Główna » WSZYSTKIE WPISY, Wiersze satyryczne

URSZULA LEWARTOWICZ “WIERSZ” III NAGRODA W TURNIEJU LITERACKIM W RAMACH XXV OGÓLNOPOLSKIEGO TURNIEJU SATYRY „ O ZŁOTĄ SZPILĘ” 2022

Autor: admin dnia 17 Grudzień 2022 Brak komentarzy

XXV OGÓLNOPOLSKI TURNIEJ SATYRY „ O ZŁOTĄ SZPILĘ” 2022

TURNIEJ LITERACKI

III NAGRODA

URSZULA LEWARTOWICZ

URZĘDNICZY MONOLOG POD PSEM

Ja byłam zwykła urzędniczka,

co o cyferkach śniła sny.

Lecz łza mi przysłoniła liczka,

bo wciąż wieszano na mnie psy.

Z początku wisiał jeno terier

(w odbyciu raczej szorstki gość).

I z nim robiłam buchalterię.

Liczył dość dobrze (Tak, na kość!).

A potem doszły dwa pinczery

(jeden spokojny, drugi czart),

buldogi cztery, trzy setery,

doberman, jamnik, spaniel, chart,

labrador, basset, mops, maltańczyk,

siedem owczarków, fiński szpic,

trzy rottweilery, york, hawańczyk…

I już nie mogłam dojrzeć nic.

Jamnik mi robił za torebkę,

chart się układał w ciepły płaszcz.

Klipsy zmieniłam w nosy lepkie.

Perfumy w zapach ślino-paszcz.

Gdy powieszono na mnie doga,

w duchu zaklęłam: o, psia mać!

I ogarnęła mnie zła trwoga,

bo już nie mogłam w pracy stać.

No więc siedziałam z psim wisiorem,

w uda wbijały mi się kły.

I trzęsłam się przed monitorem,

bo podgryzały mnie psie pchły.

Gdy się zaczęłam nadto iskać,

to mnie przenieśli z działu płac

na dział: ochrona środowiska,

i dali wykaz nowych prac.

No i na fali tej nowiny,

coś się zmieniło. Stał się cud:

na spacer poszły wszystkie psiny.

I kły mi już nie darły ud.

Więc jeśli miewasz, drogi chłystku,

o urzędniczej pracy sny,

To bierz posadę w “Środowisku”.

Wiesz…Tam się boją wieszać psy.

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Komentowanie wyłączone.