Przemysław Kaperzyński – limeryki – I Nagroda w Konkursie “Drzewne limeryki”
W dniu dzisiejszym Nasz Portal satyryczny przedstawia limeryki Przemysława Kaperzyńskiego , za które otrzymał on I Nagrodę
w Konkursie “Drzewne limeryki” organizowanym przez portal Zielona lekcja i Rudzkie Towarzystwo Przyjaciół Drzew.
Miło mi poinformować Państwa , że Przemysław Kaperzyński w ciągu
I półrocza tego roku odniósł kilka znaczących sukcesów w konkursach satyrycznych i literackich. Życzymy mu tego ,żeby w dalszym ciągu jego talent rozwijał się w takim tempie jak dotychczas..
PRZEMYSŁAW KAPERZYŃSKI
DRZEWNE LIMERYKI
Dąb i osika
Na osikę z Puszczy Piskiej
Stary dąb wyskoczył z pyskiem:
- Gdy się pani tak trzęsie,
Ze współczucia ja gnę się
I żołędzie gubię wszystkie!
Problem jesiona
Raz jesionowi ze wsi Witlina
Wnet wyłysiała do cna czupryna.
Taki los mu przypadł marny,
Odkąd kornik – jeśniak czarny –
Jął go podstępnie na obiad wcinać.
Zimowa wierzba
Zimową porą wierzbie z Żuław
Sukienka tui humor psuła:
- Poczekaj, flądro, na wiosnę,
Gdy w futro z bazi obrosnę,
To ja się damą będę czuła!
Zasłyszane pośród drzew
Do wielkiej topoli spod Woryt
Świerk ponoć uderzył w amory,
A choć jej sięga pod pachę,
To całkiem niezłym jest „ciachem”,
Więc piękne się kroi love story.
Opowieści jawora
Pewien jawor w borze, wśród swoich ziomali,
Gadką zwykł szpanować i wiedzą się chwalić:
- Za flaszkę, panowie,
W szczegółach opowiem,
Co Laura i Filon przy mnie wyczyniali.
Gratuluję i wyciągam wnioski na przyszłość dla siebie.