URSZULA LEWARTOWICZ “WIERSZ” III NAGRODA W TURNIEJU LITERACKIM W RAMACH XXV OGÓLNOPOLSKIEGO TURNIEJU SATYRY „ O ZŁOTĄ SZPILĘ” 2022
XXV OGÓLNOPOLSKI TURNIEJ SATYRY „ O ZŁOTĄ SZPILĘ” 2022
TURNIEJ LITERACKI
III NAGRODA
URSZULA LEWARTOWICZ
URZĘDNICZY MONOLOG POD PSEM
Ja byłam zwykła urzędniczka,
co o cyferkach śniła sny.
Lecz łza mi przysłoniła liczka,
bo wciąż wieszano na mnie psy.
Z początku wisiał jeno terier
(w odbyciu raczej szorstki gość).
I z nim robiłam buchalterię.
Liczył dość dobrze (Tak, na kość!).
A potem doszły dwa pinczery
(jeden spokojny, drugi czart),
buldogi cztery, trzy setery,
doberman, jamnik, spaniel, chart,
labrador, basset, mops, maltańczyk,
siedem owczarków, fiński szpic,
trzy rottweilery, york, hawańczyk…
I już nie mogłam dojrzeć nic.
Jamnik mi robił za torebkę,
chart się układał w ciepły płaszcz.
Klipsy zmieniłam w nosy lepkie.
Perfumy w zapach ślino-paszcz.
Gdy powieszono na mnie doga,
w duchu zaklęłam: o, psia mać!
I ogarnęła mnie zła trwoga,
bo już nie mogłam w pracy stać.
No więc siedziałam z psim wisiorem,
w uda wbijały mi się kły.
I trzęsłam się przed monitorem,
bo podgryzały mnie psie pchły.
Gdy się zaczęłam nadto iskać,
to mnie przenieśli z działu płac
na dział: ochrona środowiska,
i dali wykaz nowych prac.
No i na fali tej nowiny,
coś się zmieniło. Stał się cud:
na spacer poszły wszystkie psiny.
I kły mi już nie darły ud.
Więc jeśli miewasz, drogi chłystku,
o urzędniczej pracy sny,
To bierz posadę w “Środowisku”.
Wiesz…Tam się boją wieszać psy.