Główna » Fraszki polskie, Tadeusz Charmuszko, WSZYSTKIE WPISY

TADEUSZ CHARMUSZKO “TEKSTY”- WYRÓŻNIENIE W TURNIEJU LITERACKIM W KATEGORII MAŁE FORMY LITERACKIE W RAMACH XXIII OGÓLNOPOLSKIEGO TURNIEJU SATYRY „ O ZŁOTĄ SZPILĘ” 2020

Autor: admin dnia 21 Maj 2021 Brak komentarzy

TADEUSZ CHARMUSZKO

XXIII OGÓLNOPOLSKI TURNIEJ SATYRY „ O ZŁOTĄ SZPILĘ” 2020

TURNIEJ LITERACKI

MAŁE FORMY LITERACKIE

WYRÓŻNIENIE

POCZET MĘŻÓW

Mąż-czyścioch

Sprząta

Z konta.

Mąż-budzik

Ciągle dzwonkiem

Budzi żonkę.

Mąż-rogacz

Krąży fama opłotkami,

Ze żyrandol stłukł rogami.

Mąż-kabareciarz

Żona wlecze

Go na skecze.

Mąż-bokser

Robi z białogłowy

Worek treningowy.

Mąż-śpioch

Połowica przy nim biada,

Bo w zimowy sen zapada.

Mąż-urzędnik

Przeżywa akt

Na stercie akt.

Mąż-cyklista

Ciągle wzdycha

Coś o szprychach,

Choć rzecz cała

Tkwi w pedałach.

Mąż-wąż

W garści połowicy

Wije się i syczy.

Mąż-trusia
Pod ziemię by zapadł,

Gdyby nie kanapa.

Mąż-denat

Długo szedł,

Ale zszedł!

Mąż-kowal

Chciał dojść do głosu,

Ale się przekonał,

Że jego losu

Kowalem jest żona.

Mąż-szarak

Kroczy połowica,

A on obok — kica.

Stulone ma uszy

Oraz bojaźń w duszy.

Mąż-strażak

Chyba dla wszystkich

Sprawa jest jasną,

Czemu ognisko

Domowe zgasło.

Mąż-hydraulik

Cóż, przy kobiecie

Kozak niewielki,

Bo jak jest przeciek,

Szuka uszczelki.

Mąż-pesymista

Zycie tym obrzydził:

Wszędzie czarno widzi.

Mąż-snajper

Najlepiej trafił

Z całej parafii.

Mąż-filatelista

Zona tymczasem

Robi za klaser.

Mąż-weterynarz

Chodzi dumny jak paw,

Bo się na wydrach zna.

Mąż-kierowca

Było czule:

Gaz, hamulec!

Mąż-kutwa

Taki jest skąpy,

Zdaniem kobiety,

Ze mu śniedzieją

W dłoni monety.

Mąż-oficer

Zanim w sypialni zaczną,

Pada komenda: „Baczność!”

Mąż-tapicer

Przez lata wprawiony

W obijanie żony.

Mąż-góral

Serię uniesień

Zaczął od wzniesień.

Mąż-piwosz

Nie jest dużo tego piwa,

Jeszcze cewki nie urywa.

Mąż-kucharz Iwci

Pichci.

Mąż-myśliwy

W barze strzelił okiem

I ustrzelił… srokę.

Mąż-pająk

Jedna Mucha

I posucha.

Mąż-wędkarz

Na łowisko trafił takie,

Że tylko z własnym robakiem.

Mąż-górnik

Do ciąży

Szyb drążył.

Mąż-kolejarz

Dzień zaczyna

Po ud szynach.

Mąż-taternik

Halny, niestety,

Zmiótł go z kobiety.

Mąż-chirurg

Takie nacięcie,

Aż się przestraszył

I przed zaśnięciem

Szybko je zaszył.

Mąż-informatyk

Podobno wielkie chłopisko,

A zadowala się myszką.

Mąż-speleolog

Wesoła mina,

Bo jest szczelina.

Mąż-narciarz

Jego nartostrada

Do sypialni wpada.

Mąż-oracz

Dobrą orkę kocha,

Byle była… Socha.

Mąż-elektryk

Nie rozumiem wyjaśnień,

W których twierdzi uparcie,

Że najpierw światło gaśnie,

Żeby mogło być zwarcie.

Mąż-wykładowca

Co wyłoży, to bez słowa

Połowica skrzętnie schowa.

Mąż-leśnik

Napięty jak struna,

By nie zniszczyć runa.

Mąż-choleryk

Wybuchł raz,

Ale gaz!

Mąż-skiba

Odłożony jest na bok,

Bo spisywał się słabo.

Mąż-dłużnik

Z żoną

Toną.

Mąż-prawnik

Na co dzień i od święta

Żona w paragraf zgięta.

Mąż-dietetyk

Smaku koneser

Ciągle chce deser.

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Komentowanie wyłączone.