Nagrodzone utwory w Konkursie Literackim “WIELICZKA MOJA MIŁOŚĆ”
Przedstawiamy Państwu nagrodzone utwory w Konkursie Literackim “Wieliczka Moja Miłość” , który został rozstrzygnięty w październiku 2011 r.
I MIEJSCE
ANNA KAROLEWSKA
Gdy zjesz z wieliczaninem
Pokaźną beczkę soli
Poznasz serce szlachetne
Człeka o silnej woli
Każdy, kto raz tu bawił
Choć myślą wnet powróci
Jeśli łżę, niech w słup soli
Jęzor mi się obróci.
Że za sprawą pierścienia
Powstały solne dziwy.
Wie każdy człek na świecie
Czy młody, czy sędziwy.
Lecz tylko wieliczanie
Sekret ten rozszyfrują:
Co ma wspólnego wieszcz Adam
Z zagadkową szczeżują?
Podpowiedzią niech będzie
Przekleństwo, rzecz niegodna
Lecz na użytek wiersza
Raz zaklnę -,,kurka wodna”.
II MIEJSCE
TADEUSZ HAFTANIUK
Ona stoi na soli
Lubiącego “zjeść słono”, męża jednej dziedziczki
Proszono by w podróż nie zabierał solniczki
Nie przyda Ci się mówiono, do niczego solniczka
Albowiem to na soli stoi od zawsze Wieliczka.
Marzenia przedsiębiorcy z Wieliczki
Uczyli nas ojcowie mądrości przed laty
Rób Polaku miód i piwo a będziesz bogaty
Ja do tej sentencji jeszcze bym dołożył
Mając kopalnię soli, też bym nieźle pożył.
Sól z Wieliczki konserwuje
Zwiedzając kopalnię soli ubiegłego roku
Jedna pani zgubiła klucze na breloku
Może ktoś znajdzie, łudzi się nadzieją
Ważne jednak, że one, tam nie zardzewieją.
Warto się uczyć chemii
Jedna gimnazjalistka z Wieliczki
Była pewna, że pomyliła solniczki
Bo zamiast soli przyniosła chlorek sodu
My wiemy, że się martwić nie miała powodu.
Audaces fortuna iuvat
Dopomóż mi Panie w biznesie
Modlił się mijając kapliczki
Kupiec co w letnim okresie
Wiózł sól na targ do Wieliczki.
III MIEJSCE
DOMINIKA KOZIOŁ
Nie wiem jakie tam mają kościoły,
jacy ludzie mieszkają w tym mieście.
Nie wiem czy tam się dobrze żyje
i czy można odnaleźć tam szczęście.
Wiem, że mało wiem o tym mieście,
chociaż chciałabym wiedzieć niejedno.
Mogę jednak co nieco napisać,
o czymś, o czym wiem dziś na pewno.
Jestem pewna tylko jednej rzeczy:
wiem, że gdy usłyszę WIELICZKA
z apetytem pomyślę o soli
znajdującej się w naszych solniczkach…
WYRÓŻNIENIE SPECJALNE
ARTUR KOZŁOWSKI
Historica iustitia
Tu leży z Wieliczki konował,
pacjentów słono kasował.
Na boże przeniósł się łono
z debetem – ksiądz także wziął słono.
Czysty interes
Wieliczki rozległa jest sława.
Sól kopią? Nie, kopie Kłodawa.
Tu biznes jest bardziej czysty,
tu kopią w kieszeni turysty.
Legalistka
Z Wieliczki pewnej panienki
powszechnie cenione są wdzięki,
chociaż sprzedając swe łono
VAT dolicza, dlatego jest słono.
Naiwny mąż
Mieszkaniec Wieliczki, inżynier Jan Dolny,
wracał raz z sympozjum, temat „Przemysł solny”.
Stęskniony był nieco, trzy dni delegacji,
komórka mu padła, dzwonić chciał ze stacji,
lecz się zastanowił i pomyślał „O nie,
zrobię niespodziankę mojej wiernej żonie”.
Dojechał do domu, otworzył powoli,
zajrzał do sypialni, zmienił się w słup soli.
Tu wniosek nastąpi, zawsze aktualny,
by się nie przydarzał taki stan fatalny.
Nie chcesz rozczarowań? To niewielka sztuka,
jak nie zadzwoniłeś to chociaż zapukaj.
WYRÓŻNIENIA
PAULINA BABIUCH
Ten podświetlany solny kryształ chronił mnie całe dzieciństwo przed
potworami spod łóżka. Teraz przypomina mi się za każdym razem, kiedy pomyślę
o nadciśnieniu.
GRZEGORZ LEWKOWICZ
Górnik, co kopał sól pod Wieliczką,
chce rękawice skrzyżować z Kliczką.
Wielicki mistrz kilofa,
przed nikim się nie cofa…
- chętnie „przysoli” Kliczki policzkom.
Zawsze w Wielickiej Kopalni Soli,
można nalizać się jej do woli.
Chodników nikt nie czyści,
bo liżą je turyści…
- ślady „hanysów” są i „goroli”.
TADEUSZ DEJNECKI
Po wyjściu z Kopalni Wieliczka
Świętość tego miejsca mnie urzekła,
że coraz bardziej boję się piekła
JANUARY WITKOWSKI
Opinia sceptyka
Różności o Wieliczce,
Naopowiadała mi żona;
Uważam, że jej relacja
Jest mocno przesolona.
KAROLINA KUBILUS
Kopalnia soli w Wieliczce
Łzy zastygłe
Wieki temu
zbrylone
W solnym podziemiu.
ALEKSANDER CIOCHOŃ
Smak żupy
Tu każdy bywalec
Maczał w żupie palec