Główna » Fraszki polskie, Ryszard Wasilewski, WSZYSTKIE WPISY, Wiersze satyryczne

“Mężczyzna i auto” oraz Fraszki Ryszarda Wasilewskiego – Laureata III Nagrody w VII Ogólnopolskim Konkursie Satyrycznym “O Statuetkę Stolema”

Autor: admin dnia 19 Grudzień 2011 Komentarzy: 2

Ryszard Wasilewski. Ilustracja:Igor Tałałaj

Portal Satyryczny Migielicz.pl przedstawia Państwu wyśmienity  wiersz pt. Mężczyzna i auto” oraz fraszki ( prawie erotyczne) Ryszarda Wasilewskiego,  laureata III nagrody w VII Ogólnopolskim Konkursie Satyrycznym “O Statuetkę Stolema” w Gniewinie 2011 r.

RYSZARD WASILEWSKI

Mężczyzna i auto

Mężczyzna – istota złożona,

ma swoje nawyki i troski.

Boleje nad tym gdy żona

zbyt rzadko mówi – tyś boski.

A często mu znajdzie zajęcie -

za które się weźmie niezwłocznie -

(bo takie ma zwykle zacięcie) -

tuż po tym gdy… nieco odpocznie.

Gdy wiele wychodzi mu bokiem,

by trosk swych rozegnać zły pochód,

on zawsze ma wyjście – pod blokiem

jest ukochany samochód.

To miłość i przedmiot troski -

wypieści mu każdy detal.

Kosmetyk i różne wosk i-

by połysk miał cenny metal.

Na szosie już nikt nie woła,

więc buja się jego bryka.

Tak mija miasta i sioła

i jest w nim niebiańska muzyka.

Lecz żona coś wie o aucie

i wciąż ma te złe nawyki.

Sprawdzi by krzyknąć – tu mam cię

i stosuje dziwne przytyki.

I jest w niej ta smutna zależność,

ślad widzi we dnie i w mroki. -

Już czas abyś sprawdził zbieżność,

bo często cię nosi na boki.

Ma z nią blokadę lub zator,

gdy gdera mu nawet w nocy -

ty viagrą podrasuj swój motor,

bo zwykle nie ma w nim mocy.

A przecież on nie jest kapłon

i z inną dość szybko zaskoczy.

A żona – spóźniony masz zapłon,

brak iskry uderza wprost w oczy.

To życie ma coś z wybojów,

bo jak tu się nie czuć jak łapeć:

gdy żona do niego – po znoju -

dość dobra guma a kapeć.

Więc co nam zostaje panowie? -

Czy tkwi w nas burza, czy flauta,

żonie dać usług mrowie,

by ona – cóż… wara od auta

FRASZKI

NOC Z…

Jubilerem

Nabrała ochoty
na większe klejnoty.

Anestezjologiem

Noc długo się snuła -
bowiem nic nie czuła.

Zdecydowanym

Ruda się nie nada -
z rudą nie wypada.
Brunetka z nim chce,
lecz brunetka… fe.
Blond – wciąż nie ma zdania -
a priori się wzbrania.
Faceci -
jak leci.

Przegranym politykiem

Ona (z opozycji) radośnie -
a jemu słupek nie rośnie.

Meteorologiem

Choć ona w pełnym negliżu,
on w nocy spodziewał się wyżu.-
Nad ranem doszło do zwady,
bo były tylko opady.

Elektrykiem

Nie lada gagatek
tuż przed zdjęciem gatek.
Po zdjęciu – próżne staranie…
bo wyłączone zasilanie.

Filmowcem

Podobno jest niezły w suspensie
i sprawdził się – w pewnym sensie.-
Akcję prowadził zawzięcie,
lecz przerwał w niedobrym momencie.

Romantykiem

Jest w nim wiele uroku -
czaruje szczególnie w półmroku. -
Lecz ciało
nie chciało.

Tirówką

Obraz ciut zamazany,
gdy się pragnie kobity. -
Lecz owoc zakazany…
też winien być umyty.

Wiernym

Uzależniony…
od żony.

Eks

Podobno tak się w życiu dzieje,
że stara miłość nie rdzewieje.
Lecz po latach – toast trzeba wznieść w podzięce,
że wpadało się w jej ramiona…
nie wpadając w ręce.

Piłkarzem

Targały nią nerwy -
bez strzału do przerwy.
Właściwie to wszystko -
opuścił boisko.

Drobnym pijaczkiem

Weszła weń natura dzika,
bo wypił samogon.
Lecz, niestety, spadł jak z byka,
podkuliwszy ogon.

Początkującym marynarzem

Niestety wypada mizernie,
gdy pokład kołysze nadmiernie.


Digg this!Dodaj do del.icio.us!Stumble this!Dodaj do Techorati!Share on Facebook!Seed Newsvine!Reddit!Dodaj do Yahoo!

Odpowiedzi: 2 do wpisu ““Mężczyzna i auto” oraz Fraszki Ryszarda Wasilewskiego – Laureata III Nagrody w VII Ogólnopolskim Konkursie Satyrycznym “O Statuetkę Stolema””

  1. Kajetan mówi:

    Lubię taką żonglerkę słowami i znaczeniami. Ot, choćby “że wpadało się w jej ramiona …nie wpadając w ręce”. Naprawdę fajne i radosne.

  2. Tadeusz mówi:

    Warto było poczytać!!!