TEKST ARTURA KOZŁOWSKIEGO- II NAGRODA W III OGÓLNOPOLSKIM KONKURSIE LITERACKIM “SATYRA UROBKOWA”
III OGÓLNOPOLSKI KONKURS LITERACKI
“SATYRA UROBKOWA”
II NAGRODA
ARTUR KOZŁOWSKI
Winny erotyk
promocyjny
A może byśmy tak Najmilsza
zwiedzili Libiąż. tak jesienią’?
Podobno wina są tu świetne,
tak mówią ci co wina cenią.
Znajdziemy gdzieś ustronne miejsce
wszak dookoła las i wzgórza,
coś zakupimy wprost w winnicy,
w zieleni się będziemy nurzać.
Będziemy chłonąć lasu zapach
i spokój w duszach nam zagości,
płynne smakując winogrona,
łamiąc ustawę o trzeźwości.
Pośród żółtości i czerwieni
zlegniemy w trawie by bez końca
popijać z plastykowych kubków
winne specjały, ten dar słońca.
Będziemy sobie patrzeć w oczy,
najpierw rozmowa, potem czyny,
Hiberna! żądze w nas rozpali
a niemym świadkiem szyb „Janiny”.
Nareszcie sami, z babcią dzieci,
a pożądania fala wzbierze
i nie mów że Cię boli głowa…
No, nie po jednym Dornfelderze!
Przyjemny bukiet nozdrza muśnie,
na jednym się nie skończy czynie,
smakując Ciebie i Blanc Seyval,
mistrzowską wręcz poezję w płynie.
Johannitera łyk solidny
zwierzę w nas zbudzi, na to liczę,
ziemia się nagle zakołysze,
nie będą szkody to górnicze.
Niepostrzeżenie zajdzie słońce gdy widnokręgu dotknie kreski.
Może na koniec jeszcze Muscat? Nie, Muscat ciśnie nas o deski.
Gdy nasyceni winem, sobą
ujrzymy gwiazdy w niebie mrocznym
Spytam „A może tak Najmilsza
znów Libiąż w planie przyszłorocznym?”.