STAROŚĆ NIE RADOŚĆ
Jak donoszą portale inetrnetowe, nasze Gwiazdy na stare lata przechodzą nieoczekiwaną metamorfozę.
I tak Maryla Rodowicz, która niedawno pomstowała na insynuacje, jakoby miała coś wspólnego z Kościołem katolickim wyznała, że rozmawia z Duchem Świętym.
W rozmowie z Plejadą Maryla zdradziła, że jako mała dziewczynka myślała o wstąpieniu do zakonu. Fascynowały ją bowiem stroje zakonnic.
Potem jej relacja z Kościołem stała się skomplikowana. I to do tego stopnia, że Maryla Rodowicz niedawno pomstowała na wieść o tym, że “Dobry Tydzień” insynuował, że jest głęboko religijna.
Moje ostatnie bliskie kontakty z Kościołem miałam w wieku 8 lat, kiedy sypałam kwiatki na procesji - przekazała w oświadczeniu.
Wokalistka stwierdziła, że uważała na lekcjach religii, więc jej rozmowy z Duchem Świętym są szczególne.
Gdy rozmawiam z Duchem Świętym, to tak jakbym prowadziła dialog z Bogiem.
Daniel Olbrychski i Krystyna Demska planują z kolei wziąć ślub kościelny.
Daniel Olbrychski i Krystyna Demska wzięli ślub cywilny 21 lat temu. Do tego kościelnego namawia ich od jakiegoś czasu Maja Komorowska, ale na razie bezskutecznie. Zakochani srodze zawiedli się na polskim Kościele. Z drugiej strony świadkowie są już wybrani.
Daniel Olbrychski poznał Krystynę Demską pod koniec lat 80. Najpierw była jego menedżerką, potem oboje się zaprzyjaźnili, a w 2003 r. pobrali. Aktor miał wówczas za sobą już dwa małżeństwa: z Moniką Dzienisiewicz i z Zuzanną Łapicką.
Myśl o ślubie kościelnym pojawiła się po śmierci drugiej żony Daniela Olbrychskiego w 2018 r.
- Zadzwoniła do nas Maja Komorowska, by złożyć kondolencje i żartobliwie uzmysłowiła nam całą tę sytuację. Nawet teraz trochę nas pogania i mówi: “Spieszcie się, bo ja już mam swoje lata” - wspominała w Plejadzie.
Rezerwa, z jaką para podchodzi do kościelnej ceremonii, wynika m.in. z pewnego rozczarowania instytucją Kościoła i samymi duchownymi.
- To, co dzieje się z polskim Kościołem ostatnio, raczej odstręcza od wchodzenia z nim w jakiekolwiek relacje. Nie mamy o nim najlepszego zdania. [...] Jak obserwuję wypowiedzi hierarchów kościelnych, bywam przerażona. Znałam inny Kościół, w innym Kościele byłam wychowywana, z innymi księżmi miałam kontakt. Oni niestety są teraz w mniejszości i jak mówią ważne rzeczy, np. ksiądz Boniecki, dostają zakaz wypowiadania się - ubolewała w wywiadzie Krystyna Demska.
- Wybraliśmy świadków, którymi będą właśnie Maja i fantastyczny ortopeda Robert Śmigielski. Wybraliśmy też miejsce, czyli kościół na Bielanach i księdza Wojtka, który udzieliłby nam ślubu. W stosunku do wszystkich tych trzech osób mamy bardzo serdeczny, ciepły i czuły stosunek. O dacie na razie nie myśleliśmy - stwierdziła Krystyna Demska.
Krystyna Demska-Olbrychska podkreśla, że ślub kościelny po ponad 20 latach nie zmieniłby nic w ich małżeństwie — miałby jedynie wymiar symboliczny. Byłby też dobrym pretekstem do zorganizowania spotkania w gronie najbliższych przyjaciół.