Szczeciński Paweł- sylwetka

Niezręcznie jest mi pisać o sobie w różowym kolorze. Ale skoro już się zdobyłem na odwagę, zaczynam:
Jestem wielbicielem (za wszystko!) Andrzeja Waligórskiego, miłośnikiem limeryków Adama Świcia, Macieja Słomczyńskiego, Juliana Tuwima, Wisławy Szymborskiej oraz Jacka Balucha i Stanisława Balusa.
Jestem fanem palindromów profesora Tadeusza Morawskiego. Czytam humorystyczną fantasy, słucham rocka.
Układaniem limeryków, palindromów i moskalików zajmuję się od 2008 roku.
Od czasu do czasu jestem wyróżniany/nagradzany w konkursach satyrycznych:

I miejsce w XIII Ogólnopolskim Turnieju Satyry „O Złotą Szpilę” (konkurs na tekst satyryczny) w Przemyślu (2010)

Wyróżnienie w VII Ogólnopolskim Konkursie Satyrycznym „O Złoty Bucior” w Głogowie (2010)

Wyróżnienie w VII edycji konkursu na Limeryk o Trzebiatowie (2010)

I miejsce w VII Ogólnopolskim Konkursie Satyrycznym „O Grudę Bursztynu” w Gdyni (2009)

III miejsce w VI edycji konkursu na Limeryk o Trzebiatowie (2009)

III miejsce w XII Ogólnopolskim Turnieju Satyry „O Złotą Szpilę” (konkurs na tekst satyryczny) w Przemyślu (2009)

Wyróżnienie za limeryki w V Konkursie Satyrycznym o Statuetkę Stolema w Gniewinie (2009)

III miejsce w XXV Turnieju Małych Form Satyrycznych – konkurs na tekst satyryczny w Bogatyni (2008)

III miejsce w V edycji konkursu na Limeryk o Trzebiatowie (2008)

Wyróżnienie za limeryki w IV Konkursie Satyrycznym o Statuetkę Stolema w Gniewinie (2008)

Ostatnio zajmuję się układaniem pangramów (ponad 50 – chyba najwięcej z polskich autorów)
Pangram (gr. pan gramma – każda litera) – krótkie zdanie zawierające wszystkie litery danego języka. Może stanowić zabawę słowną, często jest jednak również wykorzystywane do sprawdzania poprawności danych tekstowych, poprawności wyświetlania lub drukowania znaków itp. Szczególnie dopracowane pangramy zawierają każdą literę tylko w jednym wystąpieniu.
Oto kilka z nich:
Wójt dźgnął boży puch, sześć frań, milkę
Mknął boży puch. Jeść stóg z lędźwi Frań!
Cóż z wstęgi pleść? – łkam. Fruń, bądź hojny!
Mój! Gładź sześć żuchw, broń kępy flintą!
Puść mą dłoń! Gnij schab, frytkę! Zwóź żel!
Tknę łój, wapń. Dość! Uf! Gryź chleb, miąższ!
Znajdź pchły, wróżko! Film „Teść” gębą suń!
Sklną chów żab? Jim, puść dłoń! Zgryź fetę!
Koń lży fach, struś dźgnął ćmę. Wóz EB – pij!
Aj, pech! Struś dźgnął ćmę FBI! Koń lży wóz
Tchórz w KGB. Sądź płoć! Fajny mężuś i leń
Bądź waść gej, chroń kumpli! Złóż syf, tnę! 

Jestem także autorem najkrótszego zdania zawierającego wszystkie polskie znaki diakrytyczne:
Żąć gęś łań, Róź?
Żąć gęś łań, Jóź?
(dotychczas najkrótszym zdaniem było: Zażółć gęślą jaźń lub krócej: Żółć gęślą jaźń!)
oraz najkrótszej wypowiedzi spełniającej w/w warunek:
Żąć gęś łań? Wóź!
To wszystko co osiągnąłem.

Paweł Szczeciński