TADEUSZ CHARMUSZKO “TEKSTY”- WYRÓŻNIENIE W TURNIEJU LITERACKIM W KATEGORII MAŁE FORMY LITERACKIE W RAMACH XXIII OGÓLNOPOLSKIEGO TURNIEJU SATYRY „ O ZŁOTĄ SZPILĘ” 2020
TADEUSZ CHARMUSZKO
XXIII OGÓLNOPOLSKI TURNIEJ SATYRY „ O ZŁOTĄ SZPILĘ” 2020
TURNIEJ LITERACKI
MAŁE FORMY LITERACKIE
WYRÓŻNIENIE
POCZET MĘŻÓW
Mąż-czyścioch
Sprząta
Z konta.
Mąż-budzik
Ciągle dzwonkiem
Budzi żonkę.
Mąż-rogacz
Krąży fama opłotkami,
Ze żyrandol stłukł rogami.
Mąż-kabareciarz
Żona wlecze
Go na skecze.
Mąż-bokser
Robi z białogłowy
Worek treningowy.
Mąż-śpioch
Połowica przy nim biada,
Bo w zimowy sen zapada.
Mąż-urzędnik
Przeżywa akt
Na stercie akt.
Mąż-cyklista
Ciągle wzdycha
Coś o szprychach,
Choć rzecz cała
Tkwi w pedałach.
Mąż-wąż
W garści połowicy
Wije się i syczy.
Mąż-trusia
Pod ziemię by zapadł,
Gdyby nie kanapa.
Mąż-denat
Długo szedł,
Ale zszedł!
Mąż-kowal
Chciał dojść do głosu,
Ale się przekonał,
Że jego losu
Kowalem jest żona.
Mąż-szarak
Kroczy połowica,
A on obok — kica.
Stulone ma uszy
Oraz bojaźń w duszy.
Mąż-strażak
Chyba dla wszystkich
Sprawa jest jasną,
Czemu ognisko
Domowe zgasło.
Mąż-hydraulik
Cóż, przy kobiecie
Kozak niewielki,
Bo jak jest przeciek,
Szuka uszczelki.
Mąż-pesymista
Zycie tym obrzydził:
Wszędzie czarno widzi.
Mąż-snajper
Najlepiej trafił
Z całej parafii.
Mąż-filatelista
Zona tymczasem
Robi za klaser.
Mąż-weterynarz
Chodzi dumny jak paw,
Bo się na wydrach zna.
Mąż-kierowca
Było czule:
Gaz, hamulec!
Mąż-kutwa
Taki jest skąpy,
Zdaniem kobiety,
Ze mu śniedzieją
W dłoni monety.
Mąż-oficer
Zanim w sypialni zaczną,
Pada komenda: „Baczność!”
Mąż-tapicer
Przez lata wprawiony
W obijanie żony.
Mąż-góral
Serię uniesień
Zaczął od wzniesień.
Mąż-piwosz
Nie jest dużo tego piwa,
Jeszcze cewki nie urywa.
Mąż-kucharz Iwci
Pichci.
Mąż-myśliwy
W barze strzelił okiem
I ustrzelił… srokę.
Mąż-pająk
Jedna Mucha
I posucha.
Mąż-wędkarz
Na łowisko trafił takie,
Że tylko z własnym robakiem.
Mąż-górnik
Do ciąży
Szyb drążył.
Mąż-kolejarz
Dzień zaczyna
Po ud szynach.
Mąż-taternik
Halny, niestety,
Zmiótł go z kobiety.
Mąż-chirurg
Takie nacięcie,
Aż się przestraszył
I przed zaśnięciem
Szybko je zaszył.
Mąż-informatyk
Podobno wielkie chłopisko,
A zadowala się myszką.
Mąż-speleolog
Wesoła mina,
Bo jest szczelina.
Mąż-narciarz
Jego nartostrada
Do sypialni wpada.
Mąż-oracz
Dobrą orkę kocha,
Byle była… Socha.
Mąż-elektryk
Nie rozumiem wyjaśnień,
W których twierdzi uparcie,
Że najpierw światło gaśnie,
Żeby mogło być zwarcie.
Mąż-wykładowca
Co wyłoży, to bez słowa
Połowica skrzętnie schowa.
Mąż-leśnik
Napięty jak struna,
By nie zniszczyć runa.
Mąż-choleryk
Wybuchł raz,
Ale gaz!
Mąż-skiba
Odłożony jest na bok,
Bo spisywał się słabo.
Mąż-dłużnik
Z żoną
Toną.
Mąż-prawnik
Na co dzień i od święta
Żona w paragraf zgięta.
Mąż-dietetyk
Smaku koneser
Ciągle chce deser.