NOWAK NIE PĘKA…
Przedstawiamy państwu pastisz Tadeusza Buraczewskiego pt. “Nowak nie pęka…”, w którym autor w swoim stylu rozprawia się z kolejnymi, jego zdaniem, “wpadkami” naszych elit.
TADEUSZ BURACZEWSKI
NOWAK NIE PĘKA
To pęka beton, a nie Nowak –
- chłopak – dynamit – jak się słyszy,
gdyby za Tatry on odpowiadał,
pękał by Giewont poprzez Rysy…
Pęka w Nowaku pąk pomysłu
Ba! Patent…(człek to zdolny)
Nie – autostrada? jest na to rada –
- do Euro iść – gościńcem polnym.
Kraj platformersów – to świat Kiepskich
co robi z wykształconą dziatwą?
MWzWM* – na zlewozmywak do Irlandii!
Ferdek z Nowakiem – zgaszą światło…
Lud ma pracować aż do śmierci!
Emeryt w niebyt! – rży ferajna…
Za te pomysły – mędrcom znad Wisły
dać „kaszubskiego laur Einsteina”…
Pan robi przegląd swych „zderzaków”,
a resortowa brzmi piosenka:
choć dookolność na agrafkach – patrzcie:
„Nowak – nie pęka”!!!
W satyrę zmieniam więc bieżączkę,
od takiej pracy już mam kolkę,
pointa pęka mi ze śmiechu,
pęknę i ja…jak teczka z Bolkiem.
* – MWzWM – Młodzi Wykształceni z Wielkich Miast
Takie prawdziwe….. a przy tym śmieszne!