NOWOROCZNA SZOPKA POLSKA 2016
WŁADYSŁAW KATARZYŃSKI
NASZA SZOPKA SŁOWIAŃSKA
Stańczyk, błazen
Błaznów ci u nas dostatek. Mądrych? Mądrym biada!
Który coś z sensem powie, z kretesem przepada
Zagłuszą i zaklaszczą takiego roztropka
Zajrzyjmy dziś na Wiejską, Sejm to jedna szopka!
W której temat „Trybunał” zda się nie mieć końca
Na pewno wróci z początkiem przyszłego miesiąca
Jarosław Kaczyński, prezes PiS
Wierzyliśmy, że uda się PO zwyciężyć
A to nie takie proste, jak podwędzić księżyc!
Trochę mnie denerwują różne obszczymurki
Że niby ja pociągam za te wszystkie sznurki
Że pani premier oraz prezydent mnie słucha
A prawda, że doradzam, że dodaję ducha!
A co do demonstracji, widać to w praktyce
Kto musiał oddać władzę, idzie na ulicę!
Grzegorz Schetyna, kandydat na szefa PO
W obronie demokracji tutaj głos zabiorę
Demonstracje? To KOD ich organizatorem!
A co tam wewnątrz partii? Na samym jej szczycie
Po przegranych wyborach nastał czas rozliczeń
System rządów szefowej chyba był zbyt „miękki”
Teraz PO potrzeba szefa twardej ręki
Nie chwaląc się, mam taką, Grześ was poprowadzi
Wcześniej czy później znowu wrócimy do władzy!
Leszek Miller, były przewodniczący SLD
Kiedy patrzę za siebie, wzdycham sobie nie raz
Gdzie te czasy, gdy to my mieliśmy premiera!
A teraz muszę odejść, mój koniec jest pewny
Nalegają już na to różni młodzi gniewni
Za poparcie Ogórek chcą dziś mnie rozliczyć
Za przegrane wybory, brak w Sejmie lewicy
Choć była zjednoczona, ustąpiła pola
Domyślam się, kto uszczuplił stary elektorat!
Ryszard Petru, szef Nowoczesnej
Jeszcze całkiem niedawno mało znany byłem
Wystarczyło pół roku, by urosnąć w siłę
Postawiłem na młodych, nie tych starej daty
Mówią o mnie, to Kukiz, ale dla bogatych
Myślę ekonomicznie, czy przypadkiem wiecie
Skąd wziąć pieniądze na te pięćset plus w budżecie?
Choć też postulujemy, żeby wzmocnić wojsko
Macierewicz oznacza wojnę polsko-polską!
Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej
W czasie kampanii skromnie stałem sobie z boku
By uśpić tych, co liczyli już na święty spokój
Złudną mieli nadzieje! Do MON-u przyszedłszy
Muszę tę instytucję gruntownie przewietrzy!
Niejeden już się chwieje jak listek na drzewie
Gdy już skończę, to zajmę się znów Tupolewem
Powiedz mi lustereczko, tylko mi przytakuj
Czy dobrze mi w tym moro na tle Rosomaków?
Magdalena Gessler z programu „Kuchenne rewolucje”
Mówią, że choć w gastronomii Magda dobra marka
Lecz czasem ma odzywki jak jakaś kucharka
Ale jak się nie wkurzać, silić na poezję
Gdy pizza w smaku taka, że i pies jej nie zje
Więc rzucam talerzami, lecą aż pod strzechę
A wszystko to na pokaz, by widz miał uciechę!
Kto się odda w me ręce, ten zyska, nie straci
I będzie miał reklamę, a za nią się płaci!
Robert Sowa, właściciel restauracji „Sowa i Przyjaciele”
Wietrzę podsłuch! Wypowiem się bardzo ostrożnie
Znam się na gastronomii i na piłce nożnej
Polskiej reprezentacji było się kucharzem
I nikt mi z życiorysu tego nie wymaże!
W ślad za tym się poznało prominentnych gości
Niejeden mi zazdrościł takich znajomości
Lecz ktoś podłożył pluskwy, sypnęły się głowy
Tak doszło do afery w kraju podsłuchowej!
Na pewno bym to zgłosił, gdybym o tym wiedział
Chcecie sobie pogadać, zapraszam na śledzia!
Robert Lewandowski, piłkarz reprezentacji Polski
Za poziom polskiej ligi czasami się wstydzę
Chociaż kiedyś okazję miałem grać w tej lidze!
Lecz wyemigrowałem, zrobiłem to w porę
I dzisiaj w Bundeslidze kasę w euro biorę!
Gole Lewego w kadrze są znakiem firmowym
Lecz zamiast Złotej Piłki obszedłem się smakiem!
Odbiję sobie na Euro w Nawałki drużynie
Strzelę bramki Irlandii, Niemcom, Ukrainie!
Tomasz Lis, prezenter telewizyjny
Idzie nowe! Ta chwila, przeczuwam, jest bliska
Ma PiS apetyt na media, pewnie będzie czystka!
Słychać, że z telewizji chcą wykurzyć Lisa
Lisowi, z przeproszeniem, to wszystko już zwisa
Bo mam znajomych w USA, tam na takich moda
Tylko kasa, kochani, tylko kasy szkoda!
Rolnik, który szuka żony
Rzecz nie prosta dziś znaleźć żonę dla rolnika
Panna z miasta się boi gęsi, kozy, byka!
Wsiąść na traktor, na kombajn i wyruszyć w pole
Gnojowica jej śmierdzi, nie pachnie jej siano w stodole
Chciałaby się opalać, kiedy słońce grzeje
Stad pewnie pozostanę starym kawalerem!
Krzysztof Mieszkowski, dyrektor Teatru Polskiego
Melpomeno! To nowych czasów znak ponury
Chciał ci nałożyć minister kaganiec cenzury
Wspierany przez wrocławskie Bractwo Różańcowe
Jak Rejtan się na progu położyć gotowe
Nie oglądając sztuki z aktorami porno
Są bowiem w Polsce świętości, ich szargać nie wolno
Lecz doszło do premiery, z wolna cichnie zamęt
Zabrakło biletów, taką zrobiono reklamę!
Janusz Gajos, aktor
Czas tak szybko upływa, wiatr historii wieje
Już się nie jest pancernym, jednym z tamtych czterech
Lat tyle pracowałem, świadkiem są niebiosa
Żeby przestano widzieć we mnie Janka Kosa
Który Polskę wyzwalał, dziś wylewam żale
Chcieliście demokracji, to macie – kabaret!
Czas na puentę, co może to do kupy skleić
Żeby to wszystko obśmiać, trzeba by Barei!
Abp Wojciech Polak, Prymas Polski
Rok miłosierdzia, apel papieża Franciszka
Przeciwnikowi buzi, żebrakowi miska
A kiedy z nowym rokiem zapanuje zgoda
To, tutaj cytat z Fredry, i Bóg rękę poda!
Szczera prawda!