Piotr Piela – Dowcipy – II Miejsce w Konkursie “Leśny humor”
Przedstawiamy Państwu dowcipy Piotra Pieli z Łabuń , za które otrzymał on II miejsce w Konkursie “Leśny humor” w kategorii “Dowcipy” , zorganizowanym i rozstrzygniętym przez Nadleśnictwo Barycz z okazji Międzynarodowego Roku Lasu w 2011 r.
PIOTR PIELA
DOWCIPY
*
Rozmawiają dwie sosny:
- To prawda, że topola ma raka?
- Nie, to lipa…
- No popatrz, biedaczka…
*
Dwa borowiki spotykają w lesie smutnego muchomora:
- Coś cię gryzie sromotniku?
- Ślimak..
*
Przysnął raz dąb wśród grabów,
mimo to dziki ograbiły go z żołędzi.
*
Wybrała się raz do lasu jedna taka podwika
na polanie się nadziała na wielkiego bezwstydnika.
*
Niejedno drzewo koronę zgubiło,
gdy się pojawił przy nim pilarz z piłą.
*
Ze strachu przed dzikiem
wskoczyła na lipę.
Zdarła swe kolano.
Kto się zajmie raną?
*
Poszedł Janek do lasu
a tam tylko polana została.
*
Wiąz obrażony rzekł do cyprisika:
„A niech cię osika…”
*
Poszedł Kazik do lasu
i się na pniu wyrąbał.
*
Wybrała się do lasu młoda,
ale się na mchu rozłożyła
*
Spotkał Janek Kazika w lesie
i się razem narąbali.
*
Wracają partyzanci do kryjówki w lesie,
patrzą… a tu bimber sam się pędzi…
*
Odchodzący na emeryturę Dyrektor Lasów Państwowych Jan Daniel spotkał
w barze swojego następcę Antoniego Jelenia.
- Wiesz – pyta – jaka jest różnica między danielem a jeleniem?
- No, e…, jeleń to tego… – jąka się nowy dyrektor.
- Różnica jest taka, że jeleń płaci, a daniel pije. Ty stawiasz…
LIMERYKI
*
Czasami poprzez las leci
głos jakiś. Czyżby dzieci?
A może to przyroda:
ptaki, zwierzątka, woda?
Nie, to wywożą smieci!
*
„Starych drzew się nie przesadza”
-babcia wnuczce tak doradza.
Wnuczka się nie posłuchała,
bo się babci pozbyć chciała
więc się babcia po przytułku przechadza
Bardzo mi miło zagościć w Pańskich włościach. Pozdrawiam.