MIECZYSŁAW WOJTASIK “AFORYZMY Z NIEBEM W TLE”
MIECZYSŁAW WOJTASIK
AFORYZMY Z NIEBEM W TLE
Święte krowy mają diabelskie rogi i kopyta.
Do raju i do piekła idzie się tą samą drogą, trzeba tylko uważać na znaki drogowe.
Czyż nie jest to przejaw kupieckiej smykałki: sprzedał duszę diabłu zamiast ofiarować Bogu?
Jeśli żona mówi do męża „idź do diabła!”, to znaczy, że już przyprawiła mu rogi.
I wśród ateistów są święte krowy.
Niektóre diabły mają zatrważająco jasną karnację.
Szymon Słupnik potrafił wprawiać gapiów w o s ł u p i e n i e.
Chmura gradowa oznacza gniew Pana Boga, a chmurna teściowa?
Modlitwa to czasem tylko namawianie Boga, aby zrobił to, czego nam się nie chce.
Wielu modli się do Boga o pomoc za pośrednictwem nie anioła, lecz diabła.
Od potrząsania drzewem prawdy nie przybywa owoców, lecz buszujących w sadzie.
Czy da się wymienić trzydzieści srebrników na jednego obola?
Naloty szarańczy w średniowieczu traktowano jako kary niebios, a jak traktować dzisiaj naloty akwizytorów?
Największy sukces w negocjacjach z Unią: możemy sprzedawać dusze diabłom bez ograniczeń.