Tadeusz Buraczewski – “Lis…”
Autor: admin dnia 1 Październik 2011
Brak komentarzy
Przestawiamy kolejny utwór Tadeusza Buraczewskiego pt. “Lis…”.
TADEUSZ BURACZEWSKI
LIS…
Lis to jest przechera…
Mój podziw wynika
z tego jak (!) drób sprasza
do tele-kurwnika…
Potem ćmi kadzidła
aż zgłupieje drób –
- i jak Mistrz Twardowski
- wędzidełko w dziub!
Bo z naszego Liska
manipulant świetny,
rzuca w nas kamieniem
- nieomal szlachetnym.
A ja? – Chlebem w Lisa
(czyn mój odpowiedni;)
- satyra nie kamień!
To mój chleb powszedni…