Główna » Laureaci konkursów satyrycznych 2012, WSZYSTKIE WPISY

Poezja (nie)poważna w Cafe Muzeum

Autor: admin dnia 2 Październik 2012 Jeden komentarz

Specjalnie dla Portalu Satyrycznego Migielicz.pl, prosto z Cieszyna relację z “Cieszyńskiego spotkania z satyrą… limerykiem… anegdotą…”, podczas którego rozstrzygnięto i podsumowano konkurs poetycki “Satyra, fraszka, limeryk… Cieszyn w poezji (nie)poważnej” przygotowała i przesłała Magdalena Strządała.

Poezja (nie)poważna  w Cafe Muzeum

Limeryk, fraszka, satyra i anegdota w sobotnie popołudnie, 29 września br., zagościły w cieszyńskiej kawiarni Cafe Muzeum. W pięknym, zabytkowym wnętrzu posłuchać można było (nie)poważnej poezji, wziąć udział w konkursie – wybierając „ulubiony” wiersz publiczności, a także zapoznać się z anegdotami z życia prawników.   Okazję do świetniej zabawy stworzyła  Biblioteka Miejska w Cieszynie organizując “Cieszyńskie spotkanie z satyrą… limerykiem… anegdotą…” .

W trakcie spotkania podsumowany został konkurs poetycki “Satyra, fraszka, limeryk… Cieszyn w poezji (nie)poważnej”, ponadto odbyła się promocja  książki “Orator złotousty. Anegdoty prawnicze”  Zygmunta Ogórka.

Konkurs Jednego Wiersza to już dwunastoletnia tradycja Biblioteki Miejskiej w Cieszynie. Poetyckie zmagania zapoczątkowano w 2001 r. tematem „Granica”.

Tegoroczna edycja konkursu rozegrała się pod hasłem „Satyra, fraszka, limeryk… Cieszyn w poezji (nie)poważnej”. Biblioteka organizując taki konkurs chciała przekonać mieszkańców Ziemi Cieszyńskiej, że poezja może być zabawna, a o Cieszynie można pisać również “z przymrużeniem oka”.

Okazało się, iż autorzy 111 wierszy nadesłanych na konkurs to nie tylko mieszkańcy Cieszyna, ale także powiatu cieszyńskiego, Zaolzia, różnych zakątków Polski (Gdańsk, Nowy Sącz, Bydgoszcz, Jarosław, Legionowo, Kraków), a nawet Australii. Przed komisją oceniającą wiersze stało nie lada wyzwanie, aby wybrać ten utwór, który najzabawniej, a jednocześnie trafnie, ukazuje portret nadolziańskiej  krainy. Wyzwanie to podjęły Lucyna Przeczek-Waszkowa, dr Joanna Jurgała-Jureczka oraz Beata Sabath, która przewodniczyła obradom.

Jury przyznało trzy nagrody oraz sześć równorzędnych wyróżnień. Nagrody te wśród braw i gromkiego śmiechu wręczone  zostały w klimatycznej, cieszyńskiej kawiarni.

Pierwsze miejsce zdobył Łukasz Ponikiewski, drugie Jacek Jurys, natomiast laureatką trzeciego miejsca została Sławomira Kalisz.


Wśród osób wyróżnionych znaleźli się Zdzisław Drzewiecki, Bogdan Krajewski, Ruta Kornelia Lissowska , Adam Świć, Adam Wożyński oraz Grzegorz  Żak. Niestety, ze względu na znaczne odległości, nie wszyscy laureaci mogli osobiście odebrać swoje nagrody.

Jak co roku swoją nagrodę wręczyli również bibliotekarze – pracownicy Biblioteki Miejskiej w Cieszynie. W tym roku bibliotekarze podzielili zdanie jury i zdobywcą ich nagrody został Łukasz Ponikiewski.

Jednakże wręczanie nagród regulaminowych to nie jedyna atrakcja sobotniego popołudnia. Nie mniej ważny był wybór wiersza, który zdobył nagrodę publiczności. Organizatorzy konkursu wybrali 20 utworów, które walczyły o miano “ulubionego” wiersza publiczności. Wiersze te zostały “po mistrzowsku”  zaprezentowane publiczności przez bohemistę i polonistę Szymona Brandysa. Następnie każdy uczestnik spotkania mógł oddać swój głos na wybrany utwór. Większego zaskoczenia nie było, gdy okazało się, że najwięcej głosów zdobył wiersz  Czułego Barbarzyńcy, pod którym to pseudonimem ukrył się nie kto inny, tylko Łukasz Ponikiewski. Dodatkową atrakcją było wylosowanie nagrody spośród osób, które brały udział  w wyborze wiersza publiczności.

W drugiej części spotkania Zygmunt Ogórek zabrał zgromadzoną publiczność w podróż po salach sądowych i salach przesłuchań, po biurach prokuratorskich i kancelariach adwokackich, prezentując książkę “Orator złotousty. Anegdoty prawnicze”.

Ze względu na tematykę publikacji była to podróż wesoła, zabawna, ale czasem również refleksyjna. Autor książki, prokurator w stanie spoczynku, którego pasją jest zbieranie i spisywanie autentycznych anegdot z życia prawników, przekonał uczestników spotkania, że anegdota to nie tylko dobra zabawa, ale również doskonała lekcja historii kraju, obyczajów, mody czy polityki.

Literackie popołudnie zakończyło się licznymi gratulacjami składanymi zarówno laureatom konkursu, jak również autorowi zbioru anegdot.

Pozdrawiam serdecznie

Magdalena Strządała

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Jedna odpowiedź do wpisu “Poezja (nie)poważna w Cafe Muzeum”

  1. Tadeusz mówi:

    A liczyłem, że mój limeryk się przebije!