie:
idź prędko do kościoła,
grzeszna pokusa minie.
Kochany wielorybek
Cały świat mu przesłoniła,
gdy zrobiła się… otyła.
Gapa
Śnił o potędze, miał różne fantazje,
lecz ostatecznie… przespał okazję.
Centrum dowodzenia
Niejedną romantyczkę
pewnie dziś zaskoczę,
bo on zamiast sercem,
częściej myśli kroczem.
W sejmie
Gdy burzliwe są obrady
bez pół litra nie da rady.
Lepsza strona
Wypięła się na niego,
a on tym zachwycony,
bo pokazała mu się
ze swej najlepszej strony.
Dobra rada hazardzisty
Dlaczego pieniądze marnujesz dziewczyno,
nie lepiej byłoby odwiedzić kasyno?
Humor w towarzystwie
Płaskie dowcipy
miej to na względzie
mimo swej formy
nie przejdą wszędzie.
Szczęście
Tak to jest ze szczęściem
każdego człowieka
dzisiaj za nim goni,
a jutro ucieka.
Talent
Wielką sztuką jest
przy tak pełnej sali,
błysnąć intelektem,
ale się nie spalić.
Ukryty cel wesela
Weselnych gości dziś się dobiera,
głównie według zasobów portfela.
Zawód
Zdobyty szczyt marzeń
okazał się złudą,
niestety na górze,
też… wieje nudą.
Ludzie sukcesu
Ci, co dzisiaj są na fali
i bez niej by też pływali.
Obietnice polityków
Lukrowane kłamstwo
sprzedają oszuści,
ale ten ich cukier
i tak się rozpuści.
Problem lenia
To jest właśnie problem
dziś każdego lenia
nic go nie przymusi,
nawet do myślenia.
Pechowiec
On w swoim życiu, niestety
ma naprawdę wielkiego pecha
prawie zawsze patrzy za siebie,
gdy los się do niego uśmiecha.
Grzesznik
Na sumienie znalazł sposób,
nie dopuszcza go do głosu.
GRAŻYNA ANTAS
Gdynia
O TYCH, CO NA ŚWIECZNIKU
I W SWOIM KURNIKU
POSEŁ
Uchodził za poważnego posła,
a wyszła z niego głupota osła.
MÓWCA
Pięknie modulował głosem,
aż zadławił się patosem.
KOMUNIKACJA W SEJMIE
Tych z przodu łączy komitywa,
z tyłu ktoś się z nich naigrywa,
z czyichś ust pada inwektywa,
tak na sali sejmowej bywa.
JAD W SEJMIE
Jadowita żmija
z prawdą wciąż się mija.
O NEPOTYZMIE
-W firmie nepotyzmu nie ma wcale-
tak dyrektor odpowiadał, ale
zatrudnił własną żonę, bratową,
córkę z mężem i syna z synową.
O WŁADZY
Do stołków przyrośnięci
są najbardziej zawzięci!
WIEJE CHŁODEM
Jak kot z myszką tak rząd z narodem
bawi się tak, że wieje chłodem.
POWRÓT WŁAŚCICIELA
Jutro wracam z zagranicy,
więc wynocha z kamienicy!
ZA MAŁO
Ordynatorowi twarz poczerwieniała,
bo zawartość koperty była za mała.
KSIĄDZ
Innych rozgrzeszał w konfesjonale,
ale sam bez grzechu nie był wcale.
PROŚBA BLIŹNIEGO
-Pomagajcie bliźnim! – ksiądz z ambony woła.
Gdy bliźni poprosił, zamknął drzwi kościoła.
SPOWIEDŹ
-Więcej grzechów nie pamiętam!
-Nawet randki ze mną w święta?!
AKTOR
W reklamach talent objawia cały,
taki z niego aktor doskonały!
KRÓTKOTRWAŁE PIĘKNO
Było pięknie, gładko, miło,
gdy szew puścił – się skończyło.
Naciągnięta twarz sflaczała,
dawna zmarszczka pozostała.
SNOBKA
Kura stroszy piórka na grzędzie,
czyż snobką nie można być wszędzie?
O ANTYKU
By nie przypominać antyku,
wstaw sobie implanty w przełyku.
Łatwiej przełkniesz krytyczne zdanie,
że starą dupą pozostaniesz.
RADA NA STARE LATA
Jesteś już stara?
Od lustra wara!
DŁUGO, ALE MIŁO
Ciągle opierała się zalotom,
nie chcąc rozstać się ze swoją cnotą.
Rozstanie z dziewictwem długo trwało,
bo tak bardzo jej się spodobało.
POBOŻNY MĄŻ
- Czemu zamiast ze mną w domu siedzieć,
wolisz codziennie iść do spowiedzi?
- Bo przynajmniej tam, w konfesjonale
ktoś słucha i nie przerywa stale.
DWA OBLICZA MĘŻA
W pracy – bufon i satrapa,
w domu – pantoflarz i ciapa.
MĄŻ JAK WĄŻ
Jej mąż w łóżku jest jak wąż:
wijąc się, nie trafia wciąż.
MIŁOŚĆ I OBOWIĄZKI
O świcie dzik obudził lochę:
-Czy ty mnie jeszcze kochasz trochę?
-Kocham, ale czas na śniadanie,
idź na osiedle ryć, kochanie!
HIPOKRYTA
Krytykował innych za wypicie wódki,
a sam na odwyku leczył picia skutki.
ZAZDROŚĆ
Wkurzony, że sąsiad więcej zarabia,
codziennie karoserię mu ozdabia.
„Sąsiada honda – piękna, nowa
wkrótce zbrzydnie – moja w tym głowa.”
BOSONOGIE PRZYMIERZANIE
Mierzyła buty i chyba
między palcami ma grzyba.
GÓWNIANA PODWYŻKA
Opłata za korzystanie z ubikacji
równa się niejednej rewaloryzacji.
NA IZBIE PRZYJĘĆ
Czekał godzinę, dwie a nawet pięć,
aż został przyjęty, ale przez śmierć.
MIŁY GINEKOLOG
Ten ginekolog wśród pań miał uznanie,
choć nie chodziło tylko o badanie.
KOSZMAR UROLOGA
Wolno zasypiam i nie wierzę:
wpatrują się we mnie pęcherze!