Tadeusz Buraczewski – Relacja z Turnieju Poetyckiego „O Chmielakowy Antałek”
Specjalnie dla Państwa , prosto z Krasnegostawu relację z Turnieju Poetyckiego „O Chmielakowy Antałek” przygotował i przesłał jeden
z laureatów tego Konkursu – Tadeusz Buraczewski.
Ludzie organizujący “Turniej” (Stanisław Kliszcz czy Jan Henryk Cichosz)
to bardzo sympatyczne postacie.
Ale ta cała “literackość” i “turniejowość” – to kwiatek do kożucha.
Bo jeżeli ma być turniej – to chociaż wypadałoby by laureaci przeczytali swoje “wypieki”… A odbyło się jeno wręczanie dyplomów na scenie…w tempie ekspresowym. A za co? – publiczność nie miała pojęcia.
Oczywiście zbuntowałem się i powiedziałem, że nie po to jadę 600 km , by się zadowolić papierkiem, ale mam siać bakteria satyry i ku uciesze publiczności
(która nagradzała moje “wypieki” brawami dość obficie) jako jedyny (sic!!!) przeczytałem TO – publicznie.
O wysokości nagród nie będę wspominał bo na takim minimum nie wypada…
No cóż – nie zawsze apetyt na imprezę literacką wystarczy! Trzeba jeszcze zająć się szczegółami. I przede wszystkim – TAMTEJSZEJ LUDZKOŚCI ))ZAPREZENTOWAĆ TE PŁODY SATYRYCZNE.
Wracam z Turnieju, gdzie ani nie czytałem, ani anie słyszałem satyr konkurencji nagrodzonej….:))))
Serdeczności
Tadeusz Buraczewski
To nie ja jestem organizatorem tegoż Turnieju, tylko Krasnostawski Dom Kultury i to on powinien zadbać o należytą oprawę godną Turnieju. Ja byłem li tylko skromnym jurorem. Panie Tadeuszu jest Pan przeuroczym człowiekiem i ma Pan zupełną rację.