Główna » Epitafia, WSZYSTKIE WPISY, Wacław Płonka

NAGROBKI , EPITAFIA II CZĘŚĆ WACŁAWA PŁONKI

Autor: admin dnia 5 Styczeń 2011 Brak komentarzy

W 2011 r. mamy przyjemność gościć na Naszym portalu ponownie Wacława  Płonkę. W dniu dzisiejszym prezentujemy II część nagrobków(epitafiów) tego znakomitego autora.Do napisania tego rodzaju fraszek Pana Wacława zainspirował  tomik Pana Alfreda Sierzputowskiego pt. Epitafia, Wydawnictwo Iskry -1980, który kupił na giełdzie – 20 lat temu. Jego zdaniem Alfred Sierzputowski jest klasykiem tematu.
Aktualnie zapraszam wszystkich Państwa do lektury.

WACŁAW PŁONKA

Z cyklu: NAGROBKI, EPITAFIA   CZ. II

OBŻARTUCHA

Wpędził go w dół

świąteczny stół. 

NAUCZYCIELA

Myślę, że w tym miejscu

przyznacie mi rację.

Nareszcie prawdziwe

ma ten gość wakacje.

 NAUCZYCIELA ŚPIEWU

Dusza mu uciekła z ciała,

kiedy klasa zaśpiewała.

 KONTRABASISTY

Trumny, nawet nie szukano…

W futerał zapakowano.

 CUKIERNIKA

Zanim go ścięła,

tortu liznęła.

 PRACOWNIKA BRYKIECIARNI

Chyba wiecie?…

Jest w brykiecie.

WROGA

Tu leży nasz wielki wróg.

Gdzieżby lepiej leżeć mógł…

MATADORA

Fatalna była szpady technika…

Tym razem brawa były dla byka.

CYGANA

Wsadzony w te dechy

za kowala grzechy.

 NIEUKA

Każdego nieuka

nauka zaciuka.

 AUTONAGROBEK

Tu – autor dziełka.

Strata niewielka.

Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Komentowanie wyłączone.