“OSTATNI MLECZNY BAR” WŁADYSŁAW KATARZYŃSKI

Portal Migielicz.pl przedstawia Państwu “Ostatni mleczny bar”, przytulny i niedrogi, bar, który ma w sobie duszę, namalowany poetycko przez Władysława Katarzyńskiego, który dzięki autorowi przetrwa w naszej indywidualnej i zbiorowej pamięci oraz wyobraźni długie lata.

WŁADYSŁAW KATARZYŃSKI

OSTATNI MLECZNY BAR

Kiedy wokół Mc’Donaldy i pizzerie
W których wszystko łykasz w biegu, bo czas płynie
To pan Edek z Jagiellońskiej je mizerię
W mlecznym barze, co nazywa się “Rodzynek”

Tutaj pani bufetowa mu doradzi
Jak żołądek zaspokoić w sposób tani
Gdy się z domu dnia pewnego wyprowadzi
Gdy nie czeka nikt z obiadem odgrzewanym

Ref.
Ostatni mleczny bar, przytulny i niedrogi
W kuchni buzuje żar, pachną ruskie pierogi
Ostatni mleczny bar, gdy zniknie, jak ich wiele
Troszeczkę będzie żal tych naleśników z serem

Tu chłopaki dyskutują o robocie
Że ich zwolnią, kiedy tylko przyjdzie wrzesień
Ktoś przysypia przy herbatce, zrywa noce
Dorabiając do renciny sześćset dziesięć

Tu sekrety się wyjawia jak kochance
Tu piętnaście groszy się napiwku kładzie
A pan Edek, grzebiąc łyżką w kartoflance
Pokazuje zdjęcie: wnuczek jest w Kanadzie

Ref.
Ostatni mleczny bar, pominąć go nie sposób
W kuchni buzuje gar, za chwilę będzie rosół
Ostatni mleczny bar, który ma w sobie duszę
Troszeczkę będzie żal domowych, lanych klusek

No bo wokół wciąż naciska wolny rynek
Z jaką siłą, może także się przekonasz
Kiedy przejdzie do historii bar “Rodzynek”
I zastąpi go pizzeria lub Mc’Donald

A pan Edek, który ledwie jest na chodzie
Gdy odejdzie, żeby przetrwał baru etos
Uruchomi mleczny bar przy Mlecznej Drodze
Gdzie się będzie płacić gwiazdą jak monetą

ˆ